Ewakuacja czyli powrót do domu.

Opuszczamy dzisiaj Trumpolandie. Sześć tygodni poza domem to na tyle duże, źe chce się wracać. Trzy tygodnie z tego spędziłem w Kaczystanie. Zastanawiam się zatem gdzie było bardziej normalnie.

Nie da się ukryć, źe oba kraje przechodzą swego rodzaju kryzys polityczny. To chyba jednak znak naszych czasów. Mężów stanu wszędzie jak na lekarstwo, za to karierowiczów wysyp taki jak za najlepszych czasów grzybów w lesie. Polityk stał się synonimem zła, oszustwa, hipokryzji, podwójnych standardów, kłamstwa odwołującego się do naszych najniższych instynktów. Dzisiejszy polityk dla władzy nie cofnie się przed niczym a ostatnią rzeczą, którą się kieruje jest dobro ogólne. Partykularyzm i oportunizm to kolejne cechy dzisiejszych ludzi kierujących krajami.

W tym kontekście Polska pewnie niewiele różni się od wielu innych krajów, w tym Stanów Zjednoczonych. To co najbardziej mnie uderzyło to swego histeryczna nienawiść obozów przeciwnych w kraju nad Wisłą. Daleki jestem od stwierdzenia, że w Stanach tego nie ma, jednak nie na taką skalę. Być może wynika to z tego, źe USA są hegemonem na swoim kontynencie a w Europie Polska mające wewnętrzne problemy polityczne uwikłana jest również w te zwanymi europejskimi.

Stany żyją oczywiście innymi, dla nich ważnymi, wydarzeniami na arenie międzynarodowej. W Europie swego już dokonali, osłabiając Unię. Teraz, zwłaszcza, że zbliża się rok wyborczy, bankrut z Białego Domu przypomniał sobie o pokojowej roli i misji jego kraju. Martwi go zatem niemożebnie Iran i Korea Północna. Tam widzi spore możliwości zdobycia poparcia w przyszłym roku. Grozi zatem swoim paluchem w tamte strony a wtajemniczeni podejrzewają, źe sprawa wojny w Iranie jest przesądzona. Co gorsza nasze oszołomy, z chęcią poprą amerykańskie starania o wprowadzenie ich stylu życia na całym świecie. Nasz najbardziej znany jasnowidz twierdzi, że będzie wojna…ano zobaczymy.

Opuszczam zatem Trumpolandie bez większego żalu. Chociaż, jak każdy rodzic, trochę ciężko ewakuować się tak daleko od swojego przychówka. Z drugiej strony, póki pary nie brakuje, tak jest lepiej dla każdego. Mamy po prostu inny styl życia.

Dwie przesiadki czekają nas jutro w drodze do Leninchiny. Skoro nazywam Polskę Kaczystanem a Stany, Trumpolandią to postanowiłem wymyślić coś równie śmiesznego dla mojego aktualnego miejsca zamieszkania. Rządzi tam Lenin Moreno, aktualnie również niezbyt lubiany. Postawił on w swojej polityce zagranicznej na Chiny, które coraz bardziej rozpychają się na całym kontynencie. Być może przyjdzie mi uczyć się nie tylko hiszpańskiego ale również jakiejś odmiany chińskiego. Póki co nie mam zamiaru się tym przyjmować, hiszpański wciąż jest dla mnie priorytetem.

W domu natomiast czeka mnie walka, jak wleźć w spodnie, które ze mnie spadały jeszcze sześć tygodni temu a teraz cisną mnie w pasie.

19 myśli w temacie “Ewakuacja czyli powrót do domu.

Add yours

        1. Nigdy nie lubiłem zimy. W Stanach jest podobna szara i brudna. W Ekwadorze poza temperaturą to w zasadzie nie czuć por roku. Dzień trwa tu dwanaście godzin cały rok i tyle samo oczywiście wieczór i noc. No i nie ma śniegu. Choć w porze deszczowej morze być trochę błotka.

          Polubienie

Dodaj komentarz

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

Up ↑

mo mnsoor blog

Website News

pk 🌍 MUNDO

Educación y cultura general.

Staircase Heaven

Modern Staircase & Balustrade

NA SATURNIE

jestem na innej orbicie, a tu jest chaos

Pisane Kobiecą Duszą 💋

Witryna Internetowa Pisana Kobiecą Duszą*** The website has a google translate. A google translate is below***

Listy i [inne] brewerie.

"Plus ratio quam vis".

kosmiczne lata

papa was a rolling stone

notatki na mankietach

mysli szybkie, mysli smiale, wszystkie mysli duze i male...

𝓛𝓾𝓼𝓽𝓻𝓸 𝓬𝓸𝓭𝔃𝓲𝓮𝓷𝓷𝓸ś𝓬𝓲 - 𝓴𝓪𝓵𝓲𝓷𝓪𝔁𝔂

𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝒷𝓎ł𝒶𝓂 𝐸𝓌ą 𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝓈𝓀𝓇𝒶𝒹ł𝒶𝓂 𝓃𝒾𝑒𝒷𝑜 𝒞𝒽𝑜𝒸𝒾𝒶ż 𝒹𝑜𝓈𝓎ć 𝓂𝒶𝓂 ł𝑒𝓏 𝑀𝑜𝒾𝒸𝒽 ł𝑒𝓏, 𝓉𝓎𝓁𝓊 ł𝑒𝓏 𝒥𝑒𝓈𝓉𝑒𝓂 𝓅𝑜 𝓉𝑜, 𝒷𝓎 𝓀𝑜𝒸𝒽𝒶ć 𝓂𝓃𝒾𝑒

Myśli (nie)banalne Joanny

Moje spojrzenie na świat

FacetKA

... bo ktoś musi nosić spodnie!

rymki i nie tylko

Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,