Rzadko ostatnio wybieraliśmy się na spacer po górach. Przede wszystkim ograniczyły to cotygodniowe wyprawy do Cuenki. Zwykle po powrocie z miasta ochota na wycieczki jakby sama sobie poszła gdzieś w niebyt. Dodatkowo nieprzewidywalność pogody nie zachęca do dłuższego spaceru. Warunki atmosferyczne w górach zmieniają się dość gwałtownie od gorąca, do chłodnego wiatru przez zaskakujące zachmurzenie i opady.
Postanowiliśmy jednak kilka dni temu przemóc niechęć ciała do ruchu i oddać się trochę naturze, ładując przy okazji akumulatory górzystą energią. Otaczająca rzeczywistość, natłok negatywnych informacji wręcz wymaga ucieczki od tego wszystkiego. Wzuliśmy zatem nasze górskie kamasze i pomaszerowaliśmy na kilkugodzinna wyprawę, tam gdzie nie ma nikogo kto zakłócałyby spokój i ciszę.
Po dłuższym okresie niemaszerowania pod górkę, nie byliśmy pewni na ile starczy nam pary. Po godzinie wspinaczki na naszej drodze pojawił się kamień, idealny do odpoczynku i do kontemplacji. Przysiedliśmy zatem na nim oddając się rozmyślaniom, każdy według własnych potrzeb. Takie miejsca każdy czuje inaczej. Jednak w tym przypadku energia tego miejsca była tak mocna, że nie dało się tego nie poczuć.
I gdy tak siedzieliśmy pogrążeni we własnych myślach, nagle wybił nas z tego stanu hałas ludzkich głosów. Oto na drodze niespodziewanie pojawiło się trzech rowerzystów. Widać i oni znali ów kamień bo właśnie w tym miejscu postanowili zakończyć rowerową wspinaczkę. Rozłożyli się po sąsiedzku. Byli jednak cicho delektując się otoczeniem. Widać im też potrzeba było podładować akumulatory. Daliśmy im możliwość bycia z tym miejscem sam na sam, bo sami czuliśmy, że to im się również należy. Takie miejsca najlepiej odbiera się w samotności.
Będziemy chcieli częściej odwiedzać ów kamień filozoficzny. Okazał się dobry dla mentalnego odpoczynku.






Gdybym miał w pobliżu takie góry to sam bym stąd spierdzielił i najchętniej nie wracał 🙂 Jednak człowiekowi potrzebny jest kontakt z naturą, bo inaczej szło by zwariować w tym porypanym świecie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Takie ucieczki to dzisiaj konieczność dla zdrowia psychicznego. Mam to pod ręką i sam czuję, że bez tego trudno byłoby się odłączyć od tego wszystkiego brudu.
PolubieniePolubienie
No i masz komfort że jesteś daleko od Polski i tego co się u nas dzieje… W tym nieszczęsnym kraju o spokój naprawdę trudno.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W aktualnie sytuacji w kraju, rzeczywiście tutaj mam święty spokój.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dobrze i ładnie że podzieliliście się z rowerzystami tym pięknym miejscem :-))
PolubieniePolubienie
Ich zachowanie wskazywało, że nadajemy na podobnej częstotliwości…wtedy wiele się rozumie bez słów🙂
PolubieniePolubienie
Góry potężne, to I głazy z kosmiczną energią!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czuć ta energię…może dlatego, że jesteśmy trzy tysiące metrów bliżej kosmosu…🙂🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kamień jak sofa, paprocie jak u nas, a te żółte też mi „kogoś” od nas przypominają. Nie ma lepszego sposobu na odtrucie się!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Rzeczywiście, dla mnie to też doskonały sposób na odtrucie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pięknie tam jest!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dzięki.
PolubieniePolubienie
Czy w tych górach są wytyczone szlaki turystyczne czy też trzeba iść na własne ryzyko i wyczucie orientacji?
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Jest droga, która wije się pod górę, z nie zboczyć jest możliwe ale niewskazane. Te tereny to jednak posiadłości prywatne. My tam mieszkamy ale obcym raczej nie pozwalają.
PolubieniePolubienie
Bardzo kulturalni z was piechurzy, a kamień iście filozoficzny!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wszystko dzięki tej samej częstotliwości co rowerzyści. Zachowywali się bardzo sympatycznie, więc i nam wypadało być miłymi.
PolubieniePolubienie
Mam nadzieję Marku, że złapaliście odrobinę spokoju od tego świata zwariowanego. W takich miejscach warto poddać się medytacji ku spokojności duszy i mieć wszystko w tyle, bo i tak świata nie zmienimy! Piękne widoki!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To był nasz cel…zapomnieć, pooddychać i cieszyć się naturą
PolubieniePolubienie
I bardzo słusznie Marku. U nas piekiełko się nowe zaczyna – robią już kampanię wyborczą.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niestety ludzie wciąż kupują ich kłamstwa.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie wiem jak można być tak ślepym i głuchym.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ani ja nie wiem
PolubieniePolubienie
Marku jest straszna wojna na Ukrainie, a moi rodacy tkwią w średniowieczu!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
My się stamtąd nigdy nie wydostaniemy
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niby zwykły kamień, a ile filozoficznej zadumy…
Góry przytłaczają swą wielkością, człowiek wydaje się taki malutki i słabiutki…
Zasyłam serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak właśnie było w naszym przypadku…przysiedliśmy się wedle owego kamienia i…odpłynęli.
Serdecznie pozdrawiam.
PolubieniePolubienie