Wieść gminna niesie,Że Anżej w GangesieChce się oczyścićŻeby to ziścićZ kraju się wyniesie. Wieść gminna niesieŻe premier po lesieBiega golutkiMachając malutkimLud tego nie zniesie Wieść gminna niesieKrycha w prezesieSię zadużyłaWięc se kupiłaStringi na jesień Wieść gminna niesieAntek w sedesieZnalazł dowodyLotniczej przygodyW pełnym zakresie Wieść gminna niesie,Że we wsi ZalesieNieznanej nikomuŻyć po kryjomuZamierzasz prezesie Niesie wieść... Czytaj dalej →
Trzmiele i trzmielce
Angora ponownie spowodowała, że dowiedziałem się czegoś nowego. Dodatkowo artykuł „Trzmiel, bąk, a może giez - jak je rozpoznać” z 36 -ego numeru tej gazety z ubiegłego roku, nasunął mi pewne skojarzenia. Trzmiele należą do rodziny pszczołowatych i są bliskimi kuzynami pszczoły miodnej. Trzmiele są szczególnie cenione w uprawach szklarniowych gdzie wykorzystuje się na przykład... Czytaj dalej →
Toporni
Wiem, że to znaneLecz dobrze powiedzianeBo wystarczył tłum topornychLudzi upiornychBy kraj miał przegrane
Zero absolutne
Wygląd ma AdolfaChoć piłkę do golfaTeż mi przypominaJego tępa minaChociaż za młoduZostał z zawoduJakimś prawnikiemTo dziś śmietnikiemHejtu kieruje,W tym on lubujeZwany jest zerem,Z toruńskim kleremJest powiązanyI tam spowiadanyPrzez Tadka w sutannieKtóry zachłannieDoń szepce po cichuMiliona daj ZbychuZa rozgrzeszenieI czyste sumienieA zamiast pokutyWyczyścisz mi butyIzbę powołał,W której był schowałSamych debiliCo w każdej chwiliNa rozkaz jegoZniszczy każdegoPrawda... Czytaj dalej →
Z moich archiwów
Spójrz do góryPonad chmuryTam jest nieboDo któregoStąd zmierzamyGdy do bramyOna zakołaczeChoć rodzina płaczeTobie wolnoDrogą polnąW pełnym słońcuDojść na końcuDo krainyGdzie dziewczynyI chłopakiSą jak ptakiPaństw tu nie maCała owa "ziemia"Jest własnościąI przyszłościąTych co w zgodzieW swym ogrodziePokój pielęgnująWespół się szanującChcesz tam mieszkać?Musisz przestaćWidzieć w niebieTylko siebieJuż na ziemiMusisz zmienićSposób życiaI styl byciaPomoc innymTym mniej silnymDać nadziejeKtórym... Czytaj dalej →
„Twórcze” świętowanie.
U mnie wciąż dwunasty. Właśnie dowiedziałem się z blogu rymowanki.blog i wpisu http://rymowanki.blog/2022/05/12/limeryki-nonsensiki/, że dwunastego maja przypada dzień limeryków. Daleko mi do klasy Kryzab, prowadzącej powyższy blog, ale niech tam, jak świętować to świętować..Staram się unikać polityki. Czasami dla higieny psychicznej może jednak lepiej coś wywalić z siebie. Pewien poseł na prawicyZwolennikiem jest carycyWielki z... Czytaj dalej →
Figurant
Budzi moją odrazęReprezentujący zarazęNiezdolny do myśleniaO wyglądzie waleniaUdający patriotęChoć popiera hołotęCzłowiek bez twarzy,Któremu się marzyByć stanu mężemOn bardziej wężemCo syczy nieznośnieNiezmiennie żałośnieZatruty czademNic tylko jademZionie z pałacuCo stoi na placuW centrum WarszawyTen pajac niemrawyUrząd zbezcześciłOdkąd umieściłZa kasy furęW nim swą figurę
Twórczość nawiedzona
Ot i niespodzianka miłaPierwsza Dama przemówiłaZnaczy, rzeknąć coś tam chciała. Lecz…nie podołałaBo słownictwo zagubiła Są ciasta i mazurkiSą warzywa i ogórkiSą Magdy i BeatyZ nieprawego łoża tatyTo właśnie Jarka córki Fabryki kleju jest twarząChyba go wszyscy kojarząWciąż trzymają go oparyNie od kleju lecz od charyKtórą codzień jest porażon Przed domem ZbyszkaPuściła bąka myszkaI się prawo... Czytaj dalej →
Pozaduszkowo czyli …
…Ekspresem przez życie…powtórka z blogu sprzed pięciu lat Życie jest jak pociąg ekspresowyJeszcześ doń nie wsiadł a on już gotowyBy ruszyć i zabrać nas w drogęRelacje z której zdamy przed BogiemWszyscy ruszamy ze stacji PoczęcieJuż koła się kręcą, lecz pociąg jakby zawzięcieWciąż nie mógł nabrać prędkościA nam tak spieszno jest do MłodościOch jak rzesz przeklęcie... Czytaj dalej →
Hołota, Oświeć, Pokłony, Broszka czyli twórczość nawiedzona
Wylazła z błotaOkrutna hołotaRozpycha się wszędzieMa siebie na względzieTa kacza miernota Od gór aż po morzeNasi wielmożeCiężko pracująGdy nas rabująOświeć lud Boże Z toruńskiej ambonyOjciec nawiedzonyGdy mu się nudziOkrada ludziA rząd mu oddaje pokłony Wypadła z ula pszczołaTaka rasowa i całkiem gołaCo ulem całym rządzić chciałaLecz była na to nazbyt małaWięc truteń ją odwołał