Jest taki złodziej Niby dobrodziej Choć zakłamany Przez lud kochany Któren był kupił By kraj swój złupić Kutwa i sknera Zły jak cholera Jak lis przebiegły Lecz bardziej wściekły I chciwy na kasę Której już masę Przekazał żonie Sam w długach tonie Udając biednego Z ludem równego Stosuje chwyty Z księgi bandyty Której autorem Jest... Continue Reading →
Zamach w Ekwadorze
Zgodnie z naszymi planami w okolicach piętnastego października planowaliśmy powrót do Ekwadoru i tam spędzić zimę. Tak wciąż planujemy, chociaż sytuacja w naszej przystani spokoju mocno się komplikuje. Dwudziestego sierpnia przewidziane są wybory nowego prezydenta. Aktualnie sprawujący władze Guillermo Lasso szczęśliwie doczekał końca swojej kadencji. Nie sprawdził się jako prezydent. Ostatnie wybory Ekwadorczyków niestety kończą... Continue Reading →
Rzeszów i Słowacja
Jeśli ktokolwiek utożsamiał Rzeszów z Podkarpaciem w zakresie poglądów politycznych jego mieszkańców to musi to widzenie zweryfikować. Podobnie jak w większości dużych miast i tutaj walkę o fotel prezydenta miasta wygrał popierany przez całą opozycje Konrad Fijołek. Wygrał to mało powiedziane, nie dał najmniejszych szans swoim konkurentom zdobywając ponad pięćdziesiąt procent wszystkich głosów. Nie będzie... Continue Reading →
Moje miasto
Wybory na prezydenta mojego miasta dobijają do końca. Już w tą niedziele zapadnie decyzja. Wygląda na to, że Konrad Fijołek przejmie schedę po ustępującym Tadeuszu Ferencu. To byłoby zapewne najlepsze dla miasta bo zarówno ziobrysta jak i pismanka to tylko proszenie o więcej kłopotów. Zobaczymy już za kilka dni.Ferenc pozostawia miasto w bardzo dobrym stanie.... Continue Reading →
Pierwsze impresje z pobytu.
Powoli przyzwyczajam się do nowych realiów. Idzie jak po grudzie. W tym procesie pomagają mi niezastąpione Tiki Taki i wiśnie w czekoladzie. Kosztowałem już swojskiej i wiejskiej kiełbachy, pomimo bycia wegetarianinem. Są po prostu rzeczy, których po przyjeździe do kraju nie potrafię sobie odmówić. Czymś przecież trzeba sobie wynagrodzić trudy podróży.Rzeszów to prawdę mówiąc nie... Continue Reading →
Przerwa na reklamę
Mój serial „Powrót do Oazy Spokoju” sprzedaje się bardzo dobrze. Wykorzystam zatem ten moment na przerwę na reklamę. Żyjemy przecie w czasach, w których bez onej się nie obejdzie. Stany dokonały wyboru. Liczenie głosów trwało chwile ale i tak nie pobiło rekordów przy wyborze Busha juniora. Wtedy liczyli te głosy na Florydzie kilka razy, bo... Continue Reading →
Ostatnia prosta
Batalia o Biały Dom wkroczyła na ostatnią prostą. Gdy jeszcze mieszkałem nad Potomakiem żywo mnie to wszystko interesowało. Obecnie nie czuje nic, zero. Jest mi totalnie wszystko jedno kto wygra. Nie czuje sentymentu do żadnego kandydatów. Wręcz odwrotnie, oboje napawają mnie wyjątkową niechęcią. Słuchając sondaży można by sadzić, że to wybory będą formalnością. Zgodnie z... Continue Reading →
I po wakacjach.
Ostatni poniedziałek maja i pierwszy września to tradycyjne święta u Wuja Sama. Ostatni majowy poniedziałek to Memorial Day czyli dzień pamięci. Jest on poświęcony przede wszystkim tym, którzy zginęli w walce o amerykańską wolność i demokracje czyli tak zwany ichni sposób życia. Na szczęście nigdy nie pojawił się ktoś pokroju Macierewicza i jego kumpli by... Continue Reading →
I po wyborach
Drogi suwerenie. Zrobiłeś swoje Teraz wracaj do pracy. Uważaj na siebie. Będziemy znowu cię potrzebować.