Ostatni pobyt w Cuence zaowocował takimi oto niespodziankami. Maseczki obowiązkowe, nie ma zmiłuj się. Tu też działa rozgłośnia. Chyba jednak trochę skromniejsza. Potem nadciągnęły chmury i z błękitu został tylko skromny pasek Cuenca leży w doliny. Z każdej strony widać andyjskie szczyty. Wejście na targowisko ogrodzone i ciagle pod kontrolą
Owocowe zakupy
Położenie Ekwadoru sprawia, że o każdej porze roku coś dojrzewa, coś kwitnie, coś można zbierać. Ziemniaków z ubiegłego roku czyli tak zwanych starych tutaj nie ma możliwości kupienia. Pisze o tym bo z nowych placki ziemniaczane jakoś nie bardzo wychodzą. Ziemniaki pochodzą właśnie z tych terenów. Rodzajów ich jest całe mnóstwo i przy tutejszym klimacie... Czytaj dalej →
Ferria Libre czyli plac targowy
Często robiąc swoje zakupy, szczególnie te owocowo-warzywne, myślę o starych płacach targowych w naszym kraju. Odbywały się one przede wszystkim we wtorki i w piątki i można na nich było kupić niemal wszystko. Dzisiaj nie ma już tych miejsc, zastąpiły je codzienne hale targowe. One też już nie spełniają tej samej funkcji co kiedysiejsze place... Czytaj dalej →