Pamiętacie „Kochaj albo rzuć”, trzecią i ostatnią części sagi o Kargulach i Pawlakach? To w tym epizodzie sympatyczni bohaterowie wyprawiaja się za ocean. Tam czekają na nich Stany lat siedemdziesiątych. Te lata to zapewne okres największej dominacji USA. Dzięki temu życie tam toczyło się bezstresowo i z wielkimi nadziejami na przyszłość. Rynek pracy był bardzo... Czytaj dalej →
Tajemnicze wizy
No i sprawa się rypła. Za wielki sukces naszego prezydenta przyjdzie nam zapłacić. Trumpowaty wzruszony podarunkiem naszego pierwszego obywatela wręcz nie mógł postąpić inaczej. Przycisnął kogo trzeba w amerykańskim Senacie i Izbie Reprezentantów i już od poniedziałku możemy wyruszać na podbój USA. Donek był mocno wkurwiony na Danię, za blokadę zakupu Grenlandii. Na szczęście z... Czytaj dalej →
Weekendowe pięćset plus
Przeglądając Fb, wpadły mi w oczy dwa obrazki. Pamietam kiedyś powiedzenie dotyczące naszych tradycji. Brzmiało ono: żeby tradycja w narodzie nie zanikła. Bo to pośmiejmy się przed weekendem. W wolnym tłumaczeniu. Wódkę wytwarza się z ziemniaków. Ziemniaki to warzywo. A skoro tak to wódka jest sałatą. U mnie ciagle czwartek czyli piontek byndzie jutro.
Pięćset plus.
O święty Jarosławie Wstaw się w mej sprawie Do sądu gminnego By mnie niewinnego Na wolność wypuścił. Ja wiem żem spuścił Mej ślubnej lanie, Lecz drogi panie Prezesie kochany Byłem zalany. Te więc pretensje Źem przepił jej pensje I jeszcze z krzykiem Były wynikiem Że nerwy straciłem I przywaliłem. To jej jest wina Bo cała... Czytaj dalej →
Miłego odbioru
Wojna polsko-polska przybiera na sile. Miałem użyć słowa niespodziewanie, ale chyba nie miałoby zastosowania w tym przypadku, bo bardziej sensowne byłoby "zgodnie z planem". Do tej pory były w niej jednak tylko dwa fronty. Ku zaskoczeniu wielu obserwatorów, no właśnie, niespodziewanie pojawiła się trzecia siła w tym konflikcie. Wszystko wyglada na to, że prezydentowi znudziła... Czytaj dalej →
Lenin na prowadzeniu
Za niespełna dwa tygodnie poznamy nowego prezydenta Ekwadoru. Na placu boju pozostało po pierwszej rundzie dwóch kandydatów. Lenin Moreno nie przypadkowo nosi imię wodza rewolucji październikowej. Jego rodzice nadali mu to imię na znak swojego uznania dla pierwszego przywódcy kraju rad. Nie wiem na ile znali prawdziwą stronę bolszewizmu, zapewne jednak marzyły im się utopijne... Czytaj dalej →