Jednym z argumentów wyprowadzki ze Stanów było również chęć zostawienia naszej latorośli w spokoju. Nie to żebyśmy byli jakoś skonfliktowani. Wydawało nam się jednak, że potrzebują żyć po swojemu bez naszych wskazówek. Każde z nich miało swojego stałego partnera, ustalony sposób na życie i nie potrzebowali już aż tak bardzo naszego wsparcia. Jeśli już to... Czytaj dalej →