Czyżby Andora była silniejsza od Węgier? Nie wskazują na to statystyki. Również w bezpośrednich meczach Węgrzy wygrywali. Wniosek zdaje się być zatem prosty, to z piłkarzami Węgier należy liczyć się bardziej i przeciwko nim wystawić możliwie najsilniejszy skład. Portugalski trener naszej reprezentacji postanowił jednak inaczej. Przeciwko Andorze wysłał do boju najlepszych zawodników. Mając zapewniony awans do udziału w barażach, na mecz z Węgrami wystawił zmienników. To spotkanie wbrew pozorom było również bardzo ważne bo determinowało nasze rozstawienie w meczach barażowych pozwalając uniknąć najsilniejszych drużyn w pierwszej rundzie. Wynik portugalskiej logiki znamy wszyscy, porażka z Węgrami spowodowała nasz spadek w klasyfikacji i brak rozstawienia. Mnie dręczy pytanie dlaczego dublerzy nie zagrali ze słabszym przeciwnikiem? Jeśli nie potrafiliby wygrać tego meczu, to znaczy, że nie nadają się nawet do roli dublerów. Drażni mnie w tym kontekście jakiekolwiek tłumaczenie. Być może najsilniejszy skład również by przegrał z Węgrami, jednak wtedy nie można by było zarzucić trenerowi braku logiki, bo według mnie to jest najpoważniejszy błąd Portugalczyka.
Logika zdaje się być towarem generalnie deficytowym. Pozwoliliśmy naszemu lewostronnemu używać naszych nieużytków do wypasu konia. Do tej pory używały ich krowy Pepe. Wyznaczyliśmy za pomocą słupków dokąd krowy mogą się paść. Daliśmy Pepe do zrozumienia, że nie życzymy sobie aby krowy pasły się poza terenem dla nich wyznaczonym. Prosty chłop, a jednak zrozumiał. Lewostronny kupując konia, jako sąsiad niejako wymusił na nas pozbycie się krów tak aby jego koń mógł zająć ich miejsce. Jak rzekłem sąsiad to sąsiad, ciężko było odmówić. Po naszym powrocie okazało się, że nasz lewostronny kompletnie nie załapał do czego służyły słupki ograniczające wypas krów. Puścił konia wolno. Zwierze jak zwierze, nie rozumie naszych potrzeb estetycznych, tudzież również nie widzi potrzeby stosowania się do jakichkolwiek ograniczeń terytorialnych. Wlazło zatem konisko wszędzie tam gdzie się dało powodując zniszczeń bez liku. No ale czyż można od konia wymagać logiki? Nie bardzo. Zwróciliśmy zatem uwagę lewostronnemu, że i owszem daliśmy mu zgodę na korzystanie z nieużytków ale na tych samych zasadach co krowom Pepe. Lewostronny z uporem maniaka jednak tłumaczył nam, że Andora jest lepsza od Węgier…widać to jednak ja mam kłopoty z logiką.

To już nie pierwsze dziwne posunięcie selekcjonera. Lewandowski powinien odpocząć z Andorą, a wyjść na dużo mocniejsze Węgry, z którymi w pierwszym meczu zremisowaliśmy 3-3 więc sztab miał świadomość że drugi mecz nie będzie spacerkiem. Przez tą głupią zagrywkę w barażach nie będziemy rozstawieni i będziemy mieli trudniej…
PolubieniePolubienie
Mam nadzieje, że wylosujemy Włochy, wtedy może dotrze do niego, że warto było zagrać najsilniejszym składem z Węgrami.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A ja coś czuję w kościach że tym razem na mistrzostwach nie zagramy… Obym się mylił.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I ja tak czuje…może to i lepiej.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie chcę się wdawać w bliższe analizy, bo się na tym nie znam, a nawet gdybym się znał, to obecny trener kadry, z racji swojego stanowiska, ma w jednym palcu i za brudnym paznokciem, znacznie więcej danych niż ja mógłbym sobie wyobrazić. Warto też przypomnieć sobie, że rankingi i rozstawienia nie odzwierciedlają siły danej reprezentacji piłkarskiej. Możemy np. w barażach roznieść na strzępy byłych mistrzów świata i … przegrać z patałachami. Logika jest jednoznaczna: „Piłka jest okrągła, a bramki są dwie”
A koń jaki jest każdy widzi 😉😁
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Słusznie prawisz. Bo kierując się logika w piłce nie powinnismy mieć problemów z Węgrami, skoro te przegrały oba mecze z Albanią, która my pokonaliśmy dwukrotnie…gdzie w tym logika…Kazimierz Górski był, jest i raczej będzie niezastąpiony.
PolubieniePolubienie
Byłam kiedyś na meczu węgierskiej pierwszej ligi (jedyny mecz, na którym byłam i jedyny ligowy, który widziałam :D) i patrząc na to nie powiedziałabym, że mogą mieć mocną reprezentację. 😀 Chociaż też by mi się wydawało, że Andora to mniej wymagający przeciwnik.
Lewostronnego nie umiem wytłumaczyć, poza tym, że chłop zaniedbał i nie chce się przyznać. Albo może stoi za tym jakieś wyrafinowane rozumowanie nie do ogarnięcia dla osoby z boku.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Już po napisaniu tej notki przyszło mi do głowy jeszcze jedno hasło: respekt. Anglicy zagrali w najsilniejszym składzie z San Marino w meczu o pietruszkę. My wystawiliśmy zapasowych piłkarzy w meczu, który coś znaczył…wydaje mi się, że Anglicy zrobili to z respektu dla swoich kibiców, których nasza kadra olała.
No cóż, jestem tutaj obcy…a ekwadorska logika, bo to nie pierwszy raz, czasami mnie załamuje…co kraj to obyczaj.
PolubieniePolubienie
A ja wiem! Słupki były wbite i teren wyznaczony po polsku a koń i krowy języka naszego nie znają!
Logika Portugalczyka może także jest skonstruowana w obcym języku? Piłkarskie rozgrywki rządzą się takimi prawami, których zwykli oglądacze nie pojmują i może tak jest dla nas lepiej?
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Doskonale to odgadła…jest ta film dotyczący różnic językowych….zagubione w tłumaczeniu….musowo tak i było w obu przypadkach.
PolubieniePolubienie
Trzeba było krowy zostawić razem z koniem, to by mu wytłumaczyły zasady. A tak biedne konisko nie załapało. Tak jak ja z tą piłką nożną, hihihi
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Do konia nie mam pretensji…tradycyjnie to ludzie mnie zaskakują i nie przestają zaskakiwać. Dziwak jestem, ot co.
PolubieniePolubienie
Mnie to już nawet nie zaskakują 😦
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Co za świat…😥
PolubieniePolubienie
Bez patelni ani rusz, taki typ…podobnie w szkole. Uczniom,którzy przywykli do łopatologii, na logikę nie wytłumaczysz, a patelnia nie wolno.
PolubieniePolubienie
Mojemu lewostronnemu patelnia mogłaby wyjść jedynie na zdrowie…😃😃
PolubieniePolubienie
Ja tam jestem za trenerem. Po co się nam pchać na MŚ, skoro jesteśmy zwyczajnie słabą drużyną. Ją trzeba dopiero zbudować. A można to zrobić tylko w praktyce. Myśli chłop przyszłościowo, a nie tylko z meczu na mecz.
Co do lewostronnych…Znasz powiedzenie o miękkim sercu i twardej d ? Na pocieszenie mnie też ludzie nie przestaną zaskakiwać. Ostatnio dostałam bęcka ze strony, skąd się absolutnie tego nie spodziewałam.Gdyby to jeszcze nie wiązało się z taką przykrością…Kolejny raz okazało się, że nie wolno pokazać słabości, bo ci wejdą na łeb. Po prostu nie pozwalają być dobrym 😦
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mam wrażenie, że jesteś odosobniona w tym myśleniu…raczej mu nie pozwolą zbudować coś nowego…choć na nowe chyba czas.
Znam to powiedzenia…moje serce wyjątkowo doświadcza moją d…jakoś nie umiem tego zmienić, co nie znaczy, że jestem chodząca dobroć. Widać należymy do tego samego klubu..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Od Wałęsy usłyszałem kiedyś powiedzonko ludowe:
Zając nie wie co to miedza…
Konie chyba też tak mają…
I się nikogo nie słuchają
PolubieniePolubione przez 1 osoba
On tymi swoimi powiedzonkami mógłby niezły tomik wypełnić. 😀
PolubieniePolubienie