Siedzę sobie na lotnisku. Jeszcze prawie dwie godziny do odlotu. Przeglądam dowcipy na Fb. A niech tam. Znalazłem jeden, który mnie rozbawił…a zatem na pożegnanie Bidenlandu dowcipem was uraczę
Pani Irena
Ostatnia wyprawa, ostatnie zakupy, żegnamy się z właścicielką polskiego sklepu. Myślała, że wracamy do kraju nad Wisłą. Nie, nie w tamte strony. Lecimy w kierunku przeciwpołożnym do Ekwadoru. Gdzie? Padło pytanie. Tłumaczymy zatem, ze mieszkamy w Ekwadorze od ponad siedmiu lat i wracamy po czterech miesiącach podróży do domu. Dlaczego Ekwador? Znowu zeszła chwila na... Czytaj dalej →