Ten dowcip znalazłem już dawno, na jakiejś stronie anglojęzycznej z kawałami. Chyba dobry na grudniową niedzielę. Pewien Australiczyk wpadł do restauracji na kawę. Zamówił sobie również croissanta z masłem i dżemem. Przysiadł się do jego stolika żujący gumę Amerykanin. Australijczyk nie zwracając na niego uwagi kontynuował swoje śniadanie. Amerykanin pomimo wszystko zdecydował się rozpocząć rozmowę.... Czytaj dalej →
Znalezione w blogosferze.
Znalazłem to na angielskich stronach. No i tak wyszło moje tłumaczenie. Farmer o imieniu Clyde miał wypadek drogowy. Sprawa wypadku znalazła się w sądzie, gdzie kompanię przewozową reprezentował młody i gorący zawodowo adwokat. Przesłuchując Clyde’a zadał mu pytanie: Czy to prawda, że na miejscu wypadku na pytanie jak się czujesz odpowiedziałeś, że dobrze? Clyde odpowiedział:... Czytaj dalej →
Dawno nie było…
...humoru. Wiem, że czas nie jest do śmiechu. Warto jednak spróbować. Na koniec coś jednak aktualnego.
Wycieczka do Rzymu.
Nie, w Rzymie nigdy nie byłem. Znalazłem natomiast taki dowcip na ten temat. Pewna dziewczyna przed wyjazdem na wycieczkę wraz z mężem do Rzymu, udała się do fryzjera w celu poprawienia swojego wizerunku. Nadmieniła o swoich planach styliście, a ten odrzekł: „Rzym? Po co udawać się do Rzymu? Tam jest bardzo tłumnie i brudno. Trzeba... Czytaj dalej →
I co tu….
...jeszcze dodać
Znalezione
Sieciowe perełki. Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia klasie nowego ucznia: – To jest Nguyen Dong z Wietnamu. Od dzisiaj będzie waszym kolegą. Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi: – Zobaczymy, ile pamiętacie z historii Polski. Kto wypowiedział słowa: „Mieczów ci u nas dostatek”? W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Nguyen podnosi rękę... Czytaj dalej →
Dla odważnych
Nie wiem czy bym na to wlazł...zwłaszcza po obejrzeniu tego.
Ponoć…
...dzisiaj Dzień Dobrych Wiadomości. A. Mleczko podsumował to niezawodnie z humorem. Miłego dnia. Wszyscy żyjemy. Dzisiaj tez dzień Walki z Analfabetyzmem Właśnie prezes przypomniał o zasługach brata Czyli mamy to co mamy.
On i ona
Na niedziele trochę śmiechu.