Z mojej emailowej księgarni, rzecz o bacy dzisiaj będzie. Siedzi Baca na drzewie i piłuje gałąź na której siedzi. Widzi go przechodzący turysta i krzyczy: - Baco spadniecie ! - Ni, nie spadnę ! - Spadniecie ! - Ni ! - No mówię wam że spadniecie ! - Eeee, ni spadne ! Nie przekonawszy bacy... Continue Reading →
Agitacyjna konstytucja z d..y wyjęta.
Miałem już nie pisać na temat wyborów. Powodują one u mnie rozwolnienie. Będzie to zatem, mam nadzieje, ostatnia notka na ten temat. Spowodowały ją zasadniczo fejsbukowe posty, które współgrają z moim nastrojem. Dziwy kraj, w którym słowo Konstytucja jest postrzegane jako agitacja. Jego lokalizacja jest słusznie uzasadniona. W świecie paranoi to już nie jest fantazja,... Continue Reading →
W świecie paranoi.
Po ostatnich sukcesach przewodniej siły narodu, Komitet Centralny partii podjął jedynie słuszną decyzje o konieczności budowy trasy szybkiego ruchu łączącej Żoliborz z Brukselą. Wstępna faza tego projektu zakłada wyłączenie tej dzielnicy z granic miasta stołecznego Warszawy, w której przestał czas się bezpiecznie przywódca wszystkich Porządnych i Spolegliwych ludzi kraju. Zgodnie z planem trasa będzie przebiegać... Continue Reading →
Żarcie i kelnerzy
No i wybraliśmy nowych milionerów czyli europarlamentarzystów. Dla wielu była to swego rodzaju próba generalna przed tym co na czeka lub może czekać na jesieni. Nie wyszła ona na zdrowie zwolennikom opozycji. Większość z nich wciąż patrzy na jej wyniki z niedowierzaniem i przygnębieniem. Co mądrzejsi obserwatorzy sceny politycznej w naszym kraju dzieła się teraz... Continue Reading →
Komu kura jajo zniesie?
Rozwaliłem się na fotelu na tarasie nastawiony kontemplacyjne. Pogoda rewelacyjna, drugie pokolenie w domu zatem za trzecim pokoleniem nie musimy wodzić oczami. Cecylia jest niezmordowana w poszukiwaniu nowych przygód. Interesuje ją oczywiście i przede wszystkim to co nie jest dla niej karma dla psów czyli nowy wynalazek do jedzenia, mycie zabawek w kiblu, wszystkie wtyczki... Continue Reading →
Wszystkim mamom
Ponieważ jutro wybieram się do mojej mamci to przy okazji wszystkim mamom najlepszego życzę. Nawet gdybym się nie wybierał to niech ta niedziela będzie pełna niespodzianek. No i oczywiście mam dla was parę kwiatków z ekwadorskich ogródków To coś ładnie wygląda, tylko proszę nie pytać jak się nazywa.
Dzisiaj będzie orędzie.
Tym razem popieram Andrzeja Dudę, zwanego przez pomyłkę prezydentem, w sprawie konieczności głosowania. Zanim nastąpi cisza dziele się z wami moim orędziem, które znalazłem na Fb. Chyba w tym wypadku nie do końca to moje ale babcia ma rację.
Awaria na pokładzie
Zgodnie z oczekiwaniami Panama, okazała się najtrudniejszą częścią naszego lotu. To właśnie tam zmienialiśmy samoloty. Widać wciąż trwa jakiś alarm antyterrorystyczny bo to małe lotnisko zostało podzielone na części. Dla odlatujących do kraju marzeń wszystkich Ziemian wydzielono kilka bram odlotowych. Przed nimi kolejne prześwietlanie bagażu oraz każdego pasażera. Nie ma znaczenia czy to tranzytowy podróżnik... Continue Reading →
Dotarliśmy
I co tu więcej dodać?
W oczekiwaniu
Za oknem pada. Rozłożyłem się na patio na dwóch fotelach w pozycji do drzemki. Chata posprzątana, walizki prawie spakowane. Trzeba do nich dołożyć kosmetyki, potem już będzie można je zamknąć. Dom również zabezpieczony, w okna wstawione metalowe ramy z prętami. W drzwiach napis: złodziejom wstęp wzbroniony, może się zawstydzą gdyby im przyszło do głowy nas... Continue Reading →