W latach gdy wyjeżdżałem z Polski, jednym z najbardziej pożądanych celów emigracji była Kanada. Kraj klonowego liścia w porównaniu ze Stanami prezentował się wyjątkowo atrakcyjnie szczególnie pod względem świadczeń socjalnych i opieki zdrowotnej. Odwiedziliśmy ten kraj wielokrotnie, bo pod Toronto mieszkają nasi kuzyni, z którymi mieliśmy zawsze bardzo dobre relacje. Mieszkając w New Jersey dojazd... Czytaj dalej →
Działanie
Po kilku filmach fabularnych na tapetę wzięliśmy serial. „Good Doctor” to jego tytuł. Dr. House, którego nigdy nie oglądałem, spowodował całą lawinę seriali lekarskich. Trudno się dziwić skoro jego popularność nawet znalazła odbicie w Ranczu.Good Doctor nie różni się pewnie tematyką. Wszystko kręci się wokół skomplikowanych operacji, diagnostyki, niespodziewanych sytuacji podczas zabiegów. Jest jednak zasadnicza... Czytaj dalej →
Skojarzenia
Wirus nie zwalnia tempa. Niby mniej się on nim mówi i przyzwyczajamy się z nim żyć w nadziei, że wreszcie go szlag trafi, to jednak całkiem o nim zapomnieć się nie da.W Polsce za dwa tygodnie albo w ciągu dwóch tygodni, jak twierdzi władza, zachorowania znowu podskoczą. Następna fala tuż, tuż. Może nawet to jakiś... Czytaj dalej →
Z amerykańskiego podwórka
Głównym doradcą Joe Bidena do spraw pandemii jest niejaki Anthony Fauci. To bardzo znana postać w środowiskach medycznych Stanów Zjednoczonych. Ten osiemdziesięciodwuletni wirusolog cieszy się sporym zaufaniem demokratów. Nie mi oceniać czy słusznie czy nie.W swej karierze pełnił wiele bardzo odpowiedzialnych funkcji. Był również szefem CDC czyli rządowej agencji do spraw walki z chorobami zakaźnymi.... Czytaj dalej →
Przedpodróżna paranoja
Od ponad roku, planowanie czegokolwiek w sensie podróży totalnie mija się z celem. Wirusowa fala za falą powoduje ciagle zmiany w obostrzeniach niemal na całym świecie. Czytałem ostatnio, że Australia będzie wsadzać do więzienia nawet swoich ludzi, powracających z Indii, które obecnie zdają się być najbardziej niebezpiecznym krajem.Przybywa też mutacji wirusa i już pewnie tylko... Czytaj dalej →
Wirus
Całkiem niedawno na życzenie mojej dziewczyny postanowiliśmy obejrzeć jeden ze starszych filmów z mojej kolekcji. Film zrealizowany w 1998 roku z uwagi na olbrzymią popularność doczekał się dwóch kolejnych odcinków. Nie pamiętam kiedy oglądałem ten film po raz ostatni. To jednak nie jest najważniejsze. W trakcie filmu pojawia się bardzo ciekawy monolog jednego z jego... Czytaj dalej →
Przeznaczenie
Dawno, dawno temu rodzicielka moja pracowała w MZBM-ie czyli Miejskim Zarządzie Budynków Mieszkalnych czy jakoś tak. Biuro owej firmy znajdowało w starym budynku. Odbudowa kraju z wojennej pożogi wciąż trwała. Każdy zatem kawałek powierzchni użytkowej był wykorzystywany do maksimum. Biuro znajdowało się na parterze budynku mieszkalnego. Owego dnia rozpętała się okrutna burza. Piorunochronu wciąż nie... Czytaj dalej →
Amantadyna
W trakcie mojej porannej lektury Wirtualnej, natknąłem się na artykuł o amantadynie. Słyszałem wcześniej o tym leku. Jak to zwykle bywa, skoro mnie nie dotyczy to i nie przywiązywałem do tych informacji większej wagi. Moją rodzinę w Polsce spacyfikował jednak wirus. Spytałem siostry czy słyszała o tym leku. Okazało się, że niewiele. Dałem jej namiary... Czytaj dalej →
Kraj Buszmenów
Co rano przeglądam wiadomości z Polski. Obraziłem się na Onet za bezceremonialne zlikwidowanie platformy dla blogerów. Ograniczam się zatem do Wirtualnej Polski. Nawet gdybym chciał zajrzeć na Onet to szczerze mówiąc po godzinnej lekturze Wirtualnej odniechciewa mi się dalszego czytania jakichkolwiek wiadomości z kraju nad Wisłą. Szaleństwo wirusowe, w przeciwieństwie do słów naszych wybrańców, bije... Czytaj dalej →
Spotkanie na szczycie
W przeciwieństwie do prawostronnych sąsiadów, lewostronni każdego dnia jadą do Cuenki. Nie mają wyjścia, oni są w wieku produkcyjnym, podczas gdy druga strona to emeryci. Staramy się tak planować nasze zakupowe wypady, żeby zabrać się z lewostronnymi przynajmniej do głównej drogi bo stamtąd autobusem dojedziemy już tam gdzie chcemy. W środę nasi sąsiedzi wyjeżdżają relatywnie... Czytaj dalej →