Zwykle gdy przyjdzie mi znaleźć się wśród nieznajomych i ktoś się mnie pyta skąd jestem zawsze odpowiadam, że z Polski. Budzi to oczywiście zdziwienie. Dopiero gdy wyjaśnię, że ostatnie dwadzieścia lat z hakiem przemieszkałem w USA zdziwienie ustępuje zrozumieniu. W końcu przyjechać do Ekwadoru ze Stanów a nie z odległej na końcu świata Polski to... Czytaj dalej →
Załamany system
Prawostronni podobnie jak my dorobili się również trójki dzieciaków. Założyli rodzine również podobnie do nas czyli będąc relatywnie dość młodymi. Ich dzieci zatem są w wieku podobnym do naszego przychówku. Mają dwóch synów i córkę.Jose Luis wielokrotnie gościł na tych stronach. On z tych bardziej otwartych i ciekawych innych ludzi, w przeciwieństwie do Diega, który... Czytaj dalej →
Polityka i politycy
Na jednym z blogów anglojęzycznych znalazłem takie oto przemyślenia na powyższe tematy: Polityk ma dar przewidywania tego co się stanie w przyszłości. A gdy to się nie stanie zawsze znajdzie tysiące przyczyn, które temu przeszkodziły.Polityk nigdy nie ma najmniejszego problemu z poświeceniem twojego życia za swój kraj.Z jakiegoś powodu suweren wybiera na swoich przedstawicieli najgłupszych... Czytaj dalej →
W domu
Po trzech tygodniach przymusowej cuenkańskiej banicji dotarliśmy do domu. Po barykadach na drodze nie został nawet ślad. Mam nadzieje, że ten stan rzeczy przez chwile się utrzyma. Ponoć po podpisaniu umowy, przedstawiciele autochtonów przedstawili ją w terenie. Nie zrobiła najkorzystniejszego wrażenia, stąd moje „przez chwile”.Po drodze do domu zatrzymaliśmy się u naszej dostawczyni nabiału. Następnego... Czytaj dalej →
Trzmiele i trzmielce
Angora ponownie spowodowała, że dowiedziałem się czegoś nowego. Dodatkowo artykuł „Trzmiel, bąk, a może giez - jak je rozpoznać” z 36 -ego numeru tej gazety z ubiegłego roku, nasunął mi pewne skojarzenia. Trzmiele należą do rodziny pszczołowatych i są bliskimi kuzynami pszczoły miodnej. Trzmiele są szczególnie cenione w uprawach szklarniowych gdzie wykorzystuje się na przykład... Czytaj dalej →
Aby do jutra
Ostatnio cały Ekwador żył strajkami. Mu siło i mi się to udzielić zwłaszcza, że blokady dróg zamknęły nas w mieście i odizolowały od hacjendy. Nasz człowiek do usług wszelkich czyli Javier taksista zadzwonił gdzieś wedle południa i oznajmił nam, że strony się dogadały i strajk wraz z blokadami został zakończony.Mediatorem w sporze by Kościół i... Czytaj dalej →
Tak na marginesie.
Ekwador, większości ludzi, w pierwszej kolejności kojarzy się z wyspami Galapagos. Sam kraj, poza nimi, raczej nie miał zbyt wiele do zaoferowania z turystycznego punktu widzenia. W porównaniu z innymi krajami Ameryki Południowej raczej nie wzbudzał zbyt wielkiego zainteresowania. Zauważyli to chyba nawet zbrodniarze niemieccy, którzy osiedlali się przede wszystkim w Argentynie, Chile, Brazylii czy... Czytaj dalej →
Moi lekarze
Zdrówko to jednak podstawa. Rzadko zdajemy sobie z tego sprawę, aż zgodnie ze znaną fraszką, nam się zepsuje. Dbam o swoje zdrowie jak potrafię najlepiej. Od momentu przyjazdu do Ekwadoru rzadko korzystamy z tradycyjnych lekarzy. Czasami jednak nie ma wyjścia. Naszym głównym diagnostykiem jest aktualnie przychodnia lekarzy ajurwedyjskich. W przeszłości korzystaliśmy również z kanadyjskiego homeopaty,... Czytaj dalej →
Dwa dni
Konflikt w Ekwadorze między spadkobiercami Inków i rządem robi się coraz bardziej agresywny. W którą stronę to wszystko pójdzie,trudno przewidzieć. Prezydent kraju nie bardzo ma ochotę na ustępstwa a ludzie również są coraz bardziej zdeterminowani. W Cuence czuć napięcie również. Główną jednak areną zamieszek jest stolica Quito. Podobno powołano kogoś do rozmów ale strajkujący chcą... Czytaj dalej →
Skoro było o podatkach..
Moja córa od lat mieszka w Meksyku. Swego męża poznała jednak w Stanach. Oboje pracowali w tym samym miejscu. Postanowili spróbować wspólnego życia i tak już zostało. Nic nie zapowiadało, że porzucą Stany na korzyść Meksyku. Przy okazji, chyba jego urodzin spotkaliśmy się w większym gronie u nich w domu. Popijać tequile spytałem go czy... Czytaj dalej →