Porządkuje w naszym dobytku, który zalega u Starszego. Zasadniczo przeglądam bardziej niż porządkuje. Jakoś nie bardzo mogę się zdecydować co wyrzucić a czego wciąż mi szkoda. Chyba niczego się nie pozbędę. Na pierwszy rzut poszły zdjęcia, których mamy w nieprzeliczalnych ilościach. Postanowiłem je posegregować według dziatwy, wydarzeń, podróży, znajomych, robionych w Polsce, rodziny. Kluczy pewnie... Czytaj dalej →
Na fali wspomnień
Niestety moje zdjęcia z tamtych lat zostały w przechowalni w innym kraju. Nie jestem zatem w stanie pochwalić się sobą z tamtych lat. No gdyby nie ta wirusowa plaga to pewnie byłby w ich okolicy i mógłbym coś tam ze starych albumów wyciągnąć. Wiele tego nie ma, bo nie było wtedy cyfrowego szaleństwa i trzeba... Czytaj dalej →
Świąteczne wspomnienia cz.2
Po niemal dwóch austryjackich latach wreszcie dobiłem do ziemi obiecanej, krainy mlekiem i miodem płynącej, wzoru demokracji, światowej potęgi. Dreams came true czyli marzenia się spełniły. Nie powiem, Stany w tamtych latach to był inny kraj. Dzisiaj pozostały po nim już tylko wspomnienia. Chociaż wylądowałem na znanym większości Polonii nowojorskim lotnisku JFK to już następnego... Czytaj dalej →
Świąteczne wspomnienia
Czy macie jakieś święta Bożego Narodzenia, które szczególnie utkwiły wam w pamięci? Przetrzątnąłem właśnie zakamarki moich wspomnień. Nie ma tych jedynych niezapomnianych świąt. Pamiętam natomiast niemal wszystkie te pierwsze, które wiązały się z pewnymi zmianami w moim życiu. I to będzie o nich właśnie. Po naszym ślubie zamieszkaliśmy u moich teściów w Łańcucie. Wyrwany spod... Czytaj dalej →
Dziennik telewizyjny, kto pamięta?
Dobry wieczór państwu. Ze studia dziennika telewizyjnego wita państwa Jacek OdrąbięRękę. A oto najważniejsze wydarzenia dnia. Pierwszy sekretarz komitetu centralnego partii towarzysz Jarosław Mały przebywał w godzinach rannych na spacerze z kotem. W przechadzce ulicami Żoliborza towarzyszyli mu członkowi najwyższych władz państwowych w osobach prezydenta Andrzeja Żyrandola, premiera Mateusza MiskaRyżu, marszałka Senatu Stanisława PracaDlaIdei oraz... Czytaj dalej →
Wspomnieniowy dzień
Odkąd moja teściowa przeniosła się do krainy wiecznych łowów, Łańcut miasto, w którym mieszkała pozostał dla nas już jedynie sentymentalnym wspomnieniem. Tu na ziemi była starsza od swoje męża o nieco ponad pół roku. Tam gdzieś w innym wymiarze, to on czternaście lat przed jej transformacją, zaczął przygotowywać ich wspólnym wigwam. Żyją zatem dalej gdzieś... Czytaj dalej →
Słowo o moim mieście
Z każdym swoim kolejnym pobytem niemal nie poznaje swojego miasta. Zmienia się ono w tempie błyskawicznym. Wioski, które graniczyły z Rzeszowem już są jego częścią. Pierwszy raz przyjechałem tu i już pozostałem, wtedy z woli rodziców w 1972 roku. Z jednego końca na drugi koniec miasta można było przejść na piechotę. Dzisiaj jest to niemożliwe.... Czytaj dalej →
Czterdzieści lat minęło.
Całe cztery dychy dzisiaj mija od dnia, w którym przestałem być stanu wolnego. Znaliśmy się z Luśką nieco ponad rok, przy czym randkowaliśmy mniej niż rok. Wtedy rownież i pod tym względem było inaczej. Nikt nie kalkulował co się bardziej opłaci. Nawet gdyby młodym chodziły po głowie jakieś inne rozwiązania, to zapewne szanowni rodzice by... Czytaj dalej →
Jeszcze wczoraj
Czas prze do przodu jak bystra rzeka Chciałbyś żeby się zatrzymał a on i tak ucieka Dokąd tak gnasz, gdzie się tak spieszysz Daj się choć trochę życiem pocieszyć Jeszcze wczoraj mały byłem I wszystkiego się wstydziłem Przede wszystkim koleżanek z klasy Bo to takie śmieszne były czasy Jeszcze wczoraj byłem nastolatkiem Zakochałem się... Czytaj dalej →
Pamiątki i wspomnienia
Publikuje swoje wpisy rownież na portalu Perepele. Swoimi przemyśleniami dzieli się wielu blogerów czasami powodując dyskusje. Jeden z ich umieścił notkę na temat pamiątek z przeszłości. Swoim wpisem na ten spowodował, że gdzieś tam na peryferiach mojego ciała i duszy mojej zakiełkowało pytanie: czy nie żałuje? Pytanie to zawsze przypomina mi pewien epizod, który miał... Czytaj dalej →