Trochę o New Jersey

New Jersey to jeden z najmniejszych stanów USA, wciśnięty pomiędzy Pensylwanię a stan Nowy Jork. Przez lata był znany jako sypialnia Nowego Jorku a ściślej mówiąc Manhattanu. To właśnie ta dzielnica miasta Nowy Jork z nim kojarzy się najbardziej. Tymczasem to tylko jego cześć. New Jersey od Manhattanu dzieli rzeka Hudson, pod jej dnem wybudowano dwa tunele: Lincoln, i Holland, którymi można się przedostać bezpośrednio na Manhattan właśnie. Z New Jersey do miasta Nowy Jork można też wjechać dwoma mostami, sławnym mostem Waszyngtona, który jest zwieńczeniem równie sławnej drogi międzystanowej o numerze 80, i mniej znanym mostem o nazwie Goethals. Oba mosty jednak łącza stan z innymi dzielnicami Nowego Jorku.
Na północy to właśnie dla Nowego Jorku, New Jersey stanowiło sypialnie. Na południu tuż przy granicy z tym stanem znajduje się inne wielkie i znane miasto stanów, Filadelfia, największe miasto Pensylwanii. Wbrew pozorom ani Filadelfia, ani miasto Nowy Jork nie są stolicami swoich stanów. Dla stanu Nowy Jork stolicą jest Albany, centrum administracyjnym i stolicą Pensylwanii jest Harrisburg.
Podobnie zresztą jest w New Jersey, którego stolicą jest mniej znane Trenton, chociaż twarzą stanu jest Newark z jednym z największych lotnisk w tej części Stanów.
Jak wspomniałem naturalną granicą New Jersey od Nowego Jorku jest rzeka Hudson. W przypadku Pensylwanii granicą jest również rzeka, to Delaware. Poludniowo- wschodnia część stanu to atlantyckie plaże, jako że New Jersey ma dostęp do oceanu. Podążając wzdłuż linii brzegowej jedną z płatnych autostrad w końcu każdy dotrze do mekki hazardu w tej części Stanów. To oczywiście Atlantic City. Miasto jest zdominowane przez kasyna najczęściej o nazwie Trump coś tam. Poprzedni prezydent USA był królem Atlantic City, a jego kasyno o nazwie Taj Mahal było najbardziej wymyślnym pod względem architektonicznym miejscem w całym tym konglomeracie hazardu. Kasyna znajdują się wzdłuż mola i plaż nad Atlantykiem. Nie obowiązuje zatem w nich żaden kod ubraniowy tak aby nie ograniczać nikomu do nich dostępu. Prosto z plaży na szybką ruletkę…nie ma sprawy…tu rządzi kasa a nie konwenanse. Nie mam osobiście najlepszych wspomnień z Atlantic. Dawno temu pojechaliśmy we trójkę moim samochodem. Zaparkowaliśmy niby na płatnym parkingu, tylko że stróż był chwilowo nieobecny. Niedość, że wspomogliśmy Trumpa to jeszcze zholowali mi samochód. Trzeba było taryfiarza, żeby nam powiedział dokąd samochód został odstawiony No i jeszcze opłata za holowanie i parking…nauka jak zwykle bywa kosztowna.

Rzeka Delaware widziana z jednego zw wzniesień na granicy Pensylwanii i New Jersey.