Siedem miesięcy poza Cuencą spowodowało spore zaległości filmowe. Po kilku dniach od powrotu, udałem się wreszcie do mojego dostawcy. Ucieszył się i to bardzo gdy mnie zobaczył. W dobie rożnego rodzaju serwisów internetowych dostarczających do domowego odbiornika telewizyjnego niemal wszystko co jest dostępne, dvd wychodzą z mody. Pewnie sam bym kupił jeden z tych serwisów,... Continue Reading →
Skażony system
Wpadła mi w ręce ostatnio książka Michael Dobbsa pod tytułem „Wojna Winstona”. Jak sam tytuł wskazuje rzecz dotyczy chyba najsłynniejszego Winstona w historii, czyli byłego premiera Anglii Churchilla. Pewnie bym nawet na nią nie zwrócił uwagi gdyby nie fakt, że na okładce reklamowano autora jako twórcę „House of Cards”. To mi wystarczyło. Serial zrobił na... Continue Reading →
„Cesarza” kolejny fragment
Niewiele się u mnie dzieje. Odrobine polityka przebija do mnie i to tylko dzięki Cesasarzowi. Kolejny fragment. Ten spisany był na Nowogrodzkiej. Godzina ministrów była poświęcona sprawą cesarstwa, ale co tam sprawy cesarstwa, kiedy to otwarta szkatuła, a wokół niej tłoczy się mrowie faworytów i wybrańców! Nikt nie chce odejść z pustymi rękoma, odejść bez... Continue Reading →
Elvis
Elvis Presley nie zapisał się w mojej pamięci, jako ktoś tego wart. Przede wszystkim pewnie dlatego, że w owym czasie „trójki” w formie jaką pamietam nie było. A gdyby nawet była to Elvis jako postać zza żelaznej kurtyny raczej nie miałby szans zaistnieć w naszej rzeczywistości. Nigdy zatem nie dotarła do mnie ani jego wielkość,... Continue Reading →
Chciwość
Skończyliśmy właśnie oglądać trzeci i póki co ostatni sezon „Designated Survivor”. Lubię filmy i seriale z pogranicza polityki. Taka jest właśnie ta produkcja. Określenie designated survivor w kontekście serialu odnosi się to wyznaczonego następcy prezydenta w razie gdyby cały biały dom, senat i kongres szlag trafił. Tak się właśnie stało. Raz do roku prezydent Stanów... Continue Reading →
Załamany system
Prawostronni podobnie jak my dorobili się również trójki dzieciaków. Założyli rodzine również podobnie do nas czyli będąc relatywnie dość młodymi. Ich dzieci zatem są w wieku podobnym do naszego przychówku. Mają dwóch synów i córkę.Jose Luis wielokrotnie gościł na tych stronach. On z tych bardziej otwartych i ciekawych innych ludzi, w przeciwieństwie do Diega, który... Continue Reading →
Wódka, śledzie i aura
Sagula i Tatul w swoich najnowszych wpisach wracają do czasów słusznie minionych. Choć piszą o czymś innym to jednak wspólnym mianownikiem jest tamta Polska.Wkomponuje się zatem i ja w ten nurt, trochę jeszcze inaczej. W „Angorze” z 22 sierpnia ubiegłego roku ukazał się wywiad z Jerzym Hoffmanem. Któż nie zna, przynajmniej z naszego pokolenia, niezapomnianego... Continue Reading →
Rzecz o pasterzach
Moja ekwadorska filmoteka rośnie w tempie przyspieszonym. Ogranicza się ona jednak przede wszystkim do filmów anglojęzycznych lub takich, które oferują angielskie napisy. Tak czy inaczej wszystkie pozycje tutaj zakupione mają hiszpańskie tytuły. Nie władam wciąż okolicznym językiem na tyle biegle aby po tytułach spamiętać co już mam a czego jeszcze nie. Zdarza się zatem, że... Continue Reading →
Słowo o tenisie
Iga Świątek na naszych oczach pisze najnowszą historie tenisa. Nie pokonana od trzydziestu pięciu pojedynków. Wygrała sześć kolejnych turniejów z udziałem całej czołówki żeńskiego tenisa. Dzisiaj po raz drugi sięgnęła po koronę otwartych mistrzostw Francji znanych jako Roland Garros. W finale nie dała szans wschodzącej gwieździe amerykańskiego tenisa Coco Gauff. Tym zwycięstwem wyrównała rekord trzydziestu... Continue Reading →
Yellowstone
Kilka tygodni temu skończyliśmy oglądać serial „Yellowstone”. Zrobił on na mnie duże wrażenie. Od dawna przymierzałem się do napisania czegoś na jego temat. Wreszcie się zmobilizowałem. Wiem, że nie wszyscy lubią seriale, sam dość długo trzymałem się od nich z daleka. Nie wszystko da się opowiedzieć jednak w dwugodzinnym filmie. To właśnie jeden z takich... Continue Reading →