Magda i Iga

Zbliża się 3:30 rano mojego czasu. Za chwile rozpoczną się półfinały dam w tenisowych mistrzostwach Australii. Kto by pomyślał, przed ich rozpoczęciem, że to Magda a nie Iga sprawi nam na nich tyle radości. Trzeba otwarcie przyznać, że Iga miała okrutne losowanie. W jej połówce znalazło się większość faworytek do wygrania turnieju. Jest to jakieś usprawiedliwienie słabszej postawy Igi. Nie do końca jednak. Mam nieodparte wrażenie, że tenis w tym roku już nie sprawia takiej radości naszej najlepszej zawodniczce jak to było w ubiegłym roku. W przeciwieństwie do niej właśnie radość z gry dała Magdzie największy sukces w jej karierze. Fizycznie napewno Iga prezentuje się lepiej. Jednak to tylko jedna strona medalu. Mentalnie Magda bezwzględnie bije w tym turnieju Igę i to w sposób zdecydowany.
Iga osiągnęła bardzo wiele w ubiegłym roku. Trzydzieści siedem meczów wygranych pod rząd, wygranie wielu znaczących turniejów, mogłoby świadczyć, że Iga będzie luźniejsza. Nic z tych rzeczy. Gra mocno spięta i na dodatek dość jednostronnie. Jej tenis opiera się na sile, mniej w nim fantazji, zmian tempa, skrótów i innych prób zmiany przebiegu meczu.
Ubiegły rok był dla naszej dziewczyny pod każdym względem rekordowy i pełen zmian. Początkowo te zmiany przyniosły pożądany efekt. Jakoś jednak nie mogę się przekonać do jej obecnego trenera. Wiktorowski prowadził Agnieszkę Radwańską. Osobiście jednak uważam, że to szanowny jej ojciec zrobił z niej tenisistkę. Nie mam wątpliwości, że mentalnie pomógł Agnieszce, co zapewne było jej potrzebne po presji jaką wywierał na niej ojciec. To jednak ten ostatni był głównym twórcą jej sukcesów. Oczywiście moim zdaniem, patrząc na rozwój kariery Radwańskiwj z dystansu. Podobnie jest z Igą. Wiktorowski przejął gotowy produkt a Iga potrzebowała zmian. Formuła się jednak wyczerpała, albo mi się tak wydaje. Co gorsze staje się ona zawodniczką, którą ciężko jest lubić. „Małpki” pod siatką, dyskusje z sędziami i jej zachowanie na korcie zaczyna być niesympatyczne. Zmiana stylu gry na siłowy, też powoduje, że to już nie ta sama tenisistka. No i znowu wychodzą mentalne słabości. Szczerze mówiąc ta Iga nie bardzo mi się podoba. Tak czy inaczej będę jej kibicował, chociaż zaczynam się obawiać, że sukcesy przyszły zbyt szybko, podobnie jak i olbrzymie zarobki. Obym się mylił.
Dzisiaj będę oczywiście trzymał kciuki za Magdę, która udowadnia, że w sporcie wszystko jest możliwe. Jej sukces jest sporym zaskoczeniem, bez takich niespodzianek sport jednak nie miałby sensu.
W półfinałach występują dwie Białorusinki. Nie mam nic przeciwko nim ale to jedyne tenisistki, które na korcie drą się jakby ktoś je obdzierał ze skóry. Te kortowe wrzaski rozpoczęła Monica Sales. Po niej darła się niemożliwie Maria Szarapowa a teraz spółka Sabalenka i Azerenka z Białorusi. Mam nadzieję na finał bez tych niepotrzebnych okrzyków, które mnie osobiście wyjątkowo irytują. To tak na marginesie, bo dzisiaj liczy się tylko Magda.

Reklama

25 myśli na temat “Magda i Iga

Dodaj własny

  1. Przyznam się szczerze, że nie jestem fanką tenisa i słabo się na nim znam, więc nie będę się za bardzo w tym temacie wymądrzać 😉 – ale oglądam często turnieje klas mistrzowskich, a jak Polacy są na szczycie rankingów, to wiadomo – kibicuję :). Co do Igi, to mam wrażenie, że – tak jak wspomniałeś – chyba nie dorosła mentalnie do tego sukcesu, czasem się w tym gubi, zachowuje dziecinnie. Jeśli natomiast chodzi o spadek formy czy brak szczęścia, to nie zapominajmy, że to jednak światowa czołówka! Trudno wygrywać zawsze i wszystko, człowiek to nie maszyna, a przecież każdy sukces okupiony jest naprawdę ciężką pracą, czasem po prostu organizm upomina się o chwilę przerwy, czasem nie zagrają jakieś organizacyjne, psychika itd. Jak to w życiu. Tak czy inaczej dziewczyny są świetne!

    Polubione przez 1 osoba

    1. Mam chyba typowe serce ślepego, niestety, kibica, które domaga się ciągłych wygranych 😂😂😂. Sport byłby nudny gdyby faworyt zawsze wygrywał moje spostrzeżenia na temat Igi wynikają z moich obserwacji, które oczywiście mają subiektywny charakter. Trochę jej zachowanie ostatnio mnie drażni, gdybym jednak powiedział, że przestała mnie pasjonować, to byłoby to wierutne kłamstwo. Trzymam zawsze z naszymi sportowcami. Definitywnie masz rację, że czołówka jest bardzo wyrównana i zwycięzca z Australii może nie przejść pierwszej rundy w Paryżu…oby to tylko nie były nasze zawodniczki, bo chyba by mnie szlag trafił…😂😂😂

      Polubienie

  2. Faktycznie, jak słusznie zauważyłeś, Iga zaczyna grać siłowo co nie wróży dobrze. Ale jest to wada wszystkich sportowców, którzy przekroczyli jakiś próg umiejętności i teraz by chcieli szybko osiąść na laurach. Jako senior 70+ zapisałem się do lokalnego klubu szachowego, gdzie grają szachiści o różnym poziomie rozwoju i w różnym wieku. Zauważyłem, że z tymi „słabszymi” też próbuję grać siłowo, bo szkoda mi na nich czasu, ale to właśnie od nich dostaję największe baty. No cóż, nie poszło naszym faworytom, więc trzymam za Magdę.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Poza oglądaniem sportu w tym oczywiście tenisa, wyczynowo piszę się tylko na …. karty. Myślałem, że umiem grać w szachy, ale i w tym przypadku szybko sprowadzono mnie na ziemię…mój problem polega na przewidywaniu ruchów…nijak nie łapię jak można przewidzieć gdzie przeciwnik się ruszy…wiem jednak, że można. Skupię się na oglądaniu naszych dziewczyn, lepsze to niż kompromitować się samemu. A Idze życzę wielu sukcesów, choć prywatnie zaczyna mnie smucić.

      Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

Staircase Heaven

Modern Staircase & Balustrade

NA SATURNIE

jestem na innej orbicie, a tu jest chaos

Pisane Kobiecą Duszą 💋

Witryna Internetowa Pisana Kobiecą Duszą*** The website has a google translator

Listy i [inne] brewerie.

"Plus ratio quam vis".

kosmiczne lata

papa was a rolling stone

Pielgrzym

Z głową w chmurach po bezdrożach

Architektura doświadczeń

Proste doświadczenia i skomplikowana rzeczywistość

notatki na mankietach

mysli szybkie, mysli smiale, wszystkie mysli duze i male...

𝓛𝓾𝓼𝓽𝓻𝓸 𝓬𝓸𝓭𝔃𝓲𝓮𝓷𝓷𝓸ś𝓬𝓲 - 𝓴𝓪𝓵𝓲𝓷𝓪𝔁𝔂

𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝒷𝓎ł𝒶𝓂 𝐸𝓌ą 𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝓈𝓀𝓇𝒶𝒹ł𝒶𝓂 𝓃𝒾𝑒𝒷𝑜 𝒞𝒽𝑜𝒸𝒾𝒶ż 𝒹𝑜𝓈𝓎ć 𝓂𝒶𝓂 ł𝑒𝓏 𝑀𝑜𝒾𝒸𝒽 ł𝑒𝓏, 𝓉𝓎𝓁𝓊 ł𝑒𝓏 𝒥𝑒𝓈𝓉𝑒𝓂 𝓅𝑜 𝓉𝑜, 𝒷𝓎 𝓀𝑜𝒸𝒽𝒶ć 𝓂𝓃𝒾𝑒

Myśli (nie)banalne Joanny

Moje spojrzenie na świat

FacetKA

... bo ktoś musi nosić spodnie!

365 dni w obiektywie LG/Samsunga

365 days a lens LG/Samsung

rymki i nie tylko

Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,

Burgundowy Kangur

Zawiłości codzienności

Accordéon et dentelles au jardin

ou les tribulations d'Agathe Balboa de Kwacha

%d blogerów lubi to: