Ekwadorska telewizja, pewnie w pogoni za moim dobrym samopoczuciem, przewidziała co należy dla mnie transmitować a czego lepiej unikać aby oszczędzić mi przysłowiowego „bulu”. Pokazali mi zatem Igę światek, mecze polskiej reprezentacji z Walią i Holandią, siatkarzy z Argentyną. Zlitowali się natomiast made mną i zrezygnowali z transmisji piłkarskiego meczu z Belgią i siatkarskiego spotkania... Czytaj dalej →
Tenis o świcie
W Ekwadorze było wpół do czwarty rano gdy się dzisiaj obudziłem. Planowałem spać do piątej, ale skoro się już ze snu wybiłem nie było sensu się z nim drażnić. W Australii dziewczyny grają dzisiaj półfinały. W tym późniejszym wystąpi Iga Światek. Specjalnie o niej wcześniej nie pisałem, żeby nie zapeszyć. Osobiście nie pamietam nikogo kto... Czytaj dalej →
Logika
Czyżby Andora była silniejsza od Węgier? Nie wskazują na to statystyki. Również w bezpośrednich meczach Węgrzy wygrywali. Wniosek zdaje się być zatem prosty, to z piłkarzami Węgier należy liczyć się bardziej i przeciwko nim wystawić możliwie najsilniejszy skład. Portugalski trener naszej reprezentacji postanowił jednak inaczej. Przeciwko Andorze wysłał do boju najlepszych zawodników. Mając zapewniony awans... Czytaj dalej →
Wieczorny spacer
Na mecz zaprosił mnie znajomy. Jego córka powiła właśnie maleństwo. W związku z tym szanowna żona, oczywiście zwinęła żagle i odfrunęła w celu powitania wnuczki. Gwałtowny jej powrót nam nie groził bo córka mieszka poza granicami kraju. Oglądaliśmy mecz zatem we dwoje z przyjaciółmi piwkami. Bez tego wspomagania, o czym już każdy wie, meczu nie... Czytaj dalej →
Ochłonąłem
Prawie ochłonąłem. W sporcie musi być przegrany. Można jednak przegrać jak Ukraina z Holandią albo jak my ze Słowacją. Tyle tytułem komentarza. Dla mnie dziewięćdziesiąt procent tej ekipy nadaje się do wymiany. Bo taka jest Polska manieraWystarczy znać szoferaBy załapać się do kadryBędąc niewiele wartymA kibica niech trafi cholera
Rzeszów i Słowacja
Jeśli ktokolwiek utożsamiał Rzeszów z Podkarpaciem w zakresie poglądów politycznych jego mieszkańców to musi to widzenie zweryfikować. Podobnie jak w większości dużych miast i tutaj walkę o fotel prezydenta miasta wygrał popierany przez całą opozycje Konrad Fijołek. Wygrał to mało powiedziane, nie dał najmniejszych szans swoim konkurentom zdobywając ponad pięćdziesiąt procent wszystkich głosów. Nie będzie... Czytaj dalej →
Huśtawka nastrojów
Wciąż trawię wczorajszy mecz na Wembley i naszą przegraną. Dzięki temu, że tutejsza telewizja transmituje mecze Anglików, mogłem zobaczyć nasz występ na żywo. Szału nie było. Anglicy też nie zachwycili. W sumie przeciętny mecz i tylko fakt emocjonalnego uzależnienia od kraju pochodzenia sprawił, że stopień ekscytacji był większy. Przegraliśmy zasłużenie, bo wyspiarze przeważali. Przegraliśmy również... Czytaj dalej →
Pierwsze koty za płoty
Nie wiem kiedy zmienia się ramówka programowa w telewizji ekwadorskiej. Zauważyłem jednak, że po naszym powrocie w listopadzie, program, szczególnie w zakresie kanałów sportowych, bardzo podupadł. Zdecydowanie mnie transmisji z imprez do tej pory przekazywanych na kilku kanałach. Zwykle turnieje tenisowe, te największe, z uwagi na liczbę gier o tej samej porze, były pokazywane na... Czytaj dalej →
Shakira, Lopez i … Juszczyk
Wszyscy zapewne wiedzą kto taki Shakira i Jennifer Lopez. Któż to taki jednak jakiś Juszczyk? Zaraz wyjaśnię. Tradycyjnie w pierwszą niedziele lutego w Stanach ma miejsce finał futbolu amerykańskiego. Każdego roku zamieszczam na ten temat notkę, chociaż ta dyscyplina sportu w Polsce jest mało znana. Zatem i w tym roku parę słów na temat tej... Czytaj dalej →
Rozjechany
Na półkuli północnej powoli w powietrzu zatrzyma dominować jesień. To znaczy, że w mojej okolicy zbliża się wiosna. Słońce coraz chętniej pokazuje mi swoją twarz. Deszczowe dnie, choć jak i na wiosnę w Polsce, wciąż obecne, to jednak ich coraz mniej. Brzmiąca z oddali rzeka, pełna deszczowej wody powoli się wycisza i już słychać tylko... Czytaj dalej →