Od powrotu z Peru zupełnie inaczej zacząłem patrzyć na ziemie w szerokim tego słowa znaczeniu. To, że nie bardzo dbamy o naszą planetę to fakt oczywisty. Jednak ziemia to też to co pod nogami. W tym kontekście na jej temat sporo nasłuchałem się w czasie naszej wycieczki. Inkowie wręcz czcili ziemie, traktując jak matkę, bo... Czytaj dalej →
Balans i proporcje
Nie wiem dlaczego i skąd w twórcach filmów futurystycznych tyle przekonania i wiary w to, że gdy nawiedzi naszą ziemie jakaś klęska to świat po niej będzie wyglądał jak pobojowisko a ludzkość miast się zjednoczyć będzie kontynuować walkę między sobą o wszystko to co pozostało po Armagedonie.Ostatnio oglądałem najnowszy film z Tomem Hanksem w roli... Czytaj dalej →
Się mi przypomniało…
…bez specjalnych powodów. To było dawano, dawno temu. Prawdę mówiąc w tym roku obchodziliśmy pięciolecie tego zdarzenia. Mieszkaliśmy już w Ekwadorze. Staraliśmy się o stały pobyt. Niestety Luśka musiała spędzać sporo czasu w Polsce z powodu sparaliżowanej teściowej. Wymagania podania o stały pobyt nie pozwalały na opuszczenie Ekwadoru na więcej niż trzy miesiące w okresie... Czytaj dalej →
Lucio
Z mojej prawej strony moim sąsiadem jest Lucio ze swoją rodziną. Jego żonie na imię jest Mary. Mają w sumie trójkę dzieciaków i paru już wnuków. Mieszka z nimi ich córka ze swoją córka. Obecnie zatrzymał się u nich ich syn Diego, którego zakład pracy z powodu wirusa aktualnie jest zamknięty. Lucio to emerytowany kardiolog.... Czytaj dalej →
Alarm dla ziemi
Co tu pisać. Dostałem w poczcie parę komiksów, które mówią same za siebie. Mamy zwariowany klimat - mówi ojciec Rzeczywiście...klimat odpowiada syn To chyba w Polskę tak przygrzewa Każdy szuka cienia, tylko nikt nie sadzi drzew. Brawo deweloperzy Zostało nieco ponad piętnaście lat.
Internet i wstrząsy.
Aczkolwiek internet przestał być w Ekwadorze czymś ekskluzywnym, czym był jeszcze pięć, sześć łatwemu, to jednak dostęp do niego nie jest wcale taki prosty. W mieście oczywiście funkcjonują już połączenia światłowodowe ale poza miastem już bywa różnie. Okolica, w której zdecydowaliśmy się osiedlić to bardzo mały przysiólek, który dodatkowo jest położony w górach. Sąsiedztwo składa... Czytaj dalej →
Cusco, Pachamama i Pachacutec
Po dwóch wypadach do Machu Picchu nasza wizyta na tym terenie dobiegła końca. Powrotna podróż do Ollantaytambo oczywiście pociągiem bo innej możliwości po prostu nie ma. Stąd już pojazdem na czterech kołach powrót do Cusco. To tu zaczynała się nasza przygoda. Po przylocie do Peru spędziliśmy w Cusco noc by następnego dnia ruszyć na szlak... Czytaj dalej →
Stać w miejscu nie wolno
Gdzieś miedzy niebem a piekłem Tu na ten świat przyszedłem Podobno mam tu do spełnienia jakieś cele Lecz na ten temat nie wiem zbyt wiele Dokąd więc zmierzam i czego szukam Zachodzę w głowę, gdzie mogę pukam A droga po której idę jest dosyć kręta Czasem zda się być prosta, cześciej zawzięta Po lewej przepaść,... Czytaj dalej →