W jednej z czerwcowych Angor wyczytałem taki oto tekst: Dziesięć lat temu dziennikarz John Hughes przygotował dla BBC dokument o mieszkańcach odludnych obszarów Papui Nowej Gwinei. Wpadł wówczas na pomysł, by zaprosić ich do Londynu i pokazać w filmie, jak zareagują na bogactwo Zachodu. Miał jednak obawy, czy Papuasi będą chcieli później wrócić do swojego... Czytaj dalej →
Wynik wnioskowania
Mieszkając ponad połowę życia poza Polską, udało mi się poznać to jak ludzie żyją gdzieś indziej. Często łapią mnie rożnego rodzaju przemyślenia na ten temat. Z perspektywy różnorodności narodowych Stany wydają się mi być najbardziej otwartym krajem. Polska pod tym względem, zwłaszcza ostatnio, prezentuje się nader prymitywnie i jeśli można by stworzyć kategorie krajów czwartego... Czytaj dalej →
W krainie Majów
Meksyk to dwie wielkie kultury indiańskie. Północna cześć kraju ze stolicą to wpływy Azteków. Południe natomiast wraz z Yukatanem to już Majowie. Nie mam oczywiście pojęcia gdzie przebiegały granice. Wiem natomiast, że nazwa kraju pochodzi z języka nahuatl, którym posługiwali się Aztekowie. Mexik w tym języku oznacza właśnie Azteka. Wymawiało się to meszik, stąd już... Czytaj dalej →
Solidarność etniczna
Ekwador jest trzecim moim miejscem zamieszkania. Z perspektywy czasu sądzę, ze podjęliśmy słuszną decyzję. Czasami trzeba się spakować i uciec gdzie się da od przygnębiającej rzeczywistości. Może aż tak źle w naszym przypadku nie było ale potrzebowaliśmy zmiany. Cisza, spokój, otaczająca nas przyroda, szum rzeki, śpiew ptaków, zero hałasu ulicznego. Czyż można chcieć czegoś więcej... Czytaj dalej →
Podróżujące Dzieciątko.
Cuenca jest trzecim co do wielkości miastem Ekwadoru. Wbrew pozorom największym miastem nie jest Quito, stolica państwa. Jest nim Guayaquil położony nad Pacyfikiem. Ekwador podzielony jest na trzy główne strefy: wybrzeże, góry i dżungla. W tej środkowej strefie położona jest właśnie Cuenca. Andy przecinają Ekwador wzdłuż oddzielając wybrzeże od dżungli. Moje miasto leży na wysokości... Czytaj dalej →
Cusco, Pachamama i Pachacutec
Po dwóch wypadach do Machu Picchu nasza wizyta na tym terenie dobiegła końca. Powrotna podróż do Ollantaytambo oczywiście pociągiem bo innej możliwości po prostu nie ma. Stąd już pojazdem na czterech kołach powrót do Cusco. To tu zaczynała się nasza przygoda. Po przylocie do Peru spędziliśmy w Cusco noc by następnego dnia ruszyć na szlak... Czytaj dalej →
Feliz Navidad czyli Wesołych Świąt
Kolejne święta spędzamy w innym klimacie. Nie mam tu na myśli tylko strefy geograficznej, bardziej chodzi mi o atmosferę. Ekwador nie różni się zbytnio od Stanów czy Polski. Tu rownież Boże Narodzenie jest świętem rodzinnym. Mam jednak wrażenie, że jego przeżywanie ma charakter bardziej radosny. Punktem kulminacyjnym jest oczywiście uroczysta parada i przemarsz główną ulicą... Czytaj dalej →