Po długiej przerwie nadrabiamy nasze filmowe zaległości. Sporo się tego nazbierało podczas ponad czteromiesięcznej nieobecności. Na pierwszy rzut poszły filmy, których scenariusz oparty jest na faktach lub nimi inspirowany.
„Przygody Matematyka” totalnie mnie zaskoczyły. Kto nie zna amerykańskiego programu pod nazwą Manhattan Projekt? Pewnie on jak i historia drugiej wojny światowej powoli odchodzą w niepamięć. Gwoli zatem przypomnienia Manhattan Projekt to ścisłe tajny program związany z budową bomby atomowej. Osobiście wciąż pamiętam hasło Manhattan Projekt. Nie wiedziałem jednak, że jego częścią był polski emigrant Stanisław Ulam. To właśnie on jest matematykiem, którego przygody opowiada film. Wiele dialogów pomiędzy nim i jego rodziną odbywa się w języku polskim co dla mnie zawsze jest dodatkową atrakcją. Manhattan Project nie skończył się na bombie atomowej lecz kontynuował badania nad bronią wodorową. W nich również brał udział nasz rodak i był jednym z ważniejszych uczonych. Kogo to zaciekawiło to polecam obejrzenie.
Kryzys to kolejny film inspirowany wydarzeniami faktycznymi. To bliska mi tematyka szczególnie dzisiaj. Firmy farmaceutyczne to finansowe mocarstwa. Ich lobbyści mają w kieszeni wielu polityków. W Stanach niby działa i decyduje o dopuszczeniu leków do sprzedaży Federalna Agencja do spraw Leków, niestety jest ona tylko po to aby zachować pozory kontroli. Nie pamiętam leku, ale zakodowała mi się historia leku, który przez długie lata był stosowany na uspokojenie. Stres i napady paniki to codzienność w amerykańskim społeczeństwie. Leków uspakajających na rynku jest pod dostatkiem. Jeden z nich okazał się mieć bardzo wiele skutków ubocznych, skrzętnie ukrywanych przez producenta. Wreszcie sprawa się rypła. Na to tylko czekała inna amerykańska mafia czyli prawnicy. Pozew zbiorowy zakończył się porażką firmy farmaceutycznej. Przegrała miliardy dolarów. Mimo tego nie posiadała się ze śmiechu, bo przez okres legalnej sprzedaży zarabiła dwukrotnie tyle. Prawnicy skosili lwią część zasadzonych pieniędzy a przeciętny Kowalski dostał miskę ryżu. Ta zabawa toczy się niemal codziennie. Pozew zbiorowy, kasa dla prawników, Kowalski narżnięty, a pozwany pada ze śmiechu.
Kryzys pokazuje to trochę z innej strony. Może to już tematyka mocno wykorzystana, dobrze jednak wiedzieć jak nabijają nas w butelkę.
Dzieki! Obejrzę sobie dziś w pociągu w drodze do Rzeszowa😁
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ciekaw jestem opinii….No i trochę zazdroszczę pociągu do Rzeszowa….coś za coś.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Film obejrzałem z zainteresowaniem. Crisis. Całkiem ciekawa fabuła.
Podróż dzięki temu była znośniejsze.
A Rzeszów ma się dobrze. Zimno tylko…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No i za tym zimnem wcale nie tęsknie. Na podróż ten film według mnie w sam raz.
Miłego pobytu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja rozpoczynam maraton świąteczny, bo już słyszałam, że Holiday w sobotę, w TV…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nic tylko życzę samych niezapomnianych wrażeń.
PolubieniePolubienie
Jak to kuźwa w życiu!! Wielcy się nażrą, a małemu okruchy zostaną.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak to powiedział Pinokio … zapier…ć za miskę ryżu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak tak dalej pójdzie to i na ryż nas nie będzie stać.
PolubieniePolubienie
Bardzo prawdopodobne
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W temacie leków jest też taki serial Farmaceuta – o tym, jak firmy farmaceutyczne doprowadziły do fali uzależnienia od opioidów. Ale osobiście nie widziałam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To wszystko dla naszego dobra. 😠
PolubieniePolubienie
Dzięki za polecenie, wieczory coraz dłuższe…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ano coraz dłuższe..nie ma to jak dobry film na takie wieczory.
PolubieniePolubienie
Znając już 🙂 Twoje zainteresowania MUSISZ obejrzeć House of Cards. Wiem, to okrzyczany film, ale słusznie. Obawiam się, że prezes też go widział 😉
PolubieniePolubienie
https://widzianezekwadoru.wordpress.com/2015/03/19/pogoda-dla-bogaczy-i-house-of-cards/
Ostatni sezon był już bardzo słaby. Generalnie, rzeczywiście serial w moim guście…znasz mnie niemal doskonale. 🙂🙂
PolubieniePolubienie