Obiecałem Beacie spod znaku Caffe wpis aktualizujący sytuacje w kurniku. Stram się słowa dotrzymywać, choć nie zawsze mi to wychodzi. Do rzeczy jednak. Nasze kurczaki mają już około dwa i pół miesiąca. Mniej więcej dwa tygodnie temu matka Kwoka przestała się nimi interesować i dbać przede wszystkim o własne cztery litery. Łebki wcale się tym... Czytaj dalej →