Rok minął od naszej ostatniej wizyty w USA. Nie jestem zatem zbyt na bieżąco z sytuacją w tym kraju. Od tego mam jednak przyjaciół. Jedni śledzą wydarzenia na codzień inni zaś z doskoku.
Właśnie spotkaliśmy się z naszymi najbliższymi znajomymi. Poznałem zatem ich opinie na tematy przede wszystkim związane z aktualnym mieszkańcem Białego Domu. O dziwo, opinie są podzielone. Spora grupa wspomaga Donka, spora też jest przeciwko niemu. Sam głosu nie zabierałem bo i do tyłu jestem w tych sprawach. Niewątpliwym dla mnie jednak jest fakt, że w przeciwieństwie do lat, które znam z autopsji, konflikt na linii demokraci – republikanie jest podobny do tego jaki mamy w Polsce pomiędzy pisowcami i jego przeciwnikami. W każdej możliwej sytuacji obie strony ustawiają się dokładnie po przeciwnej stronie i okładając się niczym bokserzy w ringu, bez pamięci i bez zastanowienia. Demokraci trafili na zdeterminowanego przeciwnika a sami też niewiele mają do zaproponowania. Obie strony robią dokładnie wszystko aby być po przeciwnej stronie. Jeżeli Trump chce skończyć obostrzenia wirusowe to demokraci wręcz chcą ich zaostrzenia. Jeśli Trump nie chce się poddać ruchom Black Lives Matter to demokraci dopatrują się w tym natychmiast rasizmu. I tak zabawa trwa w najlepsze. Kto z tego wyjdzie na tarczy? Zobaczymy w listopadzie, bo w Stanach to również rok wyborów prezydenckich, które odbędą się właśnie w listopadzie.
Rozmawiałem już ze zwolennikiem Trumpa jak również i z jego przeciwnikiem. Obie strony, jak ro zwykle bywa, widzą tylko swoje racje no i oczywiście poruszają się w wirtualnej rzeczywistości czytając przede wszystkim to co potwierdza ich partykularny punkt widzenia. Na moje szczęście, pomimo ewidentnych skłonności w jedną lub drugą stronę, w moim otoczeniu nie ma gorących głów, które nie potrafią i nie chcą słuchać argumentów drugiej strony. To niczego i nikogo poglądów oczywiście nie zmienia. Przynajmniej jednak krew się nie leje i wszyscy rozchodzą się w zgodzie.
Maski tu również obowiązują przede wszystkim w miejscach gdzie przebywa większa ilość ludzi. Sklepy są tego najlepszym przykładem. Byliśmy jednak na farmie w okolicy, przy której znajdował się punkt sprzedaży produktów rolnych. Na niej totalna swoboda a jej właściciele nie noszą niczego chroniącego ich przed ewentualnym zarażeniem. Kupujący jednak, jeśli taka jego wola, może się zabezpieczać tak jak mu się podoba.
Nie uciekniemy od patrzenia na pandemie w różny sposób. Nikt też nie jest do końca pewien jaka jest prawda. Ludzie chcą wierzyć, tylko gdy kłamstwo stało się normą w mediach i środkach masowego przekazu, nikt już nie wie czy istnieje jakakolwiek prawda.
Takie podróże w czasie … może kiedyś.
Nie mam zbyt wielkiej orientacji w polityce naszego wielkiego brata, ale sam Trump mojej sympatii nie budzi…. Może dlatego że przypomina mi Kaczyńskiego… Może dlatego że sprzyja PiSiorom? A może to ta jego powierzchowność…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie przepadam za nim specjalnie. Patrząc jednak na demokratów … podobnie jak u nas, Amerykanie wybrali mniejsze zło.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niestety Polacy wybrali najgorsze zło…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I to już od kilku wyborów.
PolubieniePolubienie
Na głupotę nie ma leku…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Szczepionki tez na nią nie szukają.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Gdyby nie było głupców to i rządzący nie mieli by kogo w ch*ja robić.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ot i cała prawda o potrzebie krzewienia głupoty.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W Polsce ludzie sobie całkiem maseczki odpuścili. U mnie nawet w sklepie nikogo z zasłoniętą twarzą nie zobaczysz. Ale to wina rządu, który ludzi uspokaja, choć liczba zarażonych nie maleje… W USA problem jest większy i nawet sam Trump, który jeszcze niedawno maseczki wyśmiewał, dziś w niej chodzi. Niestety przez takich głupców jak nasi rządzący, jeszcze długie lata nie pozbędziemy się tego wirusa. Jedyną nadzieją jest szczepionka.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ano zobaczymy jak to się będzie rozwijać. Jeżeli na jesieni będzie kolejna fala to napewno nie będzie wesoło.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Taki dzisiejszy skok do czasów kiedy kręcono film „O dwóch takich co ukradli księżyc” mógłby przynieść interesujące zmiany. A oto link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=1kYDNUlN6Nc
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja wolałbym się cofnąć do czasu poczęcia Jarka i Lecha może udałoby się przekonać ojca, żeby odpuścił tę noc. 😂😂
PolubieniePolubienie
Czyli podobnie jak u nas, podobne problemy i podobna rozbieżność stanowisk…
PolubieniePolubienie
I bardzo podobna niechęć jednych do drugich. Tutaj jednak inne orientacje seksualne są bezpieczne.
PolubieniePolubienie
Jeszcze kilka miesięcy temu trudno było uwierzyć, że Polacy ponownie podzielą się na tych noszących, lub nie noszących masek.
PolubieniePolubienie
Ja nie jestem pewien czy można być bardziej podzielonym od nas. Praktycznie nie ma tematu, który by nas łączył.
PolubieniePolubienie
No właśnie, to pierwszy taki wirus, o którym nadal nic konstruktywnego nie wiadomo. W wielu krajach nastąpiło poluzowanie obostrzeń, ale np. Czarnogóra znowu je wprowadziła. U nich nastąpił nawrót (o ile można to tak nazwać), u nad dzisiaj też skok zachorowań. Wystarczyło kilka zimniejszych dni. Aż się boję myśleć co będzie jesienią, gdy do zwykłej grypy dojdzie nasilenie covidowe.
PolubieniePolubienie
Nic nam nie pozostało, tylko myśleć pozytywnie. Wierzę, że na jesieni to już
PolubieniePolubienie
Będzie tylko wspomnienie. Nacisnąłem nie ten klawisz stąd odpowiedz w dwóch częściach.
PolubieniePolubienie
Ale co, że już? Że już będzie po? Nie sądzę, na jesieni to się dopiero zacznie druga fala.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Takie są prognozy. Wierze jednak w sile pozytywnego myślenia. Mówią, że myślenie tworzy realia. Może właśnie dlatego trzeba wierzyć, że będzie dobrze.
PolubieniePolubienie
U nas obawiają się połączenia epidemii grypy z drugim rzutem koronawirusa i paniki, która może nastąpić. Bo ja je odróżnić w pierwszej fazie choroby…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Właśnie o tym czytałem. Jesień to zwykle okres chorób sezonowych. Trzymajmy kciuki i wierzmy, że gorzej nie będzie.
PolubieniePolubienie
Trzymajmy!! Zresztą trzeba mieć zawsze nadzieję, że nie będzie gorzej tylko lepiej.
PolubieniePolubienie
Taką właśnie mam nadzieje.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
O czymkolwiek były rozmowy, to cieszę się, że udało Ci się spotkać z życzliwymi Ci ludźmi i spędzić miło czas. Dla takich chwil warto nawet porzucić Petronelę. A właśnie, co z nią? Trochę się martwię…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Spotkanie było bardzo sympatyczne i jak to u nas bywa zbyt wiele jedzenia.
No cóż, Petroneli rany się zagoiły i włożyliśmy ja do kurnika. Tam jednak kogut już jej nie zaakceptował. Petronela pasie się zatem w krainie wiecznych łowów. Luśka, choć wegetarianka omal nie zlikwidowała Ludwika, czyli koguta, z przeznaczeniem na rosół. 😢
PolubieniePolubienie
Czyli jednak moje obawy były słuszne 😦 Bardzo to smutne.
PolubieniePolubienie
Świat zwierząt rządzi się swoimi zasadami.
PolubieniePolubienie