Przebrała się miarka,Nie chcą już JarkaAni DudusiaCo w majtki wciąż siusiaNa widok Jarusia To koniec banksteraKtóren w premieraChodzi przebranyWciąż najaranyI zakłamany Elka liczydłoBeata straszydłoSchronienia szukająLecz ciągle udająŻe dobrze się mają Tosiek i RysiekDwa stare misieTych dwóch matołkówCzepiło się stołkówW ławach osiołków Jacek wraz z Markiem.I Przemkiem CzarnkiemGrają na zwłokęRzucając wciąż błotemPłaczliwym bełkotem Jarkowi niezdarzeI jego... Continue Reading →
„Cesarza” kolejny fragment
Niewiele się u mnie dzieje. Odrobine polityka przebija do mnie i to tylko dzięki Cesasarzowi. Kolejny fragment. Ten spisany był na Nowogrodzkiej. Godzina ministrów była poświęcona sprawą cesarstwa, ale co tam sprawy cesarstwa, kiedy to otwarta szkatuła, a wokół niej tłoczy się mrowie faworytów i wybrańców! Nikt nie chce odejść z pustymi rękoma, odejść bez... Continue Reading →
Na marginesie
Staram się trzymać z dala od polskiej polityki. Nie zabieram głosu bo po pierwsze musiałbym użyć bardzo wiele niecenzuralnych słów, po drugie robiąc to zapewne obraziłbym wiele osób myślących inaczej. Jest jest przyczyna związana z czasem, którego prawdę mówiąc mi szkoda, skoro wiele zmienić nie mogę a dookoła tyle fascynujących i interesujących rzeczy ma miejsce.... Continue Reading →
Przerywnik…
...obajtkowy. Tytuł nie mógł być inny. Kiedyś łacina, ta lepszego sortu, używana w zdaniach była nazywana przerywnikiem. Sam nie stroniłem od jej używania. Teraz jednak kiedy stała się ona formą wypowiedzi lepszego sortu, staram się trzymać od niej z daleka. Będę jedna szczery, polegać na tym polu dość często...zbyt często. To jednak nie moja wina... Continue Reading →
Wspólnota mieszkaniowa
Z planety kłamców I oberwańców Na ziemie dotarła Przaśnego karła Banda przestępców I wykolejeńców A los tak zrządził, Że w Polsce rządził Przez wieś niechciany Na poły lubiany Człek choć odważny Mało rozważny Miast przegnać hołotę Dał jej swobodę A ta skorzystała Nienawiść zasiała Lud przekupiła Kraj podzieliła Obsiadła urzędy Od Sejmu po grzędy Prawo... Continue Reading →
Praca dla pajaca
Jeśli prezydentem być nie chciałeś Czemu nań kandydowałeś? Mogłeś przecież równie dobrze Wieprze łapać w rzece Bobrze Albo ścigać w lesie kleszcze I zamieszkać we wsi Brzeszcze Ponoć dobry jesteś w kroku Tylko na narciarskim stoku Może zatem byś z Banasiem Otwarł burdel „Pod Harnasiem” Gdzieś na górki jakiejś zboczu Żeby zleźć nam wszystkim z... Continue Reading →
Trzymajmy się
Nasza władza w memach Ozdoba choinkowa Wuc we własnej osobie Właściwe miejsce
Blady strach
Blady strach padł na pisdowaty rząd i jego urzędy wraz z ich przedstawicielami. Julka P. przeświadczona o swojej znajomosci konstytucji, a przy okazji przekonana, że swoim dorobkiem naukowym z kuchni zasłużyła sobie na zajmowane stanowisko, zarządała obstawy. Nie inaczej Krycha, o zgrozo również P. Niedługo zabraknie mundurowych żeby chronić to tałatajstwo, zwłaszcza że guru tej... Continue Reading →
Trybunał z rozpórka
Wylazła Julka Spod Jarka biurka Gdzie pracowała Zanim dostała Trybunał z rozpórka
Na bieżąco, rymem.
Minister sprawiedliwości Poczerwieniał ze złości Gdy się dowiedział Że prezes powiedział Że mu porachuje kości Przestraszył się Jaro Zbycha Co do władzy wzdycha Będzie Jaro robił porządki Czyszcząc sejmowe grządki By pozbyć się oprycha Kiedy Jędrek marszczy czoło Robi mi się niewesoło Bo mu zło po głowie chodzi Pewno wszystkim chce zaszkodzić Dobrze, że mam... Continue Reading →