Kuzynka Marysi

Dawno temu idąc do autobusu, Luśka namierzyła drzewko, które skojarzyła z marychą. Urwała liść i po powrocie do domu sprawdziła jak to się ma do słownego krzaka na dobry humor. Było sporo podobieństwa, jednak i widoczne różnice. Żeby jednak się upewnić daliśmy liścia naszym ajurwedyków coby obwąchali i sprawdzili w swoich annałach. Nie byli pewni. Dali go znajomemu zielarzowi. Ten po kilkutygodniowych badaniach potwierdził, że to rodzina maryśki.

Rozrzuciliśmy zatem trochę ziarenek po naszym gospodarstwie. Powód był zasadniczo jeden, możliwości stosowania na potrzeby zewnętrzne. Ponieważ moja dziewczyna robi sobie jakieś mazidła, postanowiła spróbować. Twierdzi, że jej pomaga. Ja bym zapalił ale maść jakoś do mnie nie przemawia.

Tak czy inaczej długo się nic nie pokazywało. Jak zaczęło jednak rosnąć, to rośnie teraz w oczach. Po raz pierwszy doczekamy się tez kwiatów. Pare fotek zatem zamieszczam.

Całe drzewko
Zbliżenie.
Kwiatuszek

47 myśli w temacie “Kuzynka Marysi

Add yours

        1. Po odpaleniu i jak już przestanę kaszleć, przez moment wydaje mi się, ze jestem gwiazdą filmową. Ale tylko przez krótką chwilę. Zatem palenie jest dla mnie wysoce nieekonomiczne (bo w moim ogrodzie nie rośnie)..
          Mąż natomiast dostał stuporu (brak reakcji na bodźce przy jednoczesnym zachowaniu przytomności), a potem było już tylko gorzej :)))

          Polubione przez 1 osoba

        2. Ekonomią się nie przejmuj. Rośnie tego tyle, źe poradzimy sobie abyś była gwiazdą filmową trochę dłużej niż tylko przez krótką chwilę..męża zatem nie ma co ciągnąć. 😂😂😂

          Polubione przez 1 osoba

  1. Widzę trzy takie same wpisy, więc albo ciśnienie mi wali, albo to coś u Ciebie. Na wszelki wypadek skomentuję pod pierwszym 🙂 Jeżeli chcesz byśmy uwierzyli, że nie próbowałeś palić z tego krzaka, to nic z tego!!! 🙂 Podeślij chociaż z gram, niech i ja mam trochę uciechy w tej szarej Polskiej rzeczywistości 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    1. Spokojnie to jednak u mnie. W trakcie wpisu zniknął mi internet, potem znowu się pojawił. To chyba główna przyczyna. Gdyby ten specjalista nie odradzał to bym coś wykombinował … a tak …mam obawy. Poza tym jak sam widzisz idzie mi dobrze i bez palenia. 😂😂😂

      Polubione przez 2 ludzi

  2. Hmm kusiłoby, żeby spróbować, ale nie wiadomo, co tam tak naprawdę jest w tej roślinie, może trująca. 😀 Maść bezpieczniej. A szkoda, bo takie własne, czyste, ekologiczne. 😀
    Pamiętam, jak kiedyś mi znajomy opowiadał, że taką faktyczną to najlepiej uprawiać między pokrzywami, bo jak ich tak rośnie dużo to się zlewają i nie widać. Ale pokrzywy to zdecydowanie nie przypomina. 😉

    Polubione przez 2 ludzi

    1. Nie znam się na hodowli. Powiem jednak, że po czasie kiedy nic nie chciało się przyjąć teraz rośnie nam w kilku miejscach. Na zdjęciach największy okaz. Chyba jednak skończy się na maści. Lepiej nie kusić losu.

      Polubienie

  3. U mnie w Krainie Deszczowców rośnie ścierwo z rodziny cannabis i pozbyć się tego za diabła nie można. Ścinasz jeden pęd, a dziesięć innych wyrasta. Mam nadzieję, że nie będziesz musiał z tym walczyć za jakiś czas. Przytulaski.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Andrzej Rawicz (anzai) Anuluj pisanie odpowiedzi

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

Up ↑

mo mnsoor blog

Website News

pk 🌍 MUNDO

Educación y cultura general.

Staircase Heaven

Modern Staircase & Balustrade

NA SATURNIE

jestem na innej orbicie, a tu jest chaos

Pisane Kobiecą Duszą 💋

Witryna Internetowa Pisana Kobiecą Duszą*** The website has a google translate. A google translate is below***

Listy i [inne] brewerie.

"Plus ratio quam vis".

kosmiczne lata

papa was a rolling stone

notatki na mankietach

mysli szybkie, mysli smiale, wszystkie mysli duze i male...

𝓛𝓾𝓼𝓽𝓻𝓸 𝓬𝓸𝓭𝔃𝓲𝓮𝓷𝓷𝓸ś𝓬𝓲 - 𝓴𝓪𝓵𝓲𝓷𝓪𝔁𝔂

𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝒷𝓎ł𝒶𝓂 𝐸𝓌ą 𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝓈𝓀𝓇𝒶𝒹ł𝒶𝓂 𝓃𝒾𝑒𝒷𝑜 𝒞𝒽𝑜𝒸𝒾𝒶ż 𝒹𝑜𝓈𝓎ć 𝓂𝒶𝓂 ł𝑒𝓏 𝑀𝑜𝒾𝒸𝒽 ł𝑒𝓏, 𝓉𝓎𝓁𝓊 ł𝑒𝓏 𝒥𝑒𝓈𝓉𝑒𝓂 𝓅𝑜 𝓉𝑜, 𝒷𝓎 𝓀𝑜𝒸𝒽𝒶ć 𝓂𝓃𝒾𝑒

Myśli (nie)banalne Joanny

Moje spojrzenie na świat

FacetKA

... bo ktoś musi nosić spodnie!

rymki i nie tylko

Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,