Pisałem niedawno o jednym z odcinków serialu „Good Doctor”. To już drugi wytwór medyczny, który tutaj oglądałem. Tematyka i scenariusz niemal identyczne, poza głównym bohaterem, który w Good Doctor jest zdiagnozowanym autystykiem. Losy bohaterów i ich prywatne życie przeplata się z tym co się dzieje w szpitalu. Tu oczywiście pokazana jest wielkość amerykańskiej służby zdrowia. Niesamowite operacje, technologia, jednoosobowe pokoje, tabun lekarzy na każde zawołanie, no i te tony empatii dla pacjenta. Jak chorować to tylko w Ameryce.
„Reality check” jak mówią Amerykanie gdy przyjdzie im się zetknąć z rzeczywistością. Czytam nie tylko polskie blogi ale również i anglojęzyczne. Jedna z blogerek właśnie dowiedziała się, że ma raka. Jak pisze, to będzie jej dwudzieste dziewiąte spotkanie ze szpitalem. Ten, w którym dokonają operacji w związku z jej diagnozą, nazwała Stodołą. Pokoje jednoosobowe? Marzenie ściętej głowy. Dostała skierowanie na operacje i ma się na nią zgłosić na godzinę przed jej rozpoczęciem. Tak wygląda ta amerykańska szpitalna empatia lekarska. Jak wynika z jej wpisu, ze szpitala zostanie wypisana następnego dnia wraz z całym sprzętem potrzebnym do codziennego funkcjonowania.
To bardzo przejmujący wpis. Nie sądzę aby w nim było coś z przesady wynikającej ze stanu zdrowia. To cała prawda o służbie zdrowia w Stanach. Ubezpieczenia jakie posiada przeciętny obywatel tego kraju zezwalają na podstawą opiekę w szpitalach, które podpisały kontrakt z firmą ubezpieczeniową. Ceny zabiegów ustala często firma i szpital może się zgodzić bądź nie. Każdy dzień kosztuje, więc pacjent, którego można wypisać ma się wynosić do domu i dalej leczyć się samemu. Takie są realia. Można oczywiście dostać pojedynczy pokój i doskonałą opiekę, ale to wymaga konkretnych pieniędzy. Nie każdego, a raczej mało kogo na to stać.
Leczenie ludzi nie powinno się kierować zyskiem i zasobnością portfela pacjenta … kogo to jednak obchodzi.
Ale na filmach służba zdrowia w USA….nic tylko pozazdrościć.

W Polsce pod tym względem wcale nie jest lepiej. Niby całe życie płaci się składki, a i tak trzeba za wszystko płacić, bo za darmo to oni mogą do prosektorium zawieźć. Jeżeli zależy ci na czasie, a gdy jesteś chory to trudno by nie zależało , to za każde badanie, wizytę u specjalisty, płacisz z własnej kieszeni. Swoją drogą, uważałemStany za kraj o kilka poziomów wyżej od Polski, ale czasem jak czytam co piszesz to zaczynam mieć wątpliwości.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Poziomów to stany napewno są kilka wyżyj od polski, a teraz gdy kaczysci z takim impetem niszczą wszystko, różnica się jeszcze bardziej pogłębiła. Tylko, że i w Stanach kasa ma priorytet. Przeciętniak lepiej niech nie choruje.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Teraz to niewiele krajów już jest niżej od Polski.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chyba tylko San Escobar
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jest jeszcze Białoruś i Korea Północna. Cała reszta wyprzedza nasz ciemnogród o dwie długości.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ciemnogród najlepiej czuje się w ogonie.
PolubieniePolubienie
Albo jeszcze lepiej pod ogonem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Amen
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Byłem w Chicago w szpitalu tzw. publicznym. Dzień po operacji usunięcia wyrostka – z perforacją, wróciłem do domu. Pieszo.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Takie właśnie są realia a opowieści o empatycznych lekarzach to czysta fantazja.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na filmach wszystko wygląda świetnie! A zwłaszcza miłość i empatia.
A tak przy okazji wspominania seriali medycznych – pamiętasz czechosłowacki Szpital na peryferiach? Ach, ta gołębica…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pamietam, to był klasyk naszych czasów.
PolubieniePolubienie
Doganiamy „cywilizowane” kraje, coraz szybciej doganiamy, coraz szybciej wymieramy.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I coraz wolniej się rozmnażamy…to tez na zachodnią modę
PolubieniePolubienie
Sama ostatnio pisałam pisałam o polskiej służbie zdrowia. Jestem w pewnym sensie jej częścią.
Powiem jedno!
Polski NFZ w Łodzi a w Poznaniu to jak wiek XiX i XXI
PolubieniePolubienie
Zachód Polski zawsze był awangardą…w Stanach służba zdrowia poza małymi wyjątkami została sprywatyzowana, a to znaczy zysk przede wszystkim.
Pozdrawiam. Niestety nie mogę znaleźć Twojego blogu
PolubieniePolubienie
Najczęściej realia, w jakich żyjemy nijak się mają do filmowego świata.
Onkologia w Bydgoszczy jest chyba chlubnym wyjątkiem, sama nie korzystałam, ale znam z relacji znajomych.
PolubieniePolubienie
Świat filmu zwykle upiększa…czasami jednak totalnie odlatuje.
PolubieniePolubienie
Niech to szlag! W Polsce tak samo!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Biednemu zawsze wiatr w oczy…
PolubieniePolubienie
A będzie jeszcze gorzej!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dla gorszego sortu…napewno
PolubieniePolubienie
W Polsce leci serial „Szpital”. Oglądam w przerwie na reklamy, tego, co akurat oglądam 😉 Nie wiem, jak im nie wstyd wyprodukować takie oszustwo?!No, chyba że to gatunek si-fi…
Skończyłam C of H. Podobał mi się do końca. Komiczna makabreska była odpowiednim zakończeniem dla tego, co działo się wcześniej.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dla mnie dopóki Specey grał to było dobre. Jak go uśmiercili to jednak brakowało tego jego podchodów. Poza tym w pewnym momencie za bardzo ściągnęli fragmenty z Ojca Chrzestnego. Tak czy inaczej dobrze się to oglądało.
Definitywnie te szpitalno-lekarskie produkcje maja w sobie więcej si-fi niż realiów.
PolubieniePolubienie
Moją ulubioną postacią był Doug Stamper. Najbardziej tragiczna postać. Francis miał swój urok, ale nie miał serca 😉
PolubieniePolubienie
Francis zamiast serca w jego miejsce miał….kaczkę, porównując do naszych dzisiejszych realiów. Doug rzeczywiście chciał być człowiekiem ale nie potrafił sobie odmówić przywilejów władzy.
PolubieniePolubienie
Nie tak go przeczytałam. On bardzo potrzebował kochać kogoś bezwarunkowo i zasłużyć na wzajemność.
Poznałam Dobrego Doktora. Jest słodki 🙂 Miła odmiana. Dzięki za polecenie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Może i masz rację z tym Dougiem…skomplikowana postać…
Skończyliśmy Dobrego Doktora…ta jego bezkompromisowa prostolinijność robi wrażenie w dzisiejszym zakłamanym świecie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Klik dobry:)
Tym razem napiszę nie na temat.
Ponieważ szykuję VII cześć Księgi Tradycji Świątecznych, do której swoje 5 groszy dołożyłeś (pamiętasz?), mam wielką prośbę, abyś skorygował zdanie: „Na jej początku obwieszczono bowiem narodzenie pana śmiać w te długaśne trąby”. Czy ma być „ŚMIAĆ w te długaśne trąby”?
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak święta to święta, jak celebrować to celebrować – głosuje za „ŚMIAĆ”.
Serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Dlatego nie zgadzam się z głosami, że prywatyzacja służy zdrowia (która swoją drogą i tak stopniowo postępuje) czy wyłącznie prywatne ubezpieczenia to dobre rozwiązanie…
Jak się obejrzy niektóre polskie seriale medyczne, to też nic tylko chorować. 😉 Lepiej się ogląda meksykańskie czy brazylijskie produkcje o policji: zawsze znajdzie się jakiś sprawiedliwy, ale generalnie to przemoc, układy i korupcja, nie trzeba się zżymać, że upiększyli rzeczywistość. 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I tu masz mój głos, sprywatyzowanie powoduje przejście w kierunku zysku. To z kolei daje lepszy dostęp tym co maja zasobniejsze kieszenie. To nie jest humanitarne. Gdybyśmy osiągneli wzajemny pułap świadomości i nie wykorzystywali systemu dla swoich potrzeb to może właśnie państwowy byłby najlepszy…tylko, że człowiek potrafi wszystko zepsuć.
Zacząłem oglądać trzeci sezon Narcos-Meksyk…masz racje tu więcej prawdy niż w wygłaszanych bredniach o lekarzach…choć to bardzo ponure realia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też tak uważam. Państwowe może bardziej służyć społeczeństwu, a nie skupiać się na zarabianiu – przynajmniej w idealistycznej wersji, bo w praktyce zawsze jest pole do nadużyć i zawsze ktoś chce swoje interesy załatwiać. Ale i tak istnienie przynajmniej tej państwowej konkurencji wydaje mi się korzystniejsze dla ogółu, bo najbogatsi zawsze sobie poradzą.
Nowe Narcos obejrzałam zaraz po premierze. 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wydaje mi się, że służbę zdrowia można naprawić…trzeba tylko woli…a tej nie ma
PolubieniePolubienie