Nie da się odespać nieprzespanej nocy. Podróż na południe choć odbywa się w tej samej strefie czasowej była bardziej wyczerpująca niż ta ze wschodu na zachód. Być może wynika to z tego, że przez Atlantyk loty są tak zaprogramowane, że przylatuje się wtedy gdy w miejscu docelowym przychodzi czas na spanie. Mentalnie to jest łatwo... Czytaj dalej →
Latanie na wesoło.
Ten blog rozpocząłem kierując się dwoma swoimi potrzebami. Ważniejsza oczywiście była ta aby nawiązać kontakty z innymi ludźmi i podzielić się z nimi swoimi spostrzeżeniami na różne tematy. Większość moich wpisów ma właśnie taki charakter. Są jednak i notki wynikające z potrzeby pozbycia się złych emocji. Opisanie i zdefiniowanie ich pozwala mi na rozliczenie się... Czytaj dalej →
Komu w drogę temu czas…
Znowu walizki poszły w ruch. Od pół roku zalegały bezpiecznie schowane w pralni. Dla oszczędności miejsca włożone jedna w drugą o czym kompletnie zapomniałem. Ich ciężar przy próbie ściągnięcia ich z szafek uzmysłowił mi, że coś jest nie tak i wtedy właśnie przyszło olśnienie: jedna w drugiej. Gdzieś moja tężyzną fizyczna musiała ze mnie wyparować,... Czytaj dalej →