Odkąd pamiętam, zawsze byłem kibicem sportowym. Ojciec brał mnie na mecze piłkarskie i od tego pewnie wszystko się zaczęło. W moich czasach piłka była sportem numer jeden. Jednak w okolicach maja wszyscy żyliśmy Wyścigiem Pokoju. Górnik Zabrze i Legia Warszawa to były nasze eksportowe drużyny. W tamtych czasach piłkarze byli na lewych etatach i zarabiali... Czytaj dalej →
Huśtawka nastrojów
Wciąż trawię wczorajszy mecz na Wembley i naszą przegraną. Dzięki temu, że tutejsza telewizja transmituje mecze Anglików, mogłem zobaczyć nasz występ na żywo. Szału nie było. Anglicy też nie zachwycili. W sumie przeciętny mecz i tylko fakt emocjonalnego uzależnienia od kraju pochodzenia sprawił, że stopień ekscytacji był większy. Przegraliśmy zasłużenie, bo wyspiarze przeważali. Przegraliśmy również... Czytaj dalej →
Pierwsze koty za płoty
Nie wiem kiedy zmienia się ramówka programowa w telewizji ekwadorskiej. Zauważyłem jednak, że po naszym powrocie w listopadzie, program, szczególnie w zakresie kanałów sportowych, bardzo podupadł. Zdecydowanie mnie transmisji z imprez do tej pory przekazywanych na kilku kanałach. Zwykle turnieje tenisowe, te największe, z uwagi na liczbę gier o tej samej porze, były pokazywane na... Czytaj dalej →
Jestem w Australii
Moje życie zdominowała ostatnio Australia. Nie, nie jako państwo czy kontynent, chociaż kiedyś marzyło mi się właśnie tam emigrować. Australia dzisiaj przyciąga moją uwagę ze względu na jeden z największych turniejów tenisowych, który się tam właśnie odbywa. Po zwycięstwie w Paryżu, Iga Światek spowodowała, że mój apetyt na jej sukcesy jest tak prawie duży jak... Czytaj dalej →
Piłkarskie refleksje
Ameryka Południowa to miejsce gdzie piłka nożna to najważniejsza dyscyplina sportowa w każdym kraju na całym kontynencie. Transmitują tutaj zatem wszystkie najważniejsze ligi świata, wszystkie mecze międzypaństwowe z udziałem potentatów tego sportu. Dzięki temu podejściu miałem okazję oglądać oba mecze naszej reprezentacji w ramach ligi narodów. Oba przegraliśmy i oba zasłużenie. W Polsce mamy tyle... Czytaj dalej →
Życie kibica
Jako kibic sportowy nie byłbym sobą gdybym chociaż jedną notką raz na jakiś czas nie wspomniał o wyczynach naszych zawodników. Będzie zatem o tenisie. W tym roku wirus pogmatwał wszystko co mógł. Nie odbyła się olimpiada w Tokio, nie odbyły się mistrzostwa Europy w kopanej. Kiedy już myślałem, że również turnieje tenisowe, oczywiście te najważniejsze... Czytaj dalej →
Rzecz o testach
Kto zagłada na strony mojego bloga ten wie, że jestem miłośnikiem sportu. Lubię rywalizację prawie w każdej dyscyplinie. Wciągnąłem się również i w amerykańskie różnorakie różności z ichnim futbolem na czele. Nie ukrywam jednak, że tam gdzie występują Polacy ciągnie mnie najbardziej. W Paryżu rozpoczyna się w niedziele jeden z największych turniejów tenisowych Roland Garros.... Czytaj dalej →
Każde życie ma znaczenie
Coraz więcej koronowirusowych obostrzeń zaczyna znikać. Coraz więcej ludzi wraca do pracy. Wiele firm wznowiło już działalność. Powoli zaczynaja wznawiać połączenia i linie lotnicze. Póki co ograniczają się do lotów krajowych, ale niektóre latają już i międzynarodowo. Budzi się do życia sport. Przede wszystkim piłka nożna, której rozgrywki zostały przerwane w trakcie sezonu. W pierwszej... Czytaj dalej →
O tym jak nieloty wzniosły się i odleciały.
Z duszą na ramieniu zasiadałem wczoraj przed telewizornią aby obejrzeć kolejne spotkanie naszych piłkarzy od nogi. Po ostatnich występach, strach nijaki ściskał mnie w dołku. W ostatniej kolejce namordowaliśmy się solidnie wygrywając po bramce, którą należy zaliczyć na konto sił nadprzyrodzonych. Farfocle się zdarzają ale gol z Macedonią to był jakiś totalnie zdobyty przypadkiem w... Czytaj dalej →
Jak najszybciej zapomnieć
Mieszkając w USA straciłem kontakt z kopaną. Amerykanie to chyba jedyny kraj gdzie piłka nożna swoją popularnością ustępuje wielu innym dyscypliną. Długo nie mogłem zrozumieć bejsbola, czy ichniego futbolu a to przecież dyscypliny, które wywołują wśród tego narodu najwięcej emocji. Ja przecież odkąd pamietam byłem chłopakiem, który identyfikował z Paragonem, który strzelał gole dla swojego... Czytaj dalej →