Stary rok postanowiłem zakończyć mocnym akcentem. Przyszły na płaszczyźnie politycznej nie zapowiada się zbyt ekscytująco. Chyba, że popatrzymy na to wszystko humorystycznie. W PRL-u mieliśmy znakomitych kabareciarzy. Ze smutkiem trochę wspominam tamtego Jana Pietrzaka, któremu coś zaszkodziło po dziejowej zmianie. Był jednak doskonały obśmiewając włodarzy tamtego systemu. Kabaret mam zatem we krwi. Aktualna władza niewątpliwie... Czytaj dalej →