Wątroba to taki ciekawy organ. Ma niebagatelne znacznie w naszym organizmie. Najczęściej też właśnie ona płaci najwyższą cenę za nasze wyskoki młodość.Jest też takie powiedzenie, że jak coś człekowi siedzi na wątrobie to trzeba to z siebie wywalić. To taka przenośnia do czegoś co nas gryzie. Mój ostatni wpis zacząłem prawidłowo, zgodzie z założeniem. Potem... Czytaj dalej →
Ekwadorskie różności
Jednym z najbardziej znanych wyrobów pochodzących z Ekwadoru są tzw. kapelusze Panama. Ich nazwa oczywiście może wskazywać mylnie, ze to produkt pochodzący z Panamy. Roślina z której wytwarzany jest ten kapelusz jest bardzo popularna w Ekwadorze. Jej liście swoim kształtem przypominają liście palmy sama roślina nie należy jednak do tego gatunku. Kapelusze te są produkowane... Czytaj dalej →
Złote Piaski
Droga do Zakopanego w tamtych czasach, to temat na oddzielne opowiadanie: cała podróż na korytarzu na stojąco lub z plecakiem pod głową, towarzystwo lekko trunkowe; dostać się do toalety to często marzenie ściętej głowy. Przygoda dla prawdziwych mężczyzn.Taki oto fragment wspomnień dziennikarza Andrzeja Bobera wyczytałem w Angorze z pierwszego sierpnia ubiegłego roku.Natychmiast przypomniała mi się... Czytaj dalej →
Tak mi się skojarzyło
Ostatnie przeboje z lewostronnym przypomniały mi nasz pierwszy przyjazd do Ekwadoru. Było to już ponad dwanaście lat temu. Już wtedy powoli docierało do nas, że czas szukać takiego miejsca gdzie koszty utrzymania pozwolą nam na spokojne życie. Padło na Ekwador, przede wszystkim ze względu na fakt, że popularne kraje wśród amerykańskich emerytów takie jak Panama... Czytaj dalej →
Podróżnicze wspominki
Polityka mnie meczy, olimpiada z pustymi trybunami, jakoś nie mogę się wciągnąć…Dzisiaj minęły dwa miesiące od wylotu i przylotu do kraju nad Wisłą…jakoś mam problemy z wpasowaniem… Powspominam zatem trochę o naszym pobycie w Peru nieco ponad cztery lata temu. Opisałem to na blogu, teraz jednak do tekstu z tamtego okresu, dołożę trochę fotek. Jezioro... Czytaj dalej →
Ciekawostka z Teksasu.
Po skończeniu ogólniaka córcia zdecydowała się podjąć studia fotograficzne. Kierunek ciekawy i wybór uczelni szeroki. Padło na Santa Fe w Nowym Meksyku. To tylko około dwóch tysięcy mil od domu. Nie mieliśmy wyboru, bo odczuwała w owym czasie silna potrzebę ucieczki z domu. Przed rozpoczęciem drugiego roku udaliśmy się z nią w podróż samochodową. Zajęło... Czytaj dalej →
Powrót do doliny
Skoro już przedstawiłem wszystkich nasze lalki, to z rozpędu wrócę do naszej peruwiańskiej wyprawy jeszcze jednym wspomnieniowym wpisem sprzed czterech. Wtedy nieudalo mi się zamieścić fotek. Czas naprawić to zaniedbanie. Najpierw jednak tekst. W drugim dniu naszej peruwiańskiej wyprawy zaplanowano dla nas odwiedziny Świętej Doliny Inków. Wyprawa do niej jest częścią każdej wycieczki, która ma […]
Peruwiańskie lalki
Pisałem już na swoim blogu o Pachamamie czyli Matce Ziemi, jednym z najważniejszych bóstw Inków. W życiu każdego, ziemia rozumiana jako gleba odgrywa bardzo ważna rolę. Na codzień nie zdajemy sobie z tego sprawy, jednak to właśnie ziemia i plony jakie nam daje są podstawa naszej egzystencji. Tak to odbierali Inkowie. Pachamama zatem to bogini... Czytaj dalej →
Wycieczka do Rzymu.
Nie, w Rzymie nigdy nie byłem. Znalazłem natomiast taki dowcip na ten temat. Pewna dziewczyna przed wyjazdem na wycieczkę wraz z mężem do Rzymu, udała się do fryzjera w celu poprawienia swojego wizerunku. Nadmieniła o swoich planach styliście, a ten odrzekł: „Rzym? Po co udawać się do Rzymu? Tam jest bardzo tłumnie i brudno. Trzeba... Czytaj dalej →
Wodospad Kaaterskill
Nasi gospodarze dwoili się i troili organizując nam czas. Nie oczekiwaliśmy wycieczek w teren. Tym czasem pierwszego dnia zaraz po śniadaniu wyjechaliśmy w teren. Północna cześć stanu Nowy Jork jest mocno urozmaicona, pełna łańcuchów górskich i ścieżek spacerowych i do wspinaczki. W górach bierze początek wiele rzek. Za nim się jednak nimi staną przybierają formę... Czytaj dalej →