Ostatnio cały Ekwador żył strajkami. Mu siło i mi się to udzielić zwłaszcza, że blokady dróg zamknęły nas w mieście i odizolowały od hacjendy. Nasz człowiek do usług wszelkich czyli Javier taksista zadzwonił gdzieś wedle południa i oznajmił nam, że strony się dogadały i strajk wraz z blokadami został zakończony.
Mediatorem w sporze by Kościół i widać to pomogło. Najważniejsze żądania dotyczące cen paliwa zostały spełnione choć nie do wartości jakich się domagano. W konfliktach potrzebna jest dobra wola i kompromis. Strony zrozumiały swoje punkty widzenia i dogadały się co do miejsca, w które jest dla obojga akceptowalne.
Czas wracać do codziennego życia. Pakujemy manatki i wracamy jutro do naszej oazy spokoju. To nic, że internet tutaj bije tamten na łeb. Tam jednak można się oderwać od wszystkiego co nie jest możliwe w mieście. Z mojego punktu widzenia wszystko się zgrało w czasie całkiem nieźle. Po zabiegu lepiej było tutaj odczekać kilka dni i wracać do domu ze spokojną głową. Stęskniłem się za Pepe, naszą dostawczynią świeżych jaj i mleka, No i oczywiście za kurkami. Nawet lewostronny nie jest w stanie mi zepsuć radości z powrotu na łono przyrody. Tam czas płynie zdecydowanie spokojniej. Aby do jutra.

Ciekawe na jak długo się uspokoiło? Ale przynajmniej możecie wrócić do normalności. Kury na pewno się stęskniły.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ano zobaczymy….czasy wszędzie niespokojne.
PolubieniePolubienie
Klik dobry:)
Spokój i radość, to jest to, co lubię najbardziej.
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mam tak samo.
Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Każdy potrzebuje takiej oazy spokoju:-)
U nas tez kontrolerzy lotów dogadali się z zarządem i jest nadzieja, że turyści będą latać bezpiecznie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak jest spokój to i życie zdaje się być bardziej kolorowe. Czasy jednak niespokojne.
PolubieniePolubienie
Kiepski krok rządu. Blokady biją we wszystkich, także w strajkujących i niedługo musieliby odpuścić, a tak, skoro przekonali się, że to skuteczne, niedługo znowu będzie cyrk.
Może byś jakiegoś kapelonka wziął do mediacji z lewostronnym albo chociaż z jego koniem ? 😉
Dawno nie było relacji z kurnika. Stęskniłam się.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mam wrażenie, że to się udało przede wszystkim dzięki kościołowi. Strajkujący, jeśli wierzyć doniesieniom dali z siebie więcej niż rząd ustąpił. Nie wróży to dobrze ale obym był złym prorokiem.
Ten ciućmok niewierzący kapelonek nie pomoże. Jakoś trzeba będzie z tym żyć. Będą doniesienia z kurnika…wkrótce.😀😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No proszę, przynajmniej raz się kościół przydał 🙂 Polski zamiast być mediatorem staje po stronie władzy, czyli jakby nie było diabła…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No właśnie, polski kościół nie szuka pojednania, wręcz przeciwnie. To bardzo smutne.
PolubieniePolubienie
Polski kościół jeszcze szczuje i szuka wrogów wśród gejów czy lewicy. Niestety romans kościoła z polityką zawsze kończy się sparszywieniem tego pierwszego.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Najgorsze, że wmówili ciemnocie, że robią to w imię wiary. Hipokryci
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wielu z tych „kapłanów” nawet w Boga nie wierzy. Chyba że takiego którego można znaleźć w portfelu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Do tego z portfela to oni mają słabość.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tylko człowiek spełniony i szczęśliwy odczuwa radość na myśl o powrocie do domu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To były ciężkie trzy tygodnie…czas na wyciszenie.
PolubieniePolubienie
U nas nikt z nikim nie chce się dogadać. Opozycja drze koty i czarno to wszystko widzę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tutaj tez istnieje opozycja, ale jeśli dobrze rozumiem to jest zjednoczona, to ma sens.
PolubieniePolubienie
Wszystko dobre, co się dobrze kończy… 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba