Cień niesympatycznego wirusa zdominował nasze życie. Wtargnął w nie niezapraszany i bez pytania. Początkowo zlekceważony i słabo dostrzegany, rozpanoszył się na dobre i nie wyglada na to, że zamierza się stąd zabrać w miarę w szybkim i przewidywalnym czasie.
Niespodziewanie spadły na nas rożnego rodzaju obostrzenia. Jedne mniej inne bardziej uzasadnione. Wielu z nas rozumie powagę sytuacji i stosuje się do zakazów i nakazów. Do tej pory przechodziliśmy koło nich rozumiejąc ich potrzebę.
Nadeszły jednak święta. W naszej tradycji i nie tylko naszej to czas dla rodziny. Zostaliśmy go pozbawieni w dość brutalny sposób. Wszystko to powoduje powszechną apatię i depresyjne zmęczenie. Trudno się dziwić. Na codzień mało mamy wspólnego czasu dla siebie. Z nadzieją każdy oczekiwał tych świat i spotkań przy rodzinnym stole. W tym roku nic z tego nie będzie. Kolejne życiowe doświadczenie, które pewnie zapisze się w naszej pamięci niezbyt miło.
Nie zawsze i nie wszystko w trakcie naszego pobytu na ziemi układało się, układa i będzie układać po naszej myśli. Trzeba się z tym pogodzić.
Mając to na uwadze pomyślałem sobie, żeby odrobine sobie powspominać. Kilkadziesiąt tych świat wielkanocnych przecież mam na liczniku. Różnorakie one były bo i z rodziną w kraju i z dala od kraju. Wreszcie te kompletnie samotne. Być może właśnie one pozwalają mi patrzeć na te aktualne relatywnie spokojnie i bez emocji. Mam kontakt z najbliższymi i wiem, że wszyscy są zdrowi. Czy może być coś ważniejszego. Według mnie, nie. Reszta jest przejściowa, kiedyś ewentualnie minie tak jak minęło wszystko inne.
Nie pamietam zbyt wielu świat wielkanocnych z dzieciństwa. Pamiętam natomiast te zwariowane lane poniedziałki. Sikawka w kształcie jajka wielkanocnego to był standard. Używało się jej przede wszystkim w stosunku do dorosłych. A po południu kto co miał, bele większe i byle się w tym czymś zmieściło dużo wody i dawaj lać się tymi pojemnikami, podwórko na podwórko, klatka na klatkę. Nie zawsze dopisywała pogoda ale kto by się tym przejmował. Ile razy zmienialiśmy ciuchy? Tego już nie pamietam.
Dopóki mieszkaliśmy w kraju świąt w domu raczej nie spędzaliśmy. Od tego byli rodzice moi i Luśki. To były czasy kiedy święta rzeczywiście miały ten charakter typowo rodzinny. Stół niekoniecznie uginał się dzisiejszymi przysmakami ale trzeba powiedzieć, że nic na nim nie brakowało. System panujący w ówczesnych czasach, mimo swoich niedoskonałości nigdy nie odebrał nam przyjemności spędzania świąt wspólnie. Nigdy nie było tematów, które mogłyby nas skłócić podzielić czy poróżnić. I to zawsze będę pamiętał.
Przyszła emigracja. Pierwsze samotne święta dość bolesne bo i wsród obcych i daleko od domu. Przyświecały mi jednak cele związane z nasza przyszłością. No i wreszcie jak się powie „a” to w konsekwencji powinno się powiedzieć „b” i nie mazać się nad sobą. Łatwo nie było. Ale te doświadczenia dzisiaj pozwalają mi wszystko znieść odrobine lepiej.
Jakoś z czasów Polski nie bardzo pamietam świecenia pokarmu. Za to z okresu pobytu w Stanach to mi utkwiła najbardziej w pamięci. Najpierw był wyjazd do polskiego sklepu w Garfield. Oj, co oni tam nie mieli. Kiełbasa swojska najlepsza jaka w życiu jadłem. No cuda, cudeńka. To się robiło w piątek. A w sobotę rano koszyczek był gotowy do świecenia. Polski kościół jakieś czterdzieści minut drogi samochodem. Święcenie zwykle co pół godziny. A potem jeszcze chwila rozmowy ze znajomymi i z powrotem do domu. Niedzielne śniadanie niczym już się nie różniło od tego polskiego tyle, że w okrojonym składzie. Ot tak leciały kolejne lata.
Wreszcie zjechaliśmy do Ekwadoru. Dzieciaki wcześniej poszły na swoje. W Stanach Wielkanoc to nie to co w Polsce. Tu się pracuje i zasadniczo nie ma ani jednego dnia wolnego w związku z tym świętem. To i dzieciakom zapracowanym trudniej było wyrwać się w odwiedziny. Choć na niedzielne śniadanie zawsze gdzieś tam u kogoś spotykaliśmy się razem. Ta opcja odpadła w Ekwadorze. Tu jesteśmy tylko dla siebie i tylko ze sobą. Nie do końca. Jutro będziemy gościć Słowaka ze Słowacji. On się załapał na przylot a nam zabrakło czasu na wylot.
Tak czy inaczej wirus i nam pokrzyżował plany. Ten się jednak śmieje kto się śmieje ostatni. Ten ciućmok w końcowym efekcie przegra z nami i, jak to wyczytałem na kilku blogach, jeszcze będzie pięknie. Czego wszystkim życzę.
Oryginalny stół świąteczny, i tylko szkoda, że nie zasiądą przy nim najbliżsi. Ale mimo tego, szczęśliwych świąt Marku, dla Ciebie i Twojej rodziny.
PolubieniePolubienie
Chciałaby dusza do raju. Nie wszystko jednak możemy mieć.
Serdeczne dzięki Andrzeju za te ciepłe słowa. Pozwól, że i ja złoże Ci życzenia sądowych i pogodnych świat dla Ciebie i Twoich najbliższych.
PolubieniePolubienie
Marku, Marku, najweselszych świąt dla ciebie i rodziny porozrzucanej po świecie. Nie dajemy się, a to najważniejsze!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie ma takiej opcji. Poddawanie się nie leży w moje naturze. Ewciu zdrowiej jak najszybciej niech noga i trzustka zostawia cię w spokoju a wirus trzyma się od ciebie z daleka. 😃😃
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Marku, przyjdzie taki dzień. Wczoraj przeszłam 3 kroki sama! 3 kroki! Małe kroki dla mnie, ale wielkie dla ludzkości 😉 Jesteś cudny!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak to mówią, najtrudniejszy pierwszy krok, potem już tylko z górki. Oby ten czwarty i każdy następny były coraz łatwiejsze.
Jesteś dla mnie wyjątkowo miła. Dzięki za to.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Marku, zawsze jestem miła 🙂 Wyjątkowo!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
O próżności moja..a już myślałem. 😂😂😂😂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No dobra, przecież jesteś homie :))) (Czyli ziomal, żeby komuś, kto nie zna ang. wyobraźnia nie zniszczyła zbyt wielu cm3 mózgu, hihihi)
PolubieniePolubienie
I znowu poczułem się lepiej. 😂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Marku masz rację jeszcze będzie dobrze. Jutro na stół położę jajeczko poświęcone internetowo. Do laptopa zabrałam tylko jajko. Aby mieć namiastkę. Ładnie opisujesz koleje losu. O i czuję zapach swojskiej kiełbasy, choć daleko w Stanach. Bezpiecznych świąt Marku dla Ciebie i całej rodziny.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chciałem żeby było pozytywnie i optymistycznie. Tęsknie od czasu do czasu za taka dobrze uwędzoną swojską. Nie można mieć wszystkiego.
Dzięki Basiu za życzenia. Trzymaj się zdrowo i niech wiru omija ciebie i twoich najbliższych.
Ściskam świątecznie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję Marku. Czuję Twoje zmęczenie sytuacją. Trzymaj się i uśmiechnij, o teraz :-)))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sytuacja nie jest ciekawa. Przed nami jednak nie jedna jeszcze zabawa. To tak gwoli uśmiechu. 🙂🙂🙂
PolubieniePolubienie
Tak. I jeszcze w zielone gramy😊😊😊
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Gramy, gramy. I się nie poddamy. 🙂
PolubieniePolubienie
Tak trzymać!!🤗
PolubieniePolubienie
Nie rób sobie wyrzutów, że w tych okolicznościach nie dotarłeś do rodziny. A gdybyś rodzicom z jakiegoś lotniska wirusa przywlókł, nigdy byś sobie tego nie wybaczył.
Pisanki piękne, ale mam podejrzenia, że to nie wasze kurki tak się wyspecjalizowały 😉
Wesołych Świąt!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No cóż, widać tak musiało być. Cała nadzieja teraz, że ten belzebub szybko się skończy i odzyskamy prawo do działania po swojemu.
Wywiedliśmy Cię w pole Szarabajko z tymi pisankami🙂. To nasza coroczna dekoracja. Ale kury, nie powiem zaczęły się nieść i z tych jajek niejedna krasnaja pisanka mogłaby powstać gdybym miał zdolności. 🙂.
Trzymaj się zdrowo i oby święta były pogodne.
PolubieniePolubienie
Dziwne to będą święta i niech każdy o bliskich pamięta!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie ulega wątpliwości, że z tym wirusem nie będą one normalne. Damy sobie jednak radę.
PolubieniePolubienie
Powiało optymizmem i tego nam trzeba.
Też uważam, że jeszcze będzie przepięknie…
Szczęśliwych…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tatulu, nastawienie zależy od nas. Trzeba patrzeć z pogoda ducha w przyszłość.
Wszystkiego dobrego na święta i niech was wirus omija.
PolubieniePolubienie
Dziś tylko powspominać te normalne Święta możemy… Podejrzewam że te również będziemy wspominać, jako najbardziej nietypowe… Życzę Tobie i Twoim bliskim zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt. I obyśmy za rok spotkali się w komplecie i dużo lepszych nastrojach. Wesołego Alleluja!
PolubieniePolubienie
Serdeczne dzięki. Niech się spełni.
Co daj Boże, Amen.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Obyśmy tylko zdrowi byli. To najważniejsze i tego nam wszystkim przede wszystkim życzę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Amen
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zdrowia i pogody ducha 🙂
Czas szybko leci, nadejda następne święta, będzie co wspominać. A z niektórymi można świętować online – zawsze to jakaś namiastka bycia razem. Trzeba szukać jakichś pozytywnych stron, bo nic nie poradzimy 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Serdeczne dzięki. Również trzymaj się zdrowo. Podobno do Japonii jeszcze nieoficjalnie ale tez dotarł. Ale już oficjalnie się do tego rząd przygotowuje. 🙂słuszna uwaga, za rok będzie co wspominać. 🙂
PolubieniePolubienie
Klik dobry:)
Rozpoczynam samotne świętowanie od spaceru po blogach. Nie pierwszy to raz, więc dla mnie nic nowego. Śniadanie także zjem przy laptopie, bo przy stole zapłakałabym się.
Wszystkiego dobrego życzę i pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Dobrze, że technologia pozwala nam na kontakty ze światem. U mnie słoneczko ku pokrzepieniu duszy się pokazało. Przetrwamy na przekór wirusowej i małemu świrusowi. 😃😃
Wszystkiego najlepszego
PolubieniePolubienie
Wspomnienia, wspominki, pamiętniki – dobrze ze je mamy i możemy dzieciom przekazać.
W tym roku kibicuję innym, nie robię nic specjalnego, bo i nie ma dla kogo i apetytu brak.
Zdrowia i dobrego nastroju dla Ciebie i twoich bliskich!
PolubieniePolubienie
No taki właśnie mamy specyficzny rok.
Trzymajcie się pogodnie i zdrowo. Pozdrawiamy z andyjskich gór.
PolubieniePolubienie
¡Felices Pascuas, Marco!
¡Saludos!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Igualmente Amasjo. Mucho, mucho salud.
Hasta la próxima
PolubieniePolubienie
Fajnie powspominać stare dobre czasy. Zdrowych świąt!
PolubieniePolubienie
Im człowiek starszy tym bardziej robi się sentymentalny. Nic w tym złego.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mamy trudny czas, ale mimo to, a może wbrew… życzę Wesołych świąt!! Zdrowia, pogody ducha i cierpliwości. Pozdrawiam cieplutko!
PolubieniePolubienie
Zdrowia życzę dla Ciebie i Twojej Rodziny, bo zdrowie najważniejsze, resztę można sobie kupić.
Serdeczności zasyłam
PolubieniePolubienie
Mimo wszystko – Pięknej Wielkanocy życzę 🙂
PolubieniePolubienie
Było pięknie i po naszemu z tradycyjnym żurem wielkanocnym.
PolubieniePolubienie
Na szczęście mamy internet. Dzięki niemu jesteśmy bliżej.
PolubieniePolubienie
Na szczęście. Bez tej technologii uczucie frustracji byłoby definitywnie większe
PolubieniePolubienie