Z mojej emailowej księgarni, rzecz o bacy dzisiaj będzie. Siedzi Baca na drzewie i piłuje gałąź na której siedzi. Widzi go przechodzący turysta i krzyczy: - Baco spadniecie ! - Ni, nie spadnę ! - Spadniecie ! - Ni ! - No mówię wam że spadniecie ! - Eeee, ni spadne ! Nie przekonawszy bacy... Czytaj dalej →
Agitacyjna konstytucja z d..y wyjęta.
Miałem już nie pisać na temat wyborów. Powodują one u mnie rozwolnienie. Będzie to zatem, mam nadzieje, ostatnia notka na ten temat. Spowodowały ją zasadniczo fejsbukowe posty, które współgrają z moim nastrojem. Dziwy kraj, w którym słowo Konstytucja jest postrzegane jako agitacja. Jego lokalizacja jest słusznie uzasadniona. W świecie paranoi to już nie jest fantazja,... Czytaj dalej →