Na dobranoc

Pewnej noc Jack postanowił skrócić sobie drogę przez cmentarz. Gdy nagle usłyszał dziwne dźwięki, lekko się przestraszył i przyspieszył kroku. Dźwięk jednak stawał się coraz głośniejszy powodując, że Jackowi ze strachu stanęły włosy dęba. Niespodziewanie zauważył faceta wykuwającego coś na nagrobnym kamieniu. „Dzięki Bogu” rzekł Jack do chłopa. Tak mnie przestraszyłeś, że omal nie dostałem... Czytaj dalej →

Dziecięcy rozum

Dawno, dawno temu zjechaliśmy z moim przychówkiem do moich rodziców. Córcia miała nieco ponad trzy latka, mniej więcej tyle samo co moja najstarsza wnuczka. Mówiła coraz więcej, zasadniczo można się było od niej dowiedzieć sporo, bo była wyjątkowo szczera. Dziadki lubiły ją wypytywać a ona zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą udzielała wyczerpujących odpowiedzi.Moja rodzicielka, jako... Czytaj dalej →

Znak czasów

Skecz taki, kilka miesięcy temu, dostałem od znajomych. Jak tak dalej pójdzie, to żadnych tajemnic mieć nie będziemy. Rozmowa odbywa się przez telefon jak łatwo zauważyć. Klientka: czy to Pizza HutGoogle: nie proszę pani, to Google PizzaKlientka: musiałam wykręcić zły numer, przepraszamGoogle: nie proszę pani, Google kupiło Pizza Hut w ubiegłym miesiącuKlientka: w porządku, chciałabym... Czytaj dalej →

Retrospektywnie

Od czasu do czasu zaglądam do wpisów sprzed lat, jakie zamieściłem na swoim blogu. Poniższy pochodzi z sierpnia 2015. Chyba się tylko pogorszyło. Zanim podjęliśmy decyzje o Ekwadorze był taki moment, że myśleliśmy o powrocie na jesień życia do Polski. Stąd pochodzimy, tu się urodziliśmy my i nasze dzieci. Tego się nie da zmienić i... Czytaj dalej →

Kto tu dziwny?

W jednej z czerwcowych Angor wyczytałem taki oto tekst: Dziesięć lat temu dziennikarz John Hughes przygotował dla BBC dokument o mieszkańcach odludnych obszarów Papui Nowej Gwinei. Wpadł wówczas na pomysł, by zaprosić ich do Londynu i pokazać w filmie, jak zareagują na bogactwo Zachodu. Miał jednak obawy, czy Papuasi będą chcieli później wrócić do swojego... Czytaj dalej →

Druty

Po dwóch latach pobytu w Austrii, doczekałem się wreszcie lotu do ziemi obiecanej. Wylądowałem na Kennediego skąd miał mnie odebrać mój amerykański sponsor. Z Austrii leciało nas kilku. Pierwszą noc po przybyciu spędziliśmy w Nowym Jorku. Jednym z moich współtowarzyszy podróży być Węgier. Z lotniska przetransferowali nas do tego samego hotelu. Pierwsze kroki oboje skierowaliśmy... Czytaj dalej →

On i ona

Małżeństwo wybrało się do galerii na zakupy świąteczne. Jak to zwykle w tym okresie bywa, miejsce to było pełne ludzi robiących zakupy. W pewnym momencie lekko zirytowana żona zauważyła, że jest sama, jej gdzieś kompletnie zniknął.Trochę ja to zdenerwowało bo mieli sporo zakupów do zrobienia a czas leciał nieubłagalne. Postanowiła zatem zadzwonić do niego, żeby... Czytaj dalej →

Zderzenie

Zderzenia świata, który opuściłem niespełna trzy miesiące temu z tym, w którym przyszło mi przebywać przez ten okres utwierdza mnie w przekonaniu, że nastąpiła jedna z dwóch rzeczy: albo ja się zmieniłem, albo zmienił się on, czyli świat, w którym jeszcze do niedawna poruszałem się dość pewnie a teraz czuje się w nim obcy.Nie ulega... Czytaj dalej →

Powtórka

Tekst z wypowiedzią Bogusława Wołoszańskiego jest wszystkiem zapewne dobrze znany. Może jednak trzeba go powtarzać jak Macierewicz o zamachu w Smoleńsku aby do ludzi doszły paralele. Był on i u mnie kilka lat temu. Czas na przypomnienie. „Ludzie, którzy w 1939 roku podpalili Europę i zorganizowali gigantyczną machinę zbrodni byli półanalfabetami, całkowicie nieprzygotowanymi do pełnienia... Czytaj dalej →

Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

Staircase Heaven

Modern Staircase & Balustrade

NA SATURNIE

jestem na innej orbicie, a tu jest chaos

Pisane Kobiecą Duszą 💋

Witryna Internetowa Pisana Kobiecą Duszą*** The website has a google translator

Listy i [inne] brewerie.

"Plus ratio quam vis".

kosmiczne lata

papa was a rolling stone

Pielgrzym

Z głową w chmurach po bezdrożach

notatki na mankietach

mysli szybkie, mysli smiale, wszystkie mysli duze i male...

𝓛𝓾𝓼𝓽𝓻𝓸 𝓬𝓸𝓭𝔃𝓲𝓮𝓷𝓷𝓸ś𝓬𝓲 - 𝓴𝓪𝓵𝓲𝓷𝓪𝔁𝔂

𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝒷𝓎ł𝒶𝓂 𝐸𝓌ą 𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝓈𝓀𝓇𝒶𝒹ł𝒶𝓂 𝓃𝒾𝑒𝒷𝑜 𝒞𝒽𝑜𝒸𝒾𝒶ż 𝒹𝑜𝓈𝓎ć 𝓂𝒶𝓂 ł𝑒𝓏 𝑀𝑜𝒾𝒸𝒽 ł𝑒𝓏, 𝓉𝓎𝓁𝓊 ł𝑒𝓏 𝒥𝑒𝓈𝓉𝑒𝓂 𝓅𝑜 𝓉𝑜, 𝒷𝓎 𝓀𝑜𝒸𝒽𝒶ć 𝓂𝓃𝒾𝑒

Myśli (nie)banalne Joanny

Moje spojrzenie na świat

FacetKA

... bo ktoś musi nosić spodnie!

rymki i nie tylko

Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,

Burgundowy Kangur

Zawiłości codzienności

Accordéon et dentelles au jardin

ou les tribulations d'Agathe Balboa de Kwacha