Wciąż trawię wczorajszy mecz na Wembley i naszą przegraną. Dzięki temu, że tutejsza telewizja transmituje mecze Anglików, mogłem zobaczyć nasz występ na żywo. Szału nie było. Anglicy też nie zachwycili. W sumie przeciętny mecz i tylko fakt emocjonalnego uzależnienia od kraju pochodzenia sprawił, że stopień ekscytacji był większy. Przegraliśmy zasłużenie, bo wyspiarze przeważali. Przegraliśmy również dlatego, że nie mamy zawodnika, który potrafiłby wziąć grę na siebie. Nie wiem czy obecność Lewandowskiego by cokolwiek zmieniła. Być może. To jednak światowej klasy zawodnik i powoduje zdenerwowanie w każdej obronie, co otwiera drzwi innym piłkarzom.
Jako niepoprawny kibic i do tego wczorajszy jubilat liczyłem mocno na prezent. Nic z tych rzeczy. Nie powiem żebym był specjalnie pogrążony w żałobie ale kilku piłkarzom nawrzucałem jak Kaczyńskiemu, do którego mam mniej niż zero respektu. Mam wrażenie, że trzeba podziękować Zielińskiemu za grę w reprezentacji. Po prostu nie potrafi udźwignąć funkcji, którą mu powierzono. Prawie jak ciućmok z Belwederu.
Na szczęście dzisiaj otrzymałem spóźniony prezent od Huberta Hurkacza, który pokonał w Miami w ćwierćfinale jednego z faworytów do wygrania całego turnieju Greka Tsitsipasa.
Lubię sprawdzać po zakończonym meczu prasowe tytuły. Zawsze mnie zadziwia stopień paranoi dziennikarzy. Nie wiem czy to tylko w naszym kraju, czy tak jest wszędzie ale popadają nasi żurnaliści od stanu euforii do stanu klęski bez względu na wynik meczu. Hurkacz wygrał po ponad dwóch godzinach gry w trzech setach. W swoim sprawozdaniu Wirtulana twierdzi, że nasz zawodnik rozłożył Greka na łopatki. No chyba nie oglądali meczu, który mógł się skończyć zwycięstwem każdego z zawodników. Niemal w każdym gemie trwała zażarta walka a wynik przechylał się z jednej strony na drugą. Na łopatkach to chyba go oglądał ten nawiedzony dziennikarz. Podobnie jest z naszymi przegranymi. Każda porażka, nawet po zażartym meczu, powoduje tytuły z pogranicza klęski narodowej.
Nie znoszę tego grania na emocjach. Niestety sam często ulegam tej huśtawce nastrojów….ot taka moja blogowa spowiedź….żałuje i postanawiam się poprawić.
Mam nadzieję, że nie jest zbyt późno na życzenia! Niech Ci się wiedzie w szczęściu i zdrowiu i niech leży, jak należy! Hip hip hura! Buziaki urodzinowe!
Sport to zawsze gra na emocjach, dlatego tak to lubimy 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na życzenia nigdy nie jest zbyt późno, zwłaszcza że nigdzie nie obwieszczali. Dzięki serdeczne. Pozwolę sobie krzyknąć za Tobą…hip, hip, hura….klawiatura Pani Salmiakowej znów pracuje. 😃😃🙂🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Och, się mnię zapomniało…z@ buziaki szczególnie dziękuję.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wszystkiego najlepszego Marku>
Mecz oglądałam pobieżnie i szału nie było!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki Elu. Nie było nic szczególnego w tym meczu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z Lewandowskim czy bez prezentujemy taki sam poziom jako drużyna i nawet na kiepsko grających Anglików byliśmy za słabi. Mamy niezłych piłkarzy, bo w klubach błyszczą, ale nie wiedzieć czemu, gdy to całe towarzystwo zbiera się na jednym boisku to wygląda to nędznie…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To właśnie jest najciekawsze. Jakoś opada im chęć do gry. Nagle zapominają na czym polega gra drużynowa.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W klubach kraja za sporą kasę, a reprezentacja powinna być zaszczytem, ale oni ewidentnie ten zaszczyt olewają.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I ja mam take wrażenie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mecz jak mecz. Jasnowidz Jackowski już kilka dni wcześniej wiedział o przegranej Polaków. https://jastrzabpost.pl/newsy/polska-anglia-ms-2022-wynik-meczu-wg-jasnowidza-jackowskiego_1025903.html
Jubilacie! Dużo zdrowia i dobrego samopoczucie życzę.
PolubieniePolubienie
Nie trzeba być jasnowidzem by to przewidzieć 🙂 Anglicy nawet gdy mają kryzys to i tak nam dupska łoją 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Gdzie się podziały te Orły
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Orły były kiedyś, teraz są kaczory i to wyjątkowo ociężale i bez pomysłu na grę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Rzeczywiście, orka Kaczyści wykończyli
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Serdeczne dzięki za życzenia. Pewnie lepiej bym wyszedł emocjonalnie na wysłuchaniu Jackowskiego niż oglądaniu tego meczu.
PolubieniePolubienie
Media zawsze wyolbrzymiają, na co kiedyś skarżył się Małysz, dopóki wygrywasz, jesteś bogiem, w razie jednej klęski zmieszają cię z błotem, okropne!
PolubieniePolubienie
Trafna charakterystyka naszych mediów.
PolubieniePolubienie
Pozdrowienia urodzinowe:))
Jako kibic-amator twierdzę, że nieobecność Lewandowskiego nie ma specjalnego znaczenia dla naszej drużyny. Światowej klasy piłkarz pokazuje klasę gdy mu ktoś piłkę odpowiednio poda. Z tym jednak drużyna ma problem.
Ale może do jesieni jakoś się zgrają z nowym trenerem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuje za życzenia.
Wierze, że ta nasza drużyna wreszcie pokaże na co ich stać. Mamy przecież naprawdę dobry skład i dobrych zawodników. Oby ten trener wpoił w nich chęć do gry bo póki co jakiż marazm albo coś.
PolubieniePolubienie
100 lat i więcej, jak się da, w zdrowiu, uśmiechu i dostatku!
Moje nerwy są ostatnio zszargane, więc obejrzałam tylko do rzutu karnego. Potem podglądałam 🙂 Byli beznadziejni. Nie wiem, czy udało im się choć raz podać celnie do kolegi z własnej drużyny, bo do przeciwników i owszem. O strzałach na bramkę nie wspomnę. Szkoda gadać.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pięknie dziękuje Szarabajko.
Ja mam tak mało okazji oglądania naszych, że nawet cierpiąc niemożliwie obejrzałem to smutne widowisko do końca. Za dwa miesiące mistrzostwa Europy i mecz z Hiszpania..trochę się boje.
PolubieniePolubienie
Podejrzewałem, że meczu do końca nie obejrzę więc od początku zacząłem nagrywać. Z oglądania zrezygnowałem po kilkunastu minutach (jeszcze przed karnym), nagranie też skasowałem.
Tak a’propos, kto komu zrobił prima aprilis z urodzinami 1 kwietnia? 😉 W każdym razie gratulacje.
PolubieniePolubienie
Dobrze zrobiłeś nie oglądając. Mam tutaj bardzo mało szans zatem kontynuowałem tą drogę przez mękę.
Zabrakło kilku godzin oficjalnie przyszedłem na świat dzień przed prima aprilisem.
PolubieniePolubienie
Zdrowia Jubilacie. Ekscytujących wycieczek, wytrwałości w ajurwedyjskim podejściu do życia, niegasnącej weny, miłych niespodzianek w polityce naszej i światowej, radości i spokoju zarazem z tego Ekwadorskiego miejsca na Ziemi…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Serdeczne dzięki za te piękne życzenia. Niech się spełnią.
PolubieniePolubienie