Po tych cuenkańskich szaleństwa do późnej nocy, czas wrócić do oazy spokoju. Tu się wiele nie dzieje. Słońce powoli zaczyna dominować na niebie ale deszcz nie odpuszcza. Dom i obejście powoli zaczynają przypominać miejsce gdzie kogoś mieszka. Pomimo tego, że nasza „autostrada” nie jest w najlepszym stanie, urządzamy sobie krótkie spacerki w celu przypomnienia sobie... Czytaj dalej →