Po niemal dwóch austryjackich latach wreszcie dobiłem do ziemi obiecanej, krainy mlekiem i miodem płynącej, wzoru demokracji, światowej potęgi. Dreams came true czyli marzenia się spełniły. Nie powiem, Stany w tamtych latach to był inny kraj. Dzisiaj pozostały po nim już tylko wspomnienia. Chociaż wylądowałem na znanym większości Polonii nowojorskim lotnisku JFK to już następnego... Czytaj dalej →
Cuenca z lotu ptaka
Mam nadzieje, że się uda wam to otworzyć. http://www.facebook.com/kunturi.media/photos/a.1792580827700562/1792905491001429
Dlaczego Ekwador?
Po ostaniej serii zdjęć z okolicy pojawiły się w komentarzach pytania dotyczącego naszego wyboru. Dlaczego Cuenca? Dlaczego Ekwador? Chociaż pytanie o miasto było pierwsze, muszę zacząć od odpowiedzi na temat wyboru państwa. Jestem zwierzęciem chronologicznym, najpierw wybraliśmy Ekwador a potem Cuencę. Ten wpis zatem będzie odpowiedzią na pytanie Caffe, a kolejny dotyczący miasta to będzie... Czytaj dalej →
Kościół i wiara w Ekwadorze
Ekwador to kraj, w którym dominująca religią jest chrześcijaństwo rzymsko-katolickie. To jeden z wielu śladów jakie pozostawili po sobie konkwistadorzy hiszpański. W samej Cuence jest pięćdziesiąt dwa kościoły rozrzucone po całym mieście. Ich liczba związana jest z ilością tygodni w roku. Nowych się już nie buduje, wystarczają te stare, w których czuć ducha minionych czasów.... Czytaj dalej →
Orzeł i kondor
Tradycyjnie przy pracach domowo-ogrodniczych do pomocy angażuje kogoś z lokalnych ludzi. Szukają oni często zajęcia, tak więc ze znalezieniem ochotnika nie mam większego problemu. Przyzwyczaiłem się jednak do Don Jose czy Pepe jak go to powszechnie nazywają, stąd czasami wolę poczekać jak jest on wolny niż zatrudniać kogoś na siłę. Nigdy nie jest tak, że... Czytaj dalej →
Szkolnictwo w Ekwadorze
Dawno już nic nie pisałem o Ekwadorze, zatem wracam na "swoje" podwórko. Wiele spraw dotyczących codziennego życia wciąż nie znam ale powoli dowiaduje się coraz więcej. Sąsiedzi chętnie zaspokajają moje ciekawość dzięki czemu mogła powstać ta notka. Edukacja w Ekwadorze jest podobnie jak wszędzie trzystopniowa. Szkoła podstawowa... Czytaj dalej →
Trzęsienie ziemi w Ekwadorze
Tego artykułu wolałbym nie pisać. Czuje się jednak coraz bardziej emocjonalnie związany z Ekwadorem zatem pominięcie ciszą tego co się stało w sobotę szesnastego kwietnia tego roku nie byłoby w porządku. Matka natura przypomniała o sobie nawiedzając wybrzeże Ekwadoru potężnym trzęsieniem ziemi. Pomimo, że jego epicentrum było około pięćset kilometrów na północ ode mnie to... Czytaj dalej →
Mostowe zebranie i wspomnienia z przeszłości
Podczas jednej z naszych wizyt w Ekwadorze poznaliśmy Milana prawdziwego Słowaka ze Słowacji nie mylić z Czechosłowacją. Utrzymywaliśmy ze sobą kontakt e-mailowy bo i on myślał o przeprowadzce do Ekwadoru. Jakoś rok temu na wiosnę odwiedził nas i zakochał się w okolicy. Tak się tez złożyło, że sąsiadki kuzyn mieszkający w okolicy musiał się przeprowadzić... Czytaj dalej →
Czas wyjazdu czyli podsumowanie pierwszego pobytu
Po dwóch miesiącach pobytu nadszedł czas wyjazdu i powrotu do życia na drodze, bo nasz dom zostawał jednak tutaj w Ekwadorze. Te dwa miesiące przyniosły wiele odpowiedzi na pytania związane z domem, środowiskiem oraz nami samymi. Dom chociaż oddalony o pięć kilometrów wędrówki od głównej drogi, dał nam poczucie spokoju i czuliśmy, że spełnia nasze... Czytaj dalej →
Mamy nowego sąsiada, czyli jak Milan kupował dom
W jednym z moich poprzednich wpisów wspomniałem o Milanie, Słowaku poznanym w trakcie jednej z naszych poprzednich wizyt w Ekwadorze. Pozostawaliśmy w kontakcie elektronicznym, czekając na sprzyjające okoliczności aby ponownie sie spotkać. Podobnie jak my, Milan przyjechał do Ekwadoru na swego rodzaju rekonesans w celach czysto inwestycyjnych. Oryginalnie nie planował przeprowadzki do Ekwadoru, bardziej był... Czytaj dalej →