Na mecz zaprosił mnie znajomy. Jego córka powiła właśnie maleństwo. W związku z tym szanowna żona, oczywiście zwinęła żagle i odfrunęła w celu powitania wnuczki. Gwałtowny jej powrót nam nie groził bo córka mieszka poza granicami kraju. Oglądaliśmy mecz zatem we dwoje z przyjaciółmi piwkami. Bez tego wspomagania, o czym już każdy wie, meczu nie dałoby się oglądać.
Znajomy mieszka na drugim końcu miasta. Po zakończonej transmisji, mocno zdegustowany, postanowiłem wyruszyć do domu piechotą albo jak mówił Pawlak, nogami. Nie miałem takich planów oryginalnie. Obuwie, w które się zaopatrzyłem było względnie nowe i wciąż nie do końca rozbite. Trochę pokieroszowałem sobie łapkę. Ten ból był jednak mniejszy od wstydu reprezentacyjnego.
Żeby nie przedłużać..w domu, jak to mówi mój znajomy góral, dostałem zjebkę, bo nie informując mojej dziewczyny o swoich spacerowych planach dotarłem do chaty mocno spóźniony. Dziesięć kilometrów pokonałem w niecałe dwie godziny. Przy okazji zobaczyłem Rzeszów nocą. Spieszę się zatem podzielić fotkami.







Wygląda na to, że Rzeszowianie wyszli na ulice wieczorem w celu odstresowania po… Właściwie to tylko to nam zostało na uleczenie zawodu.
Ach, jak mi niesmacznie jest po tym meczu.
PolubieniePolubienie
Mam wrażenie, że po tym genialnym występie … nic tylko się upić.
Ja też wciąż leczę kaca…moralnego.
PolubieniePolubienie
Ludzie złaknieniu kontaktów siedzą sobie w czasie ciepłego wieczora! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie. Niech żyje życie realne nie wirtualne
PolubieniePolubienie
Doniesienia ze świata są niepokojące, gdyż wraca pandemia.
PolubieniePolubienie
Dlatego się nie szczepię…bo szlag wie co to za mutacja będzie następna.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jakaś mutacja indyjska!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A potem mutacja wietnamska, saharyjski, suahili, rosyjska, egipska….aż nas wszystkich szlag trafi….
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Może być. Ja się zaszczepiłam, ale nadal nie czuję się bezpiecznie.
PolubieniePolubienie
Doskonale rozumiem. Każdy ma inny komfort psychiczny…czas pokaże….dbaj o swoje zdrowie, bo jak sama nie zadbasz to te oszołomy raczej wpędza cię w choroby
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przeżywam Polskę, to prawda, ale nie umiem inaczej.
PolubieniePolubienie
Nie byłam w Rzeszowie, a tam jest naprawdę ładnie. Poza tym, to miasto, które ciągle się rozwija. Nie wiedziałam, że jesteś w Polsce, długo nie zaglądałam do blogowiska.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Od ponad dwóch tygodni jestem w kraju…trochę problemów rodzinnych….
Z każdym powrotem Rzeszów robi coraz lepsze wrażenie…tylko ten tłok
PolubieniePolubienie
Na fotkach cudny klimat, ciepło, fajny spacer:-)
W moim grajdole to nie, ale w dużych miastach życie tętni do późna…
PolubieniePolubienie
Rynek rzeszowski przerobili właśnie na takie miejsce…świetnie się spełnia
PolubieniePolubienie
Przyznaj, że jesteś coraz bardziej dumny ze swego (?) miasta 😉
10 kilosów, to musiał być prawdziwy wkurw 🙂
Jedno mnie niepokoi, choć powinno Luśkę. Piszesz: „Oglądaliśmy mecz zatem we dwoje”. To jakiej płci jest w końcu ten znajomy? 😉
PolubieniePolubienie
Wkurw był konkretny…trochę się uspokoiłem po tym spacerze.
Rzeszów naprawdę mnie zachwyca…teraz pow prawidłowym wyborze prezydenta…jego mieszkańcy również.
Ok pani „Miodkowa”…oglądaliśmy mecz we dwójkę…czy teraz brzmi poprawnie😂😂😂😂
PolubieniePolubienie
Nie 🙂 Jeśli to był znajomy, to oglądaliście mecz we dwóch 🙂 Dwoje by było, gdybyś Ty był kobietą 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Paniatna. 😃😃
PolubieniePolubienie
Powinnam tam pojechać. Do Rzeszowa. Mieszkają tam moi ziomkowie. Może znasz kogoś z rodziny Rusinek? Ja ich nigdy nie poznałam. Tylko wiedziałam, że tata ma tam rodzinę
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Znam kogoś o tym nazwisku. Próbowałem go namierzyć …. Póki co bez rezultatu. Będę próbował dalej …. Tak czy inaczej Rzeszów warto zobaczyć.
PolubieniePolubienie
Marku próbuj. Proszę. Mój tata Czesław jego brat Wacław a ich ojciec Andrzej. Dzięki
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zgłoszenie przyjęto…biorę się do pracy….dla dziewczyny z wybrzeża …wszystko.
PolubieniePolubienie
😚😚😚
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ludzie tak długo byli pozamykani w domach, że gdy tylko zwolnili im cugle, to korzystają i siedzą do późna. A dziewczynie mogłeś wytłumaczyć, że musiałeś zdjęć dla czytelników narobić i dlatego Ci tak zeszło 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziewczyna już udobruchana…rozwodu nie będzie😂😂😂. Muszę powiedzieć, że gdyby nie maski to Rzeszów wyglada normalnie….chociaż zdarzają się ludzie przewrażliwieni.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z tego co widzę w necie, to zdarzają sie tacy co z pięściami rzucają sie do tych bez maseczek 🙂 Niedługo na ulicach będą walki zaszczepionych z niezaszczepionymi 🙂
PolubieniePolubienie
Ładny ten nocny Rzeszów. Choć kiedyś w nocy to i Bytom uznałam za ładny (uważam, że gdyby był w lepszym stanie, to miałby spory potencjał i za dnia, ale obecnie wrażenie robi takie sobie). 😀
Ilość ludzi w knajpach mnie nie dziwi: w końcu otwarte, a ciepłe wieczory zachęcają. 😉
PolubieniePolubienie
Odchodzący prezydent naprawdę dbał o miasto…przełożyło się to na kilka kadencji…teraz jednak zaniemógł na zdrowiu i zrezygnował.
Ja myśle, że czas wracać do normalności….chociaż już straszą następna falą
PolubieniePolubienie
No za taki spacer wieczorny jeszcze dwa lata temu bym dostał oklep od żony (góralka). Ale teraz zainstalowaliśmy lokalizatora i na naszych „srajfonach” widzimy, kto gdzie chodzi – żona jeszcze jeździ do pacjenttów o różnych porach, więc korzyść obopólna.
A Rzeszów coraz ładniejszy …
PolubieniePolubienie
Rzeszów pięknieje z roku na rok. Kiedyś to było kresowe miasto, koniec Polski, a dziś duma rozpiera, gdy patrzy się na urokliwe miasto, a obok jeszcze Łańcut.
Życzę dużo wrażeń ze zwiedzania ciekawych miejsc.
PolubieniePolubienie
Muszę przyznać, że Rzeszów z każdym następnym pobytem się zmienia. Lubię to miasto i bardzo mnie cieszy, że staje się coraz ładniejsze.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie