Kiedyś już pisałem, że nasza oaza spokoju składa się z trzech poziomów, nie licząc koryta rzeki, która tworzy jakby jeszcze jeden poziom.Dwa pierwsze poziomy już zagospodarowaliśmy. Trzeci poziom, póki co czeka. Oddaliśmy go zatem Pepe, a raczej jego krówkom.Niespodziewanie w połowie czerwca odezwał się do mnie lewostronny z zapytaniem o możliwość przejęcia owego terytorium na... Czytaj dalej →