Na czym to ja skończyłem? Już mam. Seeker odgadła mój nastrój w sposób najbliższy prawdzie. Gdzieś mój spokój mistrza z Ekwadoru w tym hałaśliwym zgiełku też mnie opuścił. Miałem ochotę trzepnąć martwą rzeczą w drugą równie nieżywą czyli ruterem w lustro. W porę jednak przyszło opanowanie w czym pomogło mi dziecko z krwi mojej czyli... Czytaj dalej →