Jacy jesteśmy

Od czasu do czasu przedrukowuje u siebie artykuły z Angory. Ostatnia, którą wciąż czytam pochodzi z osiemnastego listopada ubiegłego roku a w niej doskonały felieton Antoniego Szpaka

W Przenajświętszej Rzeczypospolitej wszystko podporządkowane jest polityce. Ona determinuje nasze życie. Jest wszechobecna. Nie da się od niej uciec. Polityka irytuje, denerwuje i podminowuje ludzi. To wyjątkowo silna trucizna. Nie ma nią skutecznego lekarstwa, uodparniającej szczepionki. Brak antidotum na tę zarazę sprawia, iż jesteśmy w dużej mierze uzależnieni od polityki. Dzień w dzień media aplikują nam jej sporą dawkę. Ta machina propagandowa mąci nam w głowach i nieustannie nas urabia. Społeczeństwo obywatelskie, za które się uważamy, staje się bezwolnym narzędziem w rękach bezwzględnych, cynicznych, partyjnych graczy. Polacy wbrew temu, o głoszą wybrańcy narodu, się są w tej grze podmiotem a przedmiotem. Bo tu nie o dobrał państwa i pomyślność obywateli idzie, tylko o interes partii, synekury dla towarzyszy. Politycy robią wszystko, co w ich mocy, żeby sobie nas całkowicie podporządkować i swobodnie nami manipulować. Dzięki tej partyjnej swołoczy, zwanej klasą polityczną, jesteśmy jak nigdy dotąd skłóceni i podzieleni. Żremy się i skaczemy sobie do gardeł. Obecnie wszystko jest problemem i powodem do ostrego sporu. Praktycznie nie możemy porozumieć się w żadnej sprawie. Nawet symbole, które wydawały się rzeczą świętą, nie do ruszenia, są podważane, kontestowane. Wszystko można wywrócić do góry nogami. Legendarni, sztandarowi bojownicy „Solidarności”, którym zawdzięczamy obalenie znienawidzonego ustroju, są dziś oceniani i zohydzani. Na piedestał pchają się ci, którzy w czasach antykomunistycznego sprzeciwu stali w drugim, trzecim szeregu. Byli mało znanymi i niewiele znaczącymi działaczami. Teraz, mając władzę, odreagowują kompleksy. Dowartościowują siebie i swoich koleżków. Piszą historie od nowa. Z zazdrości i zawiści, że to nie od nich bije blask sławy, starają się za wszelką cenę zdyskredytować zasługi prawdziwych bohaterów. Tych, bez których nie byłoby dzisiejszej suwerennej Polski! Nienawiść i zacietrzewienie biorą górę nad rozsądkiem i rozumem. A przecież nie o taką Polskę walczyła dziesięciomilionowa „Solidarność”! Śledząc historię, dzieje naszej ojczyzny, łatwo zauważyć, że jesteśmy godni podziwu w dniach walki, a żałośni w czasach pokoju. Bóg jeden wie, dlaczego my, Polacy, nie potrafimy budować normalnych, zdrowych, nietoksycznych relacji międzyludzkich. Zawsze znajdą się wsród wybrańców narodu jakieś kanalie chorobliwie żądne władzy, które, nie bacząc na nic, prowadzą nas na manowce. Dla swojej idee fixe rozwalą, zniszczą wszystko, co inni z trudem zbudowali. Ostatnie lata pozwalają zrozumieć, dlaczego Polskę nazywano chorym człowiekiem Europy, a Polaków nie dazono szacunkiem i poważaniem. Dlaczego doszło do rozbiorów i przeszło stuletniej niewoli. Niepomni nauk z historii ciagle jak skończeni idioci robimy sobie wrogów z najbliższych sąsiadów, zaś przyjaciół szukamy daleko za oceanem. Teraz też tak czynimy. Dla naszego, oczywiście, bezpieczeństwa pragniemy za wszelką cenę stać się frontowym państwem Ameryki! Paranoja! Takie jest obecnie mniemanie naszych polityków. I nic z durniami nie wskórasz. Oni natarli się szaleju i chcą lecieć jak ćmy do ognia.

My naród jak zawsze staniemy z boku i będziemy śledzili ten lot!

To cała i smutna prawda o nas. Niestety.

Źródło. Angora nr. 46 z 18 listopada 2018 roku. „Jak Ćmy” Antoni Szpak.

42 myśli w temacie “Jacy jesteśmy

Add yours

  1. Obywatele RP, KOD, protesty nauczycieli, „czarne parasolki”, głodówki lekarzy, to wszystko ćmy? Coś mi się zdaje, że pan Szpak stoi z boku i marudzi, sam niewiele robiąc. Nie, nie zgadzam się z tym tekstem. Co właściwie to społeczeństwo mogło zrobić, a nie zrobiło?

    Polubienie

  2. Można śmiało stwierdzić, że nigdy wcześniej nie byliśmy tak zatruci polityką jak teraz… Dziś mało kto może z czystym sumieniem powiedzieć że polityka go nie interesuje, ale nie dlatego że ta nasza, rodzima, jest na tak wysokim poziomie, ale dlatego że wybrańcy narodu pokazują się z jak najgorszej strony… Gdyby ktoś mi powiedział jeszcze parę lat temu że Polacy będą tak skłóceni, że polityka stanie się tak okropnym szambem, że z Polski zrobią dom wariatów, to bym nie uwierzył… A dziś? Dziś ja kur*a nie pamiętam co to normalność…

    Polubione przez 1 osoba

  3. Gdybyśmy nie byli narodem głupców to dziś nie rządzili by Ci którzy rządzą…. Owi panowie zasiadający w sejmie są odzwierciedleniem całego narodu, bo to naród ich wybrał… Patrząc na nich mamy pełny obraz Polaków…

    Polubione przez 1 osoba

  4. Zawsze się mocno zastanawiam nad poczytalnością tych co głoszą dziwne wieści i treści. Dlatego zaskoczył mnie ten fragment felietonu Szpaka:
    „… sztandarowi bojownicy „Solidarności”, którym zawdzięczamy obalenie znienawidzonego ustroju …”
    Nie wiem kim był i co robił Szpak, gdy rozpoczął się sierpniowy strajk stoczniowców w 1980 r.? Ja wtedy całkiem poważnie rozważałem emigrację z Polski. Wojna domowa wydawała się nieunikniona, na szczęście skończyło się tylko stanem wojennym. Dlatego b. pilnie śledziłem rozwój wydarzeń w Gdańsku. Mam nagrane wspomnienia Wałęsy i Borusewicza z których jednoznacznie wynika, że strajkującym w pierwszych dniach chodziło nie o „obalenie znienawidzonego ustroju”, ale o obniżenie cen na „wódę i zagrychę”. Pamiętam hasło z tamtych dni: „Socjalizm tak, wypaczenia nie”. Obalaczom, którzy do strajku dołączyli później chodziło nie o ustrój, ale o takie zmiany strukturalne, aby mogli dorwać się do „rodowych sreber”.

    Polubienie

    1. Pamietam i ja hasła socjalizm tak, wypatrzenia nie. Chyba wszyscy śledziliśmy w tamtych czasach co się działo w Gdańsku. Nie wiem oczywiście co robił Szpak. Felieton zapewnie śliska się trochę po powierzchni. Mnie odpowiada generalne jego przesłanie. Ci wszyscy, którzy wypłynęli na plecach Solidarności łącznie z Tuskiem i Kaczyńskim jakoś słabo byli widoczni jeśli w ogóle. Nie jestem specjalnym zwolennikiem Wałęsy, jednak jakoś nikt się nie pchał przed szereg. A dzisiaj byle szmata pokroju Tarczynskiego wyciera sobie nim mordę. Nie wiem czy można Wałęsę nazwać sztandarowym bojownikiem, wiem natomiast, że gdziekolwiek bym się nie pokazał poza Polską i przedstawił się jako Polak to pierwsze skojarzenie każdego jest właśnie z Wałesą. Niewątpliwie on sam przypisuje sobie więcej zasług niż powinien, ale zawsze miał skłonności do megalomanii.
      Myśle, że Szpak ubolewa nad tym jak łatwo daliśmy się podzielić. I to do mnie najbardziej przemawia.

      Polubienie

  5. Tu gdzie jestem oglądam TVPis, bo innej nie ma.
    To co widzę i słyszę z tego medium przeraża po prostu, to świecka odmiana telewizji Trwam…
    Zamiast wiadomości – samochwałki lub atakowanie opozycji, ale bez pomysłu na rzetelna krytykę, a jak można nienawidzić Tuska, dowiesz się w TVP info.

    Polubienie

  6. Na razie Polacy są na wakacjach i mają kasę z 500+. Ciekawe ilu pójdzie jesienią do wyborów i czarno to widzę. Jesteśmy w czarnej dupie niestety! Oni wygrają kolejne wybory, a my będziemy kwiczeć!

    Polubienie

  7. „Divide et impera” z lacinskiego w pelni oddaje zrozumienie poruszanego problemu.Zrozumialem to bardzo szybko,bedac harcerzem w latach 60- tych.Druch wymyslil akcje „Niewidzialna Reka” i mielismy za zadanie pomalowac w sadzie drzewa wapnem,aby zajace nie obgryzaly kory.”Obdarowany” nasza wspaniala akcja (jak sie pozniej dowiedzialem),byl szanowany kapitan Zeglugi Wielkiej,posiadajacy piekny dom,sad,ogrod i na tamte czasy ,wielce nobliwy Obywatel. Koszula z gaciami poplamiona farba,co trzeba bylo ukryc przed rodzicielka i noc zerwana na wspaniala akcje. I juz wtenczas w mlodej glowie zaczely pojawiac pytania,po co,dlaczego,na co? Od czasu tej przerobionej lekcji ,juz zaden Idiota mnie nie namowil do uczestnictwa w czynach spolecznych,przynaleznosci do wszelkich parti roznych kolorow. No i przyszla Solidarnosc z haslem „Socjalizm tak,wypaczenia nie” Nagle wszyscy poczuli sie Napoleonami (kupa,mosci panowie,kupy nikt nie ruszy” I zaczely sie wspinaczki po drabinie do sasieka. 11 milionow zostalo zrobionych w chuja i nawet im nikt klapsa nie dal(poza „bojownikami”,ktorzy internowanie spedzili na graniu w szachy i picia czaju.(Chyle czola przed prawdziwymi Polakami,ktorzy przynaleznosc do Solidarnosci okupili,utrata zycia,badz kalectwem) Przykladem niech bedzie dzialacz o pseudonimie „OBUWNIK”,ktory spedzil 14 dni w celi z twardym lozem i dzisiaj pobiera dodatek do emerytury jako Bojownik o Wolna Polske.(Wspolczesnie dziala w Kongresie Polonii USA).Wszystkie rewolucje,przemiany systemowe dokonywaly sie na ulicach nie w czasie obrad.Lecialy zasyfione glowy aby nigdy glupota sie nie panoszyla.Polacy do dzisiaj z soba „rozmawiaja” pod batuta wytrawnych syjonistyczno-komunistycznych Becwalow i podazaja do jeszcze wiekszej wolnosci i demokraci,ktora sie NIEWOLA nazywa. Ja juz w tym uczestniczyc nie bede,bardzo wczesnie zrozumialem,ze z Idiotami mi nie po drodze. Chyba ze……….pojdziemy wszyscy ,jako Obywatele po wladze i kijami i kopniakami na ulicach ,przepedzimy SWOLOCZ. I znowu….marzenia..
    P.S Szkoda,ze Plebs nie wie,ze kazdy aspekt jego zycia,zwiazany jest z polityka.

    Polubione przez 1 osoba

  8. „Divide et impera” z lacinskiego w pelni oddaje zrozumienie poruszanego problemu.Zrozumialem to bardzo szybko,bedac harcerzem w latach 60- tych.Druch wymyslil akcje „Niewidzialna Reka” i mielismy za zadanie pomalowac w sadzie drzewa wapnem,aby zajace nie obgryzaly kory.”Obdarowany” nasza wspaniala akcja (jak sie pozniej dowiedzialem),byl szanowany kapitan Zeglugi Wielkiej,posiadajacy piekny dom,sad,ogrod i na tamte czasy ,wielce nobliwy Obywatel. Koszula z gaciami poplamiona farba,co trzeba bylo ukryc przed rodzicielka i noc zerwana na wspaniala akcje. I juz wtenczas w mlodej glowie zaczely pojawiac pytania,po co,dlaczego,na co? Od czasu tej przerobionej lekcji ,juz zaden Idiota mnie nie namowil do uczestnictwa w czynach spolecznych,przynaleznosci do wszelkich parti roznych kolorow. No i przyszla Solidarnosc z haslem „Socjalizm tak,wypaczenia nie” Nagle wszyscy poczuli sie Napoleonami (kupa,mosci panowie,kupy nikt nie ruszy” I zaczely sie wspinaczki po drabinie do sasieka. 11 milionow zostalo zrobionych w chuja i nawet im nikt klapsa nie dal(poza „bojownikami”,ktorzy internowanie spedzili na graniu w szachy i picia czaju.(Chyle czola przed prawdziwymi Polakami,ktorzy przynaleznosc do Solidarnosci okupili,utrata zycia,badz kalectwem) Przykladem niech bedzie dzialacz o pseudonimie „OBUWNIK”,ktory spedzil 14 dni w celi z twardym lozem i dzisiaj pobiera dodatek do emerytury jako Bojownik o Wolna Polske.(Wspolczesnie dziala w Kongresie Polonii USA).Wszystkie rewolucje,przemiany systemowe dokonywaly sie na ulicach nie w czasie obrad.Lecialy zasyfione glowy aby nigdy glupota sie nie panoszyla.Polacy do dzisiaj z soba „rozmawiaja” pod batuta wytrawnych syjonistyczno-komunistycznych Becwalow i podazaja do jeszcze wiekszej wolnosci i demokraci,ktora sie NIEWOLA nazywa. Ja juz w tym uczestniczyc nie bede,bardzo wczesnie zrozumialem,ze z Idiotami mi nie po drodze. Chyba ze……….pojdziemy wszyscy ,jako Obywatele po wladze i kijami i kopniakami na ulicach ,przepedzimy SWOLOCZ. I znowu….marzenia..
    P.S Szkoda,ze Plebs nie wie,ze kazdy aspekt jego zycia,zwiazany jest z polityka.

    Polubienie

  9. Jezeli chodzi o nazwisko badz pseudonim „Szpak”,znam jednego(podczas pierwszej wizyty ,Walesa go odwiedzil w USA),ktory w Gdansku zalatwial prostytutki dla elit Solidarnosci.

    Polubienie

  10. Cóż mogę dodać? Dramat gorszy jak w Weselu Wyspiańskiego… Miałeś chamie złoty róg, ostał Ci się jeno 500 plus, 😥😥😥 Cała prawda w zamieszczonym przez Pana tekście . Żenada.

    Polubione przez 1 osoba

  11. Nie da się uciec od polityki. Władza psuje i trzeba bez przerwy patrzeć na ręce politykom. Cóż z tego, że patrzymy, a niektórzy nawet widzą!!! I tak nie możemy z tym nic zrobić, bo nawet jak wybory coś zmienią, to jedynie tuczniki przy korycie. Chyba że – jak sugeruje Naczelny Psychiatra – kijami i kopniakami rozpędzony trzodę z Wiejskiej.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Jego komentarze, choć brzmią wyjątkowo brutalnie, zdają się mieć uzasadnienie. Niestety politycy to kasta ludzi o wyjątkowo niskiej przydatności do życia w społeczeństwie. Nic nie potrafią, niewiele rozumieją. Wiedzą jedynie, źe tylko władza może pozwolić odbić im się od dna, na którym się znajdują.

      Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz

Blog na WordPress.com.

Up ↑

mo mnsoor blog

Website News

pk 🌍 MUNDO

Educación y cultura general.

Staircase Heaven

Modern Staircase & Balustrade

NA SATURNIE

jestem na innej orbicie, a tu jest chaos

Pisane Kobiecą Duszą 💋

Witryna Internetowa Pisana Kobiecą Duszą*** The website has a google translate. A google translate is below***

Listy i [inne] brewerie.

"Plus ratio quam vis".

kosmiczne lata

papa was a rolling stone

notatki na mankietach

mysli szybkie, mysli smiale, wszystkie mysli duze i male...

𝓛𝓾𝓼𝓽𝓻𝓸 𝓬𝓸𝓭𝔃𝓲𝓮𝓷𝓷𝓸ś𝓬𝓲 - 𝓴𝓪𝓵𝓲𝓷𝓪𝔁𝔂

𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝒷𝓎ł𝒶𝓂 𝐸𝓌ą 𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝓈𝓀𝓇𝒶𝒹ł𝒶𝓂 𝓃𝒾𝑒𝒷𝑜 𝒞𝒽𝑜𝒸𝒾𝒶ż 𝒹𝑜𝓈𝓎ć 𝓂𝒶𝓂 ł𝑒𝓏 𝑀𝑜𝒾𝒸𝒽 ł𝑒𝓏, 𝓉𝓎𝓁𝓊 ł𝑒𝓏 𝒥𝑒𝓈𝓉𝑒𝓂 𝓅𝑜 𝓉𝑜, 𝒷𝓎 𝓀𝑜𝒸𝒽𝒶ć 𝓂𝓃𝒾𝑒

Myśli (nie)banalne Joanny

Moje spojrzenie na świat

FacetKA

... bo ktoś musi nosić spodnie!

rymki i nie tylko

Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,