Patrzę na mój telewizor. Wisi sobie na ścianie niczym jakiś obraz. Pięćdziesiąt pięć cali przekątnej i wcale tego nie czuć. Do tego pilot, tyłka nie trzeba ruszać z siedzenia. Włączyć, wyłączyć, zmienić kanały wszystko za pomocą małego podłużnego przyrządu. Żeby jeszcze co było oglądać, ale z tym gorzej. Przypomina mi się pierwszy telewizor. Nazywał się... Czytaj dalej →
Roller coaster
Roller coaster po naszemu kolejka górska, któż nie zna tej pełnej emocji atrakcji każdego szanującego się parku rozrywki. W kilkunastu wagonikach usadowionych jest kilkadziesiąt osób, zwolenników skrajnych wrażeń i adrenaliny wylewającej się uszami. Wymyślne torowisko zwykle zaczyna się od wspinaczki na jego szczyt a potem jazda w przepaść, zakrętasy, wywijasy, do góry nogami, znowu wspinaczka... Czytaj dalej →
Przestawianie
Najgorszą częścią powrotu do domu w Ekwadorze jest ponad trzy godzinna jazda z lotniska w Guayaquil do Cuenki. Droga w sumie jest bardzo urokliwa. Problem jednak w tym, że przylatujemy zwykle o północy zatem widoki na drodze są spowite nocą i dojrzeć można niewiele. Tak czy inaczej latanie z północy na południe nie wiąże się... Czytaj dalej →
Bagaże
Z Newarku wylecieliśmy opóźnieni o prawie dwie godziny. Ponoć samolot kołował ponad pół godziny po wylądowaniu bo nie było dla niego bramki. Potem już tylko poszło z górki. Jednym z powodów ponoć był dodatkowy bagaż, który leciał do Rzeszowa bez pasażerów. Nikt wtedy nawet nie myślał o tym zbyt długo i nad tym się nie... Czytaj dalej →
Dokąd zmierzamy
Czy to już koniec średniej klasy? Spychana coraz bardziej w dół, traktowana jak dostarczyciel podatków, kurczy się coraz bardziej i bardziej. W Stanach władza zwiększa zatrudnienie w tutejszych izbach skarbowych. Nie szuka kilku osób lecz kilka tysięcy nowych agentów, których zadaniem, oczywiście nie będzie pomoc ludności przy wypełnianiu rozliczeń podatkowych, lecz wręcz odwrotnie szukaniu jak... Czytaj dalej →
Fatamorgana
Emocje weselne praktycznie opadły. Wszyscy rozjechaliśmy się do swoich miejsc przeznaczenia. Córka została z młodymi a jutro zapakuje swój majdan i wróci w domowe pielesze.My zadekowaliśmy się u starszego. Też przygotowujemy się do lotu. Póki co jednak babcia serwuje jako pomoc domowa, dziadek natomiast chowa się jak potrafi przed nadmiarem szczekania i innych atrakcji głosowych.... Czytaj dalej →
Zwracam honor
Po cichu, bez żadnych wspomnieniowych artykułów, 5-go sierpnia minęła jedenasta rocznica śmierci Andrzeja Leppera. Sam też tego nie wiedziałem. Przypadkowo jeden z komentatorów politycznych o tym wspomniał. Okoliczności śmierci kontrowersyjnego przywódcy Samoobrony do dziś wzbudzają wiele emocji. Za życia nie wzbudzał on i jego partia zbyt wielkiego zainteresowania poza wąskim gronem jego zwolenników. Bezwzględnie wykorzystany... Czytaj dalej →
Przeczytane
Nasz Wuc zna penie cały życiorys Wuca rewolucji październikowej. U nas kwestia kobiet też rozwiązana No proszę, LGBT to starsza ideologia niż kaczyzm Takie nasze paradoksy Ot i cała prawda o aborcji
Polityka i politycy
Na jednym z blogów anglojęzycznych znalazłem takie oto przemyślenia na powyższe tematy: Polityk ma dar przewidywania tego co się stanie w przyszłości. A gdy to się nie stanie zawsze znajdzie tysiące przyczyn, które temu przeszkodziły.Polityk nigdy nie ma najmniejszego problemu z poświeceniem twojego życia za swój kraj.Z jakiegoś powodu suweren wybiera na swoich przedstawicieli najgłupszych... Czytaj dalej →
Danina
Odkąd ludzkość wymyśliła instytucje państwa, na czele której, w zależności od systemu, stoi jakiś watażka, odtąd jego poddani płacą rożnego rodzaju haracz na jego potrzeby. Dziesięciny, daniny czy dzisiejszy podatki od niemal wszystkiego, to tylko niektóre formy owego haraczu. Władzy zawsze było mało i w tym zakresie nic się nie zmieniło. Chyba nawet wręcz odwrotnie,... Czytaj dalej →