Już kiedyś pisałem o porach roku tutaj i jak one się maja do półkuli północnej. Lipiec i sierpień to odpowiedniki stycznia i lutego po drugiej stronie równika. Mamy zatem obecnie najchłodniejsze miesiące. Nie przekłada nie to oczywiście na temperatury stoczniowo-lutowe. Jest o wiele cieplej ale biorąc pod uwagę tutejsze warunki to jest okrutnie zimno. W normalnych warunkach należałoby włączyć ogrzewanie, tylko że tutaj takie rzeczy nie istnieją. Ludzie ogrzewają się ubierając się cieplej i to wystarcza. Robimy podobnie, dodatkowo włączając piecyki elektryczne i takie, które dmuchają ciepłe powietrze. Od czasu do czasu rozpalały kominku ale w związku ze związkiem, że nasz kominek to element bardziej dekoracyjny niż grzewczy pociechy z mojego w kontekście ogrzewania wielkiej nie mamy.
Ostatnie dwa dni były wyjątkowo chłodne. Samo zimno nie jest aż takim problemem, gorzej jeśli za planami pada i jest pochmurno-mgliście. Słońca oczywiście w tych warunkach nie uświadczy, przypomina to wtedy nasz ponury listopad.
Nasza okolica nie bardzo wzbudza zainteresowanie dostawców internetu. Polegamy zatem na przenośnym mobilnym modemie. Problem z nim jednak jest taki, że w górach często sygnał jest bardzo słaby i wtedy czujemy się totalnie odizolowani od świata. Ostatnie warunki pogodowe musiały mieć coś z tym do czynienia, bo praktycznie nie mieliśmy połączenia ze światem. Sygnał pojawiał się na kilka sekund, po czym znikał na kilka godzin, by znowu się pojawić niespodziewanie na pare minut. W tych warunkach oczywiście nie mailem szans na moje niemal dzienne sprawozdania z Ekwadoru. Tak czy inaczej niewiele się działo. Niespodziewanie dla mnie telewizja ekwadorska transmituje Finał Ligi Narodów w siatkówce. Mogłem zatem zobaczyć naszą praktycznie nową drużynę w akcji z Iranem. Poza Kurkiem nikogo nie znam. Trochę ten Iran kosztował mnie nerwów ale liczy się efekt końcowy czyli zwycięstwo. Jutro na naszej drodze Amerykanie i wiem, że i złego meczu będzie transmisja. Będzie trochę emocji sportowych.
W górach czas płynie zdecydowanie wolniej. Przy tych temperaturach rzekłbym, jeszcze wolniej. Wyczytaliśmy na stronach prowadzonych przez anglojęzycznych internautów, ze ma się jeszcze bardziej ochłodzić i może nawę spaść śnieg…i pomysleć, że uciekliśmy do Ekwadoru między innymi przed zimą i śniegiem…ot byłaby niespodzianka.


Też właśnie zamarzam. Przyjechałam do Australii, by uciec przed zimnem, a nigdy tak nie marzyłam jak w Sydney. Szczególnie w tym roku, kiedy oceaniczny prąd la Nina daje się nam we znaki. Znowu zaczęło lać- chyba czekają nas trzecie powodzie w tym roku.
Trzymajcie się tam i nie dajcie mrozom. Przeżyjemy jeszcze sierpień i pogoda będzie powoli odpuszczać.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Nie wiedziałem, że na Australię ma wpływ La Niña, myślałem, że to raczej tylko Ameryka Południowa, dobrze zatem wiedzieć. Nas od dobrych dwóch lat te cholerne prądy morskie wykańczają pogodowo, bo nawet wpływają niekorzystnie na miesiące letnie. Akurat już nie leje u nas tak jak to miało miesiące w kwietniu czy maju, ale ten chłód mimo wszystko i nam daje popalić. Dzięki, życzę również wytrwałości…jeszcze tylko miesiąc. 😂😂
PolubieniePolubienie
Nie zdajesz sobie sprawy jak ja Ci zazdroszczę! Mam dziś 34 stopnie w cieniu i te resztki w moim łbie się gotują… 😦 Chętnie na ta porę chłodną się z Tobą zamienię. Miejmy nadzieję że następna przerwa szybko się nie zdarzy, bo jakoś dziwne bez Ciebie 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzisiaj nawet internet pracuje, nadrabiam powoli zaległości. Szczerze mówiąc, bardzo lubię lato, ale na te 34 stopnie tez się nie piesze, wole swoje chłody.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja w sumie też lubię lato, ale do pewnych granic. Niestety trzeba się przyzwyczajać że klimat będzie wariował coraz bardziej.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zgadza się, wszystko ma swoje uroki …tylko bez przesady
PolubieniePolubienie
Niebawem będziemy tęsknić za normalną pogodą. Ludzie mają wywalone na globalne ocieplenie a to od lat dzieje sie na naszych oczach.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Obejrzyj film „Arrival” z 1996 roku…po prostu z ciekawości…zapomnij o teoriach spiskowych. Ja go niedawno jeszcze raz obejrzałem tam i o pogodzie mowa.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ok, rozejrzę sie za tym filmem. A fanem teorii spiskowych nigdy nie byłem 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To jest film Science fiction, ale jest w nim parę ciekawostek. 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Podejrzewam że nie podsuwasz go bez przyczyny 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Po prostu ciekaw jestem innych opinii.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Coraz bardziej mi się ten Ekwador podoba :))). Temperatura w okolicy 20 stopni w dzień to dla mnie ideał, w nocy może być znacznie chłodniej. Ale zauważam też stopniowe oswajanie się z wysokimi temperaturami. Dawniej 25 stopni w lecie to był dla mnie koszmarny upał, teraz przy 35 daję radę, aczkolwiek szczęśliwa nie jestem. No i zupełnie inaczej się to odbiera na wakacjach, siedząc nad wodą i sącząc zimne drinki, a inaczej jak trzeba zasuwać w pracy, ogrodzie itd.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Szczerze mówiąc polecam wycieczkę do Ekwadoru. Ciekawy kraj. Warunki atmosferyczne nam odpowiadają, choć ostatnimi Laty zbyt wiele deszczu. Generalnie jednak w górach pogoda jest mniej więcej taka sama okrągły rok w ciągu dnia, teraz jedynie noce są delikatnie mówiąc dość chłodne ale to tylko dwa miesiące. Poza tym trzy godziny od bas jest już inna strefa i bardzo gorąco … zawsze można się dogrzać
PolubieniePolubienie
Oglądałam siatkówkę wczoraj ale po trzecim secie wyłączyłam telewizor aby się nie denerwować:)) Pozbawiłam się najlepszego.
Może jutro wystarczy mi odwagi aby obejrzeć mecz z Amerykanami.
Zdjęcie burzy rewelacyjne.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja miałem ochotę zrezygnować w czwartym secie bo to byka klęska. Na szczęście dałem radę a piąty od początku był pod nasze dyktando. Z Stanami też nie będzie łatwo ale mam zamiar oglądać do końca.
PolubieniePolubienie
Zdjęcia burz są zawsze ciekawe, a pogoda bywa zdradliwa, klimat się zmienia wszędzie, nie wiadomo, gdzie szukać azylu…
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Taka jest prawda tylko jakiś nasi decydenci nie chcą tego widzieć
PolubieniePolubienie
Ale bym się wściekała, gdyby Internet mi tak chodził. Wyprowadziłabym się z Ekwadoru.
Marku nas zimnica czeka na jesień, bo w Polsce ludzie nie będą mieli czym palić w piecach, a i nie widomo czy ciepłownie będą miały węgiel. Masakra idzie nad Polską. Wielu ludzi może zamarznąć, a więc nie załamuj się!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W mieście nie mam problemu z internetem. W górach niestety to już inna para kaloszy. Ale taki detoks dobrze robi bo internet jest zawalony negatywizmem, który i na mnie zaczyna żle działać. Tutaj raczej nie zamarzniemy ale chłodek daje popalić
PolubieniePolubienie
To jak dobrze służy, to dobrze Marku.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dla mnie i dla bloga…😀😀
PolubieniePolubienie
Oczywiście, że tak, ale źle kiedy jest wena, a Internetu brak.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wiesz Elu, kiedyś internetu nie było i świat był piękniejszy.
PolubieniePolubienie
Ale czasy się zmieniły i ja nie wiem, co bym na starość robiła bez sieci ha ha Na drutach chyba.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czasy się zmieniły….na gorsze…technologia wielokrotnie pomaga, ale tyle nienawiści ile masz teraz, dzięki anonimowości, ja nie pamietam.
PolubieniePolubienie
Kiedyś nie mieli ludzie możliwości dokopać bliźniemu, bo najwyżej na ulicy. Teraz mają pole do popisu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No i powychodziły szczury z nor.
PolubieniePolubienie
Dokładnie i w tym nierządzie są same szczury.
PolubieniePolubienie
A to po co likwidowaliscie te kopalnie? Nawet Urban sie z was smial.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przecież są kopalnie, a gdzie jest ten węgiel i za co górnicy dostają pieniądze?
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Za głosy w wyborach
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A Duduś mówił, że po jego trupie….
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Po jego trupie co ?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pogoda jakby się uparła poprzeć Waszą decyzję o wyjeździe 😉
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Widać takie nasze przeznaczenie 😃
PolubieniePolubienie
Bez Internetu, jak żyć? Niby można, ale jakby świat ucichł, zdaje się wówczas…
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Internet jest zawalony ciemną mocą … odpoczynek wręcz jest niezbędny, choćby właśnie żeby się wyciszyć 😃
PolubieniePolubienie
Też prawda!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Obserwuję na instagramie taką parę polsko-meksykańską i ostatnio wrzucili filmik z porównaniem, że Polacy jadą do Meksyku, żeby było ciepło, a tam 23 stopnie (mimo że ta sama pora roku), a Meksykanin zostaje w Polsce, gdzie ma ponad 30. 😀 A ja też miewam takie szczęście, że czasami będąc w środku lata w teoretycznie cieplejszych miejscach akurat omijam polską falę upałów… No i zimą to najbardziej zmarzłam w Meksyku właśnie – w hotelu ogrzewanie było z klimy, ale akurat nie działało, a izolacja od zewnątrz praktycznie żadna i chyba nawet normalnej kołdry do przykrycia… W Polsce musiałby być ciężki mróz, żebym tak miała, najczęściej to nawet nie mam potrzeby specjalnie ogrzewania odkręcać.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Takie to dzisiaj mamy paradoksy, w Polsce goręcej niż w Meksyku. Z drugiej strony Meksyk jest jak Stany, podczas gdy przy granicy z Kanadą ludzie marzną na Florydzie wręcz odwrotnie. Moja swatowa mieszka w Puebla. Córka zawsze tam marznie ale na Yukatanie w tym samym czasu upały….dziwny ten świat,
PolubieniePolubienie
No bo Puebla jednak wysoko, 2000 m n.p.m. będzie, a ja właśnie w Puebli mieszkałam. A ten Meksykanin z instagrama jest ze stolicy. Pamiętam, że jak latem pojechaliśmy raz nad morze (Veracruz), to się tam poczułam jak w piekarniku – u nas to raczej odczuwało się słońce niż temperaturę.
Z kolei w Kolumbii wystarczyło polecieć godzinkę czy niewiele dłużej z wybrzeża do Bogoty, żeby mieć spadek z ponad 30 do chyba 15… takie przygotowanie przed powrotem do domu. Zresztą zapewne tak jak u was.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie tak jest i tutaj. My mieszkamy trzy tysiące nad poziomem morza, Cuenca jest pięćset metrów niżej. Do wybrzeża mamy dwieście pięćdziesiąt kilometrów. U nas jest, przynajmniej dla nas, najlepszy klimat. Nad Pacyfikiem trochę gorąco i duszno. Gorąco może by jeszcze wytrzymał ale przy suchym klimacie. Gdy jednak do tego jest parno, to ja już wole trochę pomarznąć.
PolubieniePolubienie
Ech, te temperatury! Wszystkiego dobrego nam życzę. Niezależnie od przyjętej destynacji. W górach i wolniej, i pogoda się szybciej zmienia. Co do meczu i mnie ździebko nerwów kosztowała ta przeprawa,a drużyna jako się rzekło nowa, to jest chyba Kurka czas,a może tylko tak spostrzegam, właśnie że względu na inny skład? Będziesz oglądał mecz ? Pozdrawiam wszystkich, miłego dnia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak najbardziej , będę oglądał..mieliśmy ciężkie losowanie, bo Iran to dobra drużyna i ze Stanami łatwo tez nie będzie…uroda sportu, niestety ktoś musi przegrać…
Ekwador to było i wciąż jest świetne doświadczenie i swoista ucieczka od zachodniego sposobu życia. Mieliśmy tutaj wiele dobrych chwil i napewno jeszcze przez parę lat będziemy tu wracać.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Co Ciebie,Was przyciągnęło do Ekwadoru? A co zaskoczyło? Pozytywnie i negatywnie?
PolubieniePolubienie
Nie chcieliśmy pracować do wieku emerytalnego. Stany powoli stawały się coraz gorsze pod względem kosztów utrzymania. Ruszyliśmy w świat zobaczyć co on ma do zaoferowania. Ekwador był drugi w kolejce.
Spodobało nam się polityka w owym czasie antyamerykańska. Mam wiele szacunku do Stanów, ale to ich mieszanie się wszędzie a potem udawanie niewinnych, mnie tego nie wmówią.
Ekwador ma trzy strefy klimatyczne. Dżungla odpadła. Byliśmy nad Pacyfikiem i w Andach. Padało na Andy bo temperatura na wybrzeżu tez nas nie kręciła. Utrzymanie w Ekwadorze jest bardzo tanie, przy naszych ograniczonych dochodach byliśmy w stanie żyć tutaj spokojnie i na dodatek trochę podróżować. Negatywnie….przede wszystkim ludzie. Początkowo chodzą koło ciebie jak by chcieli ci pomoc na każdym kroku, wielokrotnie przekonaliśmy się, że to pozory. Owszem lubią nas, ale kochają nasze pieniądze. To było trochę smutne odkrycie.
Plusem niewątpliwie jest również fakt, że ich walutą jest dolara amerykański, zatem nie ponosimy żadnych kosztów wymiany.
Tak w skrócie. Wiele możesz znaleźć w moim blogowym archiwum ale z chęcią odpowiem tez na konkretne pytania.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jasne będę zaznajamiać się z treściami zamieszczonymi na blogu.
Tymczasem nasi (siatkarze) muszą gonić wynik…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Psują strasznie dużo serwisów.
PolubieniePolubienie
Nerwy…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo możliwe, znowu w kluczowych sytuacjach nie idzie…Kurek sam tego nie wygra
PolubieniePolubienie
Nawet nie wiem jakby się starał sam nie. Sport to „zabawa” zespołowa.A 90% to odporność psychiczną,bo przecież mają i doświadczenie i pamięć mięśniową.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ciężko się oglądało tem trzeci set…na tym poziomie, jak się nie ma drugiego atakującego to wszystko staje się przewidywalne a my graliśmy praktycznie Kurkiem
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niestety. Teraz są momenty kiedy mamy drużynę,i kiedy jej nie mamy. Gramy o brąz. Warto przed kolejnym spotkaniem przeanalizować mocne strony i słabe,w jaki sposób wykorzystać pierwsze,i zminimalizować drugie. Tyle i aż tyle. Jeden Kurek niewiele może,chociaż może dużo.
PolubieniePolubione przez 1 osoba