Dzialka, na której powstał nasz dom nie jest płaska, jak to zwykle bywa w górach. Z jednej strony jej krawędź wyznacza droga, a z drugiej rzeka. Między drogą a rzeką jest pewnie z pięćdziesiąt metrów różnicy w pionie jeśli nie więcej. Po drugiej stronie szlaku wodnego znajduje się już teren chroniony bez możliwości budowania na... Continue Reading →
Handlarz duszami
Wyszedł Tadek przed kaplice By odświeżyć mózgownice Od myślenia łeb mu pęka Wielka zżera go udręka Bo mu kasy wciąż brakuje Gdy wydatki swe sumuje Zanim wkroczył na ulicę Spojrzał jeszcze na tablice Gdzie bezdomni się wpisują Ile jutro mu darują Lecz i tutaj brak jest datków Wyssał wszystko z babć i dziadków Już nie... Continue Reading →
Internet i wstrząsy.
Aczkolwiek internet przestał być w Ekwadorze czymś ekskluzywnym, czym był jeszcze pięć, sześć łatwemu, to jednak dostęp do niego nie jest wcale taki prosty. W mieście oczywiście funkcjonują już połączenia światłowodowe ale poza miastem już bywa różnie. Okolica, w której zdecydowaliśmy się osiedlić to bardzo mały przysiólek, który dodatkowo jest położony w górach. Sąsiedztwo składa... Continue Reading →
Słów parę o Oscarach
Dziewięćdziesiąte pierwsze rozdanie Oscarów mamy za sobą. Pod względem oglądalności spektakl ten ustępuje jedynie finałowi futbolu amerykańskiego i przyciąga przed telewizory miliony widzów na całym świecie. W tym roku z racji meksykańskiej produkcji „Roma”, podejrzewam, że cały Meksyk i wiele państw Ameryki Łacińskiej jeszcze bardziej przykleiło się do odbiorników telewizyjnych. Zwykle przed samym widowiskiem, większość... Continue Reading →
Doświadczenia z poprzednich wcieleń.
Czy wierzycie w reinkarnację? Sam mam w temacie mieszane uczucia. Jest jednak sporo przypadków, w których ludzie rozpoznają miejsca, w których pojawili się pierwszy raz, a jednak skądś je znają. To każe się nad tym zastanowić. Mój holistyczny medyk sądzi, źe wiele naszych fobii wynika właśnie z poprzednich naszych wcieleń. Na przykład, moja małżonka boi... Continue Reading →
Sytuacja hipotetyczna
W pewnym mieście, gdzieś na końcu świata, mieszkały cztery rodziny. Miasto było duże, więc nie wszyscy się znali. Każda z rodzin żyła w swoim środowisku. Wychowani w określony sposób członkowie owych rodzin kultywowali swoje tradycje, często z pogardą patrząc na tych myślących inaczej. Tak się złożyło, że w tym samym czasie wszystkie małżonki, ku uciesze... Continue Reading →
O sługach
Przez tego cymbała Urzędu chwała Całkiem zmalała W zamku gdzie mieszka Na drzwiach jest wywieszka To dom rzezimieszka On jej nie rozumie Płacze na sumie Nic więcej nie umie Jarkowi w podzięce Całuje ręce I nie chce nic więcej Bo sługa on jego Nie kraju naszego Bez zdania swojego
Ogłoszenie matrymonialne.
Gdy już zdecydowaliśmy się na Cuencę, postanowiliśmy obejrzeć rownież inne części Ekwadoru. W przeciwieństwie do mojej dziewczyny ja lubię morze. Dlatego w ramach poznawania okolic wybraliśmy się rownież nad Pacyfik. Celem była Canoa, mała miejscowość rybacka w okolicach większego miasta o nazwie Bahia del Caraquez. Dojazd w tamte strony jest trochę uciążliwy bo z Cuenki... Continue Reading →
Rzecz o kotach..czarnych.
Koty prawdopodobnie udomowili Egipcjanie, którzy widzieli w nich sprzymierzeńca w walce z gryzoniami pożerającymi ich zbiory. O początkach tej przyjaźni opowiada „Mit Oka Słońca”, którego tekst datowany jest na około 1500 lat p.n.e.! Zgodnie z nim Ra, bóg słońca, znurzony oglądaniem bratobójczych wojen dziesiątkującego Egipcjan, wysłał na ziemię swoją córkę - Oko Słońca. Ta na... Continue Reading →
Drugi kubeł zimnej wody.
Ten tekst zdecydowałem się napisać jako polemikę do notki Blogerki Caffe pod tytułem „A dzisiaj kubeł zimnej wody”, link poniżej. W komentarzu do powyższej publikacji, poprosiłem autorkę o umożliwienie napisania mi odpowiedzi, bo nie chciałem zajmować zbyt wiele miejsca w tej przestrzeni. Dzięki Caffe za zgodę. Jeszcze raz zaznaczam, chciałbym żeby to była polemika czyli... Continue Reading →