Opuściłem się trochę ostatnio w czytaniu książek. Po części było to spowodowane faktem, że większość z nich jest w Stanach. W Ekwadorze mam też parę, ale jakoś tam mam inne zainteresowania. Korzystając z niesprzyjającej pogody, bo zimno u mnie jak wszyscy diabli, sięgnąłem po biografię Franciszka Pieczki. Lubię tego typu pozycje, szczególnie gdy dotyczą ludzi... Continue Reading →