Maraton

WordPress skutecznie zniechęcił mnie swoimi limitami do blogowania. Skłamałbym jednak, gdyby to była jedyna przyczyna ciszy po tej stronie równika. Chyba się blogowo wypaliłem i będę potrzebował czasu aby ogień znowu zapłonął, jeśli to jest możliwe…czas pokaże.
Niczego nie zakładam i nic nie planuję. Ostatnio planowanie mocno mnie zweryfikowało. Jeszcze w listopadzie ubiegłego roku postanowiliśmy, że jakoś po nowym roku odwiedzimy nasze dziewczę i jej meksykańskiego wybranka, którego nie widzieliśmy już kilka lat. Szukaliśmy korzystnych cen i dobrego połączenia. Nie było z tym łatwo bo chociaż Meksyk nie leży aż tak daleko to jednak obowiązkowe wizy dla Ekwadorczyków limitują ilość połączeń. Znaleźliśmy wreszcie przyzwoite połączenie i zaplanowaliśmy lot na ósmego stycznia. I nic w tym nie byłoby nadzwyczajnego gdyby nie niespodziewana podróż do kraju. Jej konieczności nie szło przewidzieć. Udało mi się na ostatnią chwile złapać połączenie, które do Polski trwało trzydzieści sześć godzin. Powrót był już bardziej przyzwoity i zamknął się dwudziestoma czterema godzinami. Dwa dni potem siedziałam znowu w samolocie jako, że lotu do Meksyku nie można było ani odwołać, ani przełożyć. Z bardzo szybkich i pobieżnych obliczeń, w ciągu niecałego miesiąca przeleciałem mniej więcej trzydzieści trzy tysiące kilometrów. Zabrakło mi tylko trzynastu tysięcy a obleciałbym równik dookoła.
Lubię podróżować. Meksyk dał mi trochę luzu i relaksu. Pogoda była zjawiskowa a ocean rewelacyjny. Mimo wszystko, nie pamietam kiedy ostatnio tak mnie ucieszył powrót do domu. Nie ma to jednak jak swoje cztery ściany….

Zachód słońca w Meksyku nad oceanem jest niepowtarzalny.

39 myśli w temacie “Maraton

Add yours

  1. U mnie ostatnio też pojawiają się czynniki zniechęcające do blogowania, ale człowiek włożył w to tyle serca i czasu że szkoda z tego rezygnować. Co by nie mówić, na tych internetowych stronach jest kawałek naszego życia, nasze wspomnienia… Nikt nie każe Ci walić wpisu za wpisem, fajnie gdy od czasu do czasu sie pojawisz i napiszesz co u Ciebie. Mi ostatnio znikły dwa wpisy, inne blogerki też się skażą, więc coś na tej naszej platformie dzieje się niedobrego… Cóż, trzymam kciuki byś nabrał ochoty do pisania i możesz być pewien że zaglądam i będę codziennie. Trzymaj się.

    Polubione przez 3 ludzi

    1. Ostatnie kilka miesięcy było trudnych. Wszystko się nałożyło i jakoś wszystkiego mi się odniechciało. Masz jednak rację, trochę pracy w to blogowanie włożyłem i ciężko to tak z dnia na dzień porzucić. Wkurza mnie ta chęć zarabiania na wszystkim i wszystkich. Jestem pewien, że reklamy dają WordPressowi konkretne pieniądze, ale jak zwykle nigdy nie jest wystarczająco. Paskudny i chciwy cały ten biznes, gdzie nie spojrzysz.

      Polubione przez 1 osoba

  2. My tam się zawsze ucieszymy, kiedy coś skrobniesz 😄 i będziemy czekać. Może powiew nowej weny nadejdzie, kiedy życie się trochę uspokoi.
    Mam wrażenie, że Meksyk stał się ostatnio bardzo popularnym kierunkiem wakacji z Polski- jedna trzecia znajomych mi tam lata

    Polubione przez 1 osoba

    1. Po tylu miłych komentarzach…muszę się wziąć do roboty i za siebie i odgonić ciemne moce…😀😀😀
      W Meksyku mieszka nasza córa, gdyby nie ona to nie wiem czy dałbym się namówić. I owszem, Meksyk a szczególnie Jukatan to piękne miejsca, ale to cholerne połączenie z Ekwadoru jest okrutnie zniechęcające. Póki jedna pary nie brakuje…😀😀😀

      Polubienie

  3. Nie znoszę podróżować, więc współczuję Ci z całego serca. Po godzinie w samolocie pewnie zaczęłabym wyć, jak wilk do księżyca.
    Kiedy odpoczniesz, zrobi się przestrzeń na refleksje i chęć podzielenia się nimi z nami 🙂 Np. na temat Igi 😀

    Polubione przez 1 osoba

    1. Podróż podróży nierówna. Choć szczerze mówiąc te trzydzieści kilka godzin do Polski w tym czternaście godzin na lotniskach, to było gorsze niż jakakolwiek klęska…z chęcią bym zawył, ale wtedy mógłbym nie dotrzeć do punktu przeznaczenia…😂😂😂
      Jesteś niesamowita…Iga ostatnio okrutnie łazi mi po głowie…chyba coś napiszę bo to temat z gatunku obojętnych…😂😂😂

      Polubione przez 2 ludzi

  4. W dzieciństwie mieliśmy odzyskany po wojnie samochód. Łatwo się nie uruchamiał, więc jako kilkuletnie dzieci bawiliśmy się w „pchanego” … ktoś siedział za kierownicą, a kilkanaście osób pchało samochód po ogrodowych ścieżkach. Otrzymuję dużo próśb o pomoc w administrowaniu bloga „WordPress’owego”, ale z opisów widzę, że obsługa „WordPress’a” przypomina naszą dziecinną jazdę samochodem. A więc w najbliższym czasie opublikuję coś w rodzaju poradnika dla początkujących.
    Miło, że znów dałeś sygnał o swoim istnieniu.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Istnieję, istnieję chociaż blogowo przeżywam drobny kryzys. Tak czy inaczej z chęcią zapoznamy się z pomysłami jak zmaksymalizować bloga. Zmniejszyłem fotki i chciałem je wypośrodkować…ni grzyba nie wiem jak się do tego zabrać, a że lubię mieć wszystko uporządkowane, to ten tekst pod zdjęciem, który ściąga do boku okrutnie mnie bulwersuje…😂😂😂

      Polubienie

  5. Nie musi być bardzo regularnie, ale fajnie, gdybyś się pojawiał. 🙂
    Przeważnie po locie stwierdzam, że to jest męczące i nieprzyjemne (może lepiej, gdyby latać klasą biznes), szczególnie na dłuższych trasach, bo nawet zasnąć za bardzo nie umiem, ale… ciągnie mnie znowu. 🙂 A do Meksyku to w ogóle bym chętnie poleciała. 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    1. Mam podobnie. Podróże wciąż mnie kręcą, przede wszystkim jednak w celach turystycznych. Z córą na następną meksykańską wizytę umawiamy się w Mexico City, stamtąd do Puebla odwiedzić swatów….to chyba jednak nastąpi w przyszłym roku. Jukatan bardzo mi się podoba, ciekaw jestem zatem jak wypadnie przy nim Puebla.

      Polubienie

  6. Bardzo się cieszę, że jednak się odezwałeś, bo już się trochę martwiłam… Co do blogowania, to znakomita większość blogerów, zwłaszcza tych, którzy na blogach nie zarabiają, ma takie okresy zastoju. Żyłeś ostatnio intensywnie innymi sprawami, emocji rozmaitych też nie brakowało, więc nic dziwnego, że mniej energii zostało na takie rzeczy jak blog. Mam jednak nadzieję, że to się powoli poukłada, ochłoniesz, zatęsknisz za nami i swoim blogiem, i od czasu do czasu coś tutaj skrobniesz :). Wszystkiego dobrego Ci życzę!

    Polubione przez 2 ludzi

    1. Po tylu miłych komentarzach…trzeba mi się wziąć za siebie. Rzeczywiście ostatnie parę miesięcy dało mi mocno popalić. Nigdy nie chciałem pisać o smutnych i ciężkich sprawach, bo nikomu ich nie brakuje. Jestem raczej pogodnego usposobienia i chciałbym takim pozostać. Stad ostanie emocje trochę nadwyrężyły moją pogodę…
      Serdecznie dziękuje za miłe słowa…po takim komentarzu jeszcze ciężej zapomnieć o blogowaniu.
      Wszystkiego dobrego również i dla Ciebie.

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do Widzianezekwadoru Anuluj pisanie odpowiedzi

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

Up ↑

mo mnsoor blog

Website News

pk 🌍 MUNDO

Educación y cultura general.

Staircase Heaven

Modern Staircase & Balustrade

NA SATURNIE

jestem na innej orbicie, a tu jest chaos

Pisane Kobiecą Duszą 💋

Witryna Internetowa Pisana Kobiecą Duszą*** The website has a google translate. A google translate is below***

Listy i [inne] brewerie.

"Plus ratio quam vis".

kosmiczne lata

papa was a rolling stone

notatki na mankietach

mysli szybkie, mysli smiale, wszystkie mysli duze i male...

𝓛𝓾𝓼𝓽𝓻𝓸 𝓬𝓸𝓭𝔃𝓲𝓮𝓷𝓷𝓸ś𝓬𝓲 - 𝓴𝓪𝓵𝓲𝓷𝓪𝔁𝔂

𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝒷𝓎ł𝒶𝓂 𝐸𝓌ą 𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝓈𝓀𝓇𝒶𝒹ł𝒶𝓂 𝓃𝒾𝑒𝒷𝑜 𝒞𝒽𝑜𝒸𝒾𝒶ż 𝒹𝑜𝓈𝓎ć 𝓂𝒶𝓂 ł𝑒𝓏 𝑀𝑜𝒾𝒸𝒽 ł𝑒𝓏, 𝓉𝓎𝓁𝓊 ł𝑒𝓏 𝒥𝑒𝓈𝓉𝑒𝓂 𝓅𝑜 𝓉𝑜, 𝒷𝓎 𝓀𝑜𝒸𝒽𝒶ć 𝓂𝓃𝒾𝑒

Myśli (nie)banalne Joanny

Moje spojrzenie na świat

FacetKA

... bo ktoś musi nosić spodnie!

rymki i nie tylko

Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,