Awaria

Bardzo długo trzymałem się z daleka od Facebooka. Po części spowodowane to było filmem „Social Network”, który bazuje na faktach autentycznych i dotyczy Marka Zuckenberga i okoliczności stworzenia przez niego tej platformy społecznościowej. Nie ma w tym filmie nic dobrego na jego temat. Facet niewątpliwie wyjątkowo zdolny, bo to jednak on stworzył program, którym posługuje się Fb. Problem w tym, że sama idea nie była jego. Po prostu ją ukradł kolegom z Harvardu, oszukując ich przy tym. Dodatkowo, oryginalnej wersji programu użył do brutalnego ataku na swoją dziewczynę, która dala mu kopa.
Dla mnie Zuckenberg to wyjątkowo podła kreatura, choć geniuszu trudno mu odmówić.
Sporo znajomych jednak działało na Fb. Postanowiłem spróbować. Trochę się nawet wciągnąłem, publikując swoje blogowe wpisy na nim. Aż wreszcie komuś się to nie spodobało, a raczej treści moich wpisów i mój blog znalazł się na cenzurowanym. Dużo mówi się o wolności słowa. Pozostaje to jednak pustym hasłem. Jak się okazuje na Fb pluć można tylko w jedną stronę, to co nie jest politycznie poprawne zostaje usuwane a konta użytkowników są zamykane. Wciąż jestem na Fb choć nic swojego już nie pokazuje, jedynie kopiuje to co inni opublikowali i co do mnie trafia.
W ubiegłym tygodniu nastąpiła awaria na platformie Fb. Krążą już różne teorie na temat jej przyczyn. Przy okazji pojawiły się wpisy znanych i mniej znanych ludzi, wyśmiewających Zuckenberga. Na grupie o nazwie „Wiesz” wypowiedział się nijaki Iwan Komarenko. Nie znam gościa ale ponoć bardzo rozpoznawalny piosenkarz. Do pochlebnych jego wpis nie należał. Chciałem go przeczytać, ale za każdym razem jak się pojawił na ekranie znikał jeszcze szybciej. Postanowiłem poszukać go poza Fb, na internecie za pomocą Google. Nie było problemu. I tu jednak po pojawieniu się na ekranie bardzo szybko znikał. Ot wolność słowa. Udało mi się jednak zrobić fotkę wpisu Komarenki. A że spodobała mi się treść to Mr. Fuckenberg zaistnieje na moim blogu..nie Fuckenberg tylko Zuckenberg. Palce same wystukały, ja tak nie pomyślałem.

21 myśli w temacie “Awaria

Add yours

  1. Bylam krotko na FB, kilka lat temu zamkneli mi konto bez wyjasnienia, wiec sie na nich obrazilam I nie zagladam. Nic mu pewnie nie zaszkodzi, kongres nie raz sluchal oskarzen I nic nie zrobili, zadnych regulacji, zadnych konsekwencji za manipulowanie info.

    Polubione przez 2 ludzi

  2. Mam konto, ale tylko do określonych celów. Odwiedzam je może raz dziennie, żeby sprawdzić, czy jest coś z tej mojej dziedziny ciekawego. Awaria nijak nie zmieniła nic w moim życiu. Nie zapraszam nikogo, nie wszystkie zaproszenia przyjmuję.

    Polubione przez 1 osoba

  3. Ja kiedyś też swoje wpisy na blogu reklamowałem, ale przestałem po tym jak ściągnęło mi to na głowę kilka kreatur. Facebook dla wielu stał się nałogiem i to przede wszystkim jest straszne. Sam odkąd mam smartfona jestem na Facebooku kilkadziesiąt razy dziennie 🙂

    Polubione przez 1 osoba

  4. Facebooka używam do kontaktu z rodzinką i do aktualizacji wiadomości o osobach, których dawno nie widzialam. Jak napotkam faszystę, zgłaszam jego konto do usunięcia i nawet oko mi nie mrugnie 😉 A awarię prawie przegapiłam.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Stanley Maruda Anuluj pisanie odpowiedzi

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

Up ↑

mo mnsoor blog

Website News

pk 🌍 MUNDO

Educación y cultura general.

Staircase Heaven

Modern Staircase & Balustrade

NA SATURNIE

jestem na innej orbicie, a tu jest chaos

Pisane Kobiecą Duszą 💋

Witryna Internetowa Pisana Kobiecą Duszą*** The website has a google translate. A google translate is below***

Listy i [inne] brewerie.

"Plus ratio quam vis".

kosmiczne lata

papa was a rolling stone

notatki na mankietach

mysli szybkie, mysli smiale, wszystkie mysli duze i male...

𝓛𝓾𝓼𝓽𝓻𝓸 𝓬𝓸𝓭𝔃𝓲𝓮𝓷𝓷𝓸ś𝓬𝓲 - 𝓴𝓪𝓵𝓲𝓷𝓪𝔁𝔂

𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝒷𝓎ł𝒶𝓂 𝐸𝓌ą 𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝓈𝓀𝓇𝒶𝒹ł𝒶𝓂 𝓃𝒾𝑒𝒷𝑜 𝒞𝒽𝑜𝒸𝒾𝒶ż 𝒹𝑜𝓈𝓎ć 𝓂𝒶𝓂 ł𝑒𝓏 𝑀𝑜𝒾𝒸𝒽 ł𝑒𝓏, 𝓉𝓎𝓁𝓊 ł𝑒𝓏 𝒥𝑒𝓈𝓉𝑒𝓂 𝓅𝑜 𝓉𝑜, 𝒷𝓎 𝓀𝑜𝒸𝒽𝒶ć 𝓂𝓃𝒾𝑒

Myśli (nie)banalne Joanny

Moje spojrzenie na świat

FacetKA

... bo ktoś musi nosić spodnie!

rymki i nie tylko

Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,