Prawostronni podobnie jak my dorobili się również trójki dzieciaków. Założyli rodzine również podobnie do nas czyli będąc relatywnie dość młodymi. Ich dzieci zatem są w wieku podobnym do naszego przychówku. Mają dwóch synów i córkę.
Jose Luis wielokrotnie gościł na tych stronach. On z tych bardziej otwartych i ciekawych innych ludzi, w przeciwieństwie do Diega, który raczej stroni od nieznajomych.
Jose Luis mieszkał przez jakiś czas w Kanadzie, zatem biegle włada angielskim co nie pozostaje bez znaczenia dla lepszych z nim kontaktów. Odpowiada nam przy tym, na wielu płaszczyznach, w rym równie po części światopoglądowo. W odróżnieniu od Diega nie mieszka z rodzicami. To typ niespokojnej duszy, ciekawej świata, żyjący trochę w oderwaniu od materialnej rzeczywistości. To on był naszym przewodnikiem podczas oczyszczającej uroczystości Temascal. Ma w sobie wiele ciepła i pozytywnej energii. Pewnie dlatego cieszy się naszą największa sympatią spośród wszystkich okolicznych znajomych.
Pewnego dnia, podczas jednej z kolejnych odwiedzin rodziców, wpadł do nas bez specjalnej okazji. Pogadaliśmy o tym i o owym. Przy okazji o świecie i tych co nim rządzą. Nie o politykach, lecz o tych w rękach których ci są zwykłymi kukłami. Zgodnie z teorią Jose Luis ta nieciekawa banda wyznaje też ma swoją religie. Według niej oby być rozgrzeszonym ze swojego podłego życia, mają obowiązek przekazać nam informacje na temat kierunku, w którym zmierzają ze światem. Robią to za pomocą wszelkiego rodzaju futurystycznej sztuki w tym filmów. Była to taka sobie luźna rozmowa o wszystkim i o niczym jednocześnie.
Przypomniało mi się ona w kontekście zamieszania wokół wypowiedzi Górniak o tam takich różnych istotach pozaziemskich żyjących pośród nas. Za chwilę odniosę się również do tego.
W 1996 roku ukazał się w kinach film pod tytułem „Arrival” czyli w wolnym tłumaczeniu „Przybycie”. Tylko rok później natomiast „Devils Advocat” czyli „Adwokat Diabła”. Ten drugi film to był prawdziwy kinowy hit. Aczkolwiek w obu przypadkach tematyka jest nieco inna to jednak sedno i przesłanie są bardzo podobne, świat przejmuje ciemna strona mocy. Właśnie oglądam trzeci sezon „Designated Survivor” czyli w wolnym tłumaczeniu „Następca na wszelki przypadek”.
Pada w nim stwierdzenie „system się załamał”. Demokracja ta jaką sobie wyobrażamy, albo to co za tym słowem się kryje, może kiedyś istniała, została jednak zdławiona na potrzeby ciemnej strony mocy. System się załamał i każdy to widzi. Kto lub co za to odpowiada? I tu znowu każdy ma swoją teorie. Filmy o których wspomniałem używają kosmitów i reptiles jako metaforę. Osobiście podchodzę do tego właśnie w ten sposób. System wymaga naprawy bo jeśli to nie nastąpi to nie czeka nas nic dobrego. Czy uda się ludziom zorganizować po jasnej stronie mocy? Pytanie, na które nie mam odpowiedzi, aczkolwiek wciąż mam nadzieje.
Mówią, że ona matką głupców. Mówią też, że ona umiera ostatnia. Należę do tych co wierzą w drugie sformułowanie.


Demokracja miała by się dobrze, gdyby ludzie potrafili w niej mądrze funkcjonować, ale niestety nie potrafią… Żadna obca cywilizacja nam nie zaszkodzi bardziej niż my sami, choćby pchając na stołki ludzi nieudolnych lub pazernych.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I w tym jest sęk a w sęku dziura….wybieramy nie ludzi doświadczonych lecz tępych oportunistów bez wizji dla kraju jedynie z wizja dla siebie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie. Ludzie tak naprawdę żadnego ustroju nie potrafili by wykorzystać właściwie, bo zawsze znajdą się szuje chcący coś ugrać, oraz ci którzy dadzą sie zmanipulować i na sobie żerować. Kosmici by tym mądrzej zarządzali, bo nie podejrzewam ich o to że są równymi ludzkości głupcami.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niestety tak się właśnie dzieje, odkąd ludzkość stworzyła państwa odtąd zawsze jakiś cwaniak nami rządzi. Ostatnio ci oszuści i nieroby mnożą się jak wszy, siejąc wszędzie spustoszenie. Niedobrze się robi.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A najgorsze jest to, że to właśnie nasza naiwność zapewnia im byt.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No i na tej naiwności bandyci jadą sobie bezkrytycznie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
System się załamał, bo chyba co jakiś czas musi być zmiana, jak wojen zbyt długo nie ma, pojawiają się pandemie, jak pandemia pokonana, znowu wojna lub globalne katastrofy… a mogłoby być tak pięknie!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mogło być pięknie…gdyby jednak nasi wybrańcy bardziej dbali o wspólny interes nie o prywatny…dopóki ten drugi ma przewagę nad pierwszym dopóty zło będzie się panoszyć.
PolubieniePolubienie
Popieprzony świat i zdradzę, że mi się żyło najlepiej za PRL-u. Byłam młoda i silna, a teraz jestem już tylko młoda ha ha.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Mamy podobnie….PRL miał coś w sobie spokojnego bez tej ogólnej chciwości.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Partie podzieliły się na populistyczne, których wyborcy chcą, ale niewiele rozumieją i inteligenckie, które rozumieją, ale przez tę świadomość właśnie, nie mogą dogadzać wszystkim na lewo i prawo. Pierwsi zachęcają do zaciskania zębów, a drudzy – pasa 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja myślę, że partie w takiej formie jaką nam się oferują to największe zło. To one determinują, nie wyborca, kogo będą popierać i lansować. Niby my wybieramy tylko, że kandydaci są narzuceni….w tym sensie system się załamał, bo ludzie już tego nie chcą. Mniejsze zło to wciąż zło.
PolubieniePolubienie
Nic nie pomoże ani zacisanie pasa, ani zębów, jeśli nie nauczymy się wybierać i nie będziemy tacy przekupni. O rozliczaniu z partyjnych obietnic także cicho. Czy za coś odpowiadają? To jak ma być dobrze?
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No właśnie…brak odpowiedzialności osobiste, szastanie publicznymi pieniędzmi, obiecywanie gruszek na wierzbie i ta nieustająca propaganda.
Ten system już nie pracuje…to przepis na samounicestwienia.
Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Ciekawa teoria z tymi filami i sztuką, że rządzący dają nam delikatnie znać, jak ten porządek świata wygląda.
Dla mnie to jest niesamowite, że pisarze czy ci od filmów,, wiedzą ” jaka bedzie przyszłość. Albo mają jakieś wizje, albo niestety ich przewidywania są po prostu czystą logiką, albo rządzący biorą ze sztuki inspirację. Nie wiem co gorsze 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie wiem czy oglądałam filmy, o których piszę…jeśli nie to polecam, o byłbym ciekaw wniosków od innych blogerów. Prawdę mówiąc znam kilka innych filmów, które się zmaterializowały kilka lat po ich premierze.
Mało kto dzisiaj jest chyba zadowolony z kierunku w jakim podąża świat…być może i stąd te tendencje do wiary w rożnego rodzaju teorie spiskowe.
PolubieniePolubienie
Klik dobry:)
A kto będzie naprawiał system? Komu na tym zależy? Czy są jeszcze na świecie aż tak wielkie osobowości?
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I w tym sęk a w sęku dziura….nikomu nie zależy a tym co rządzą to tylko na rękę.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie