To już nie jest tenisowe jajo wielkości żółtej piłeczki, synonimu tej dyscypliny sportowej. To przybrało rozmiar wielkiego strusiego jaja. Nie pojmuje logiki tego co się dzieje w Australii wokół Djokovica. Organizatorzy jednego z największych turniejów tenisowych zezwolili na udział pierwszej rakiety świata w Australian Open, bo zawodnik przedstawił wymagane dokumenty, które wykluczają jego zaszczepienie. Można je kwestionować, ale twardych dowodów, że są niezgodne z prawdą, nie ma. Na tej podstawie Novak wsiadł w samolot i udał się kraju kangurów. Spodziewanie lub niespodziewanie, pod presją lub na własne życzenie do zabawy w chowanego wmieszał się najważniejszy kangur Australii czyli jej premier. Zabronił wjazdu niezaszczepionemu zawodnikowi i go skoszarował w jakimś podrzędnym ośrodku odosobnienia. Nie w ciemię bity Djokovic odwołał się od jego decyzji do tamtejszego sądu. Ten, o dziwo stanął po stronie Serba i nakazał jego zwolnienie z kwarantanny. Gdy już wydawało się, że to koniec sagi, do akcji wkroczył szef do spraw imigracyjnych. Istnieje podejrzenie, że Novak zamieszkały w Hiszpanii, której nie powinien opuszczać conajmniej dwa tygodnie przed wylotem do Australii, jednak to zrobił i zafundował sobie wizytę w Serbii, co zataił w swojej deklaracji podróżniczej. Jak pan od imigracji się uweźmie, to może potraktować to jako celowe kłamstwo i wydalić z kraju kangurów nadętego tenisistę. Co postanowi? Szlag wie. Już pisałem, że nie podoba mi się postawa Serba, więc nie będę się powtarzał. Zastanawia mnie natomiast czy premier tego kraju nie jest równie bezkrytyczny wobec siebie jak i sam tenisista. Musiał przecież wiedzieć, że jego decyzja o deportowaniu zawodnika jest bezprawna co znalazło potwierdzenie w orzeczeniu sądu. Może i zyskał jakąś popularność w oczach swoich obywateli. Tylko czy to dobrze świadczy o samych Australijczykach udzielających poparcia decyzji, która nie miała podstaw prawnych. Jak to jest zatem z tym wjazdem do kraju kangurów? Niby bez szczepienia wjechać nie można. Są jednak wyjątki, które poparte dokumentacją, na to zezwalają. Chyba, że premier weźmie sobie kogoś na celownik i zdecyduje inaczej. Gość przy kasie, może jednak to olać, bo ma swoich prawników a ci wiedzą jak ośmieszyć premiera. W odwodzie czai się szef imigracyjny.
A jak to się ma gdy o wizę stara się zwykły Kowalski? Pewnie musi udać się do konsulatu australijskiego w swoim kraju na spotkanie z urzędasem od przyznawania wiz. Musi w związku z tym przedstawić parę podkładek i innych papierzysków czy aby nie zamierza zostać na utrzymaniu tamtejszego podatnika, znaczy się ma do czego wracać w swoim kraju. Urzędas może uwzględnić lub odrzucić podanie bez szczególnego wyjaśnienia. Gość przy kasie może się odwołać co wcale nie znaczy, że coś ugra. Większość jednak po odmowie, po prostu się poddaje. Dlaczego sprawy Djokovica nie można było załatwić w ten sam sposób, zanim gość się znalazł na ziemi australijskiej.
Nie mam problemu z jego deportacją, ale w tym momencie to urzędy australijskie wyglądają śmieszniej. Pojawia się też pytanie, czy zakaz wjazdu dla niezaszczepionych został wprowadzony zgodnie z prawem? Nie wybieram się do Australii i jest mi to w zasadzie obojętne. Traktuję to jednak jako jeszcze jeden dowód na to, że dzieje się coś niedobrego z tym całym światem pełnym hipokryzji, egoizmu, taniej sensacji. Światem, w którym coraz mniej autorytetów za to coraz więcej cwaniaków, kunktatorów i oportunistów grających przede wszystkim na ludzkich emocjach. A może tylko tak mi się wydaje?

Podejrzewam że zwykły Kowalski za takie coś słono by zapłacił, ale tu mamy do czynienia z gwiazdą światowego formatu, więc podejrzewam że zostanie to wyciszone i zamiecione pod dywan, a na pewno nie zostanie surowo ukarany.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dlatego ten syf musi się kiedyś skończyć…po co istnieje prawo? Chyba tylko po to żeby nękać tych na dole
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Prawo jest dla takich jak my, nie dla nich. Prawo zmienia się w zależności od stanu bankowego konta.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak właśnie się dzieje…dlatego kiedyś to wszystko szlag trafi.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na temat samej sprawy wiem tyle, ile podają media. Nie mam zdania.
Australia zamknęła się na czas pandemii, nawet jej stany miedzy sobą były mniej lub bardziej zamknięte. Co im to dało? Dwa lata spokojnego życie bez pandemii w tle. Otwierają się stopniowo, w sytuacji, gdy są już szczepionki i pierwsze leki na Covid. Polacy przez te dwa lata stracili tylko z powodu Covidu 100 tys. obywateli, czyli tyle, jakby zniknęło jedno małe miasto, a w sumie w czasie pandemii zmarło pół miliona Polaków i to jeszcze nie są wszystkie ofiary braku normalnych usług medycznych z powodu pandemii.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Naszego kraju nie da się porównać z kimkolwiek, nigdzie chyba nie ma tyle bałaganu i braku kompetencji.
Nie krytykuje australijskich decyzji. Mam jedynie wrażenie, że politycy i pieniądze wszędzie są tacy sami.
PolubieniePolubienie
Myślę, że za wcześnie jest na ocenę całego zdarzenia. Odpowiedzią będzie forma jaką ma Djokovic. Jeżeli przyjechał aby grać i wygrywać to ok., gdyby jednak wpadł na pomysł bycia pokrzywdzonym, któremu uniemożliwiono grę i narażono na olbrzymie straty, to jest to już jednak inna sprawa. A więc poczekajmy …
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie mam możliwości sprawdzenia australijskiej prasy. Wydaje mi się, że będzie miał publikę przeciwko sobie…to raczej nie będzie miły widok dla niego.
PolubieniePolubienie
Nie mam dostępu do prasy australijskiej. Z tego jednak co słyszę raczej nie jest po jego stronie. Publika zatem będzie też przeciwko niemu. Będzie miał cały turniej pod górkę.
PolubieniePolubienie
Krótko: Podpisuję się pod twoimi ostatnimi słowami wszystkimi kończynami. Całemu Światu, w każdej dziedzinie COŚ odbija !! Cholernie smutne.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I mnie to smuci. Nie potrafimy żyć w zgodzie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zwykły człowiek zawsze miał pod górkę i tak już chyba zostanie…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Smutna prawda
PolubieniePolubienie
Ja się już pogubiłam w tej sprawie. To tak jak Twoja dżungla z tyłu domu:)
Gdyby ten pan przyjechał do Polski to nikt by go nawet o szczepienia nie zapytał. U nas można wszystko!
PolubieniePolubienie
Co kraj to obyczaj….nawet w czasach pandemii
PolubieniePolubienie
Kurde też nie wiem, co o tym sądzić, ale słyszałam, że pn chce być mądrzejszy od Papieża!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zdaje się, że straci na tym więcej niż się spodziewał.
PolubieniePolubienie
Sytuacja jest bez precedensu. A to ludzie ktorzy uwazaja ze „niektorym wolno wiecej” nas w to wrobili. Moze to dobrze ze przynajmniej w niektorych krajach prawo jest takie samo dla wszystkich ?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przez te wszystkie lata jakie przemieszkałem w Stanach, nauczyłem się, że prawo jest takie samo dla wszystkich, jedynie furtki jakie zawiera są nie dla każdego.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jednak niektórym „nie wolno więcej”! I tak ma być.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
No i tych chcą kontrolować, żeby im do kieszeni nie zaglądali.
PolubieniePolubienie
Uważam, że teraz obie strony się wygłupiają, pokazując czyje jest na wierzchu. I teraz nawet nie o prawo tu chodzi tylko o to, kto komu utrze nosa. O dziwo Australijczycy są w więkości za tym, żeby wyrzucić tenisistę z kraju, może dlatego, że ich marzeniem jest, żebyśmy byli traktowani równo wobec prawa, a może, patrząc na nasze 100 tysięcy przypadków dziennie, wierzą, że jedna niezaszczepiona osoba sprawi, że wszyscy umrzemy. Podejrzewam, że opcja druga jest bardziej prawdopodobna. Serb stał się teraz trochę symbolem dla antyszczepionkowców, więc prawdopodobnie dlatego rząd sie tak uczepił, żeby go wyrzucić.
Jako osoba, która przeszła przez cztery wizy na australijskiej ziemi powiem, że urząd imigracyjny chce wiedzieć tak dużo, że jedynym dokumentem, jakiego im jeszcze nie wysłałam, jest zdjęcie mojej dupy : ) Zdecydowanie za dużo wiadomości chcą zbierać od ludzi, prześwietlanie jest takie, jakbyśmy conajmniej przyjeżdżali do nich z więzienia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Właśnie doczytałam, że rząd australijski przyznał, że obecność tenisisty wzbudza antyszczepionkowe nastroje i burzy społeczny porządek. Ten cały cyrk nie jest dla zdrowia i dobra obywateli tylko dlatego, że wprowadza ,,zwątpienie” w ludziach? Ręce mi opadły…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niby kropla drąży skały….potwierdza się jednak to co napisałaś, Australijczycy zdali się na władzę i nie bardzo maja ochotę na wkładanie nóg między drzwi a zawiasy.
PolubieniePolubienie
Na początku byłem przeciwko Djokocicowi. Patrząc na to jak władza uruchamia cała swoją machinę przeciwko jednemu człowiekowi, robi mi się niedobrze. Uważam, że można było to załatwić przed jego przyjazdem. Teraz gdy jest na miejscu to bardziej kompromituje urzędy australijskie, które nie potrafią się dogadać. To wszystko jest dość żałosne.
Na temat urzędów imigracyjnych nie będę się wypowiadał bo musiałbym zacząć używać słów powszechnie uważanych za obraźliwe.
PolubieniePolubione przez 1 osoba