Pan bluszcz

Grudzień, styczeń to powinny być najcieplejsze miesiące na tej półkuli. Ekwador też chyba jednak dotykają zmiany klimatyczne. Ostatnimi laty wcale w tym okresie nie było tak ciepło jak powinno być. Dodatkowo w tym roku grudzień był wyjątkowo mokry.

Pomimo chłodniejszych dni temperatura, powiązana z opadami sprzyja, wszelkiego rodzaju roślinom i roślinkom. Wszystko rośnie w zawrotnym tempie.

Dawno temu wzdłuż jednej ze ścian zasadziliśmy bluszcz. Bardzo mu przypasowało. Rozciągnęliśmy sznurki, żeby, mógł się po nich wić. Daliśmy mu pełna swobodę nie ingerując w jego rozwój.

Okno jednego z naszych pokojów gościnnych znajduje się właśnie na bluszczowej ścianie. Rzadko tam zaglądamy bo i potrzeby nie ma. Ruch w pokoju gościnnym raczej słaby, zatem wietrzymy go jedynie od czasu do czasu.

Z poziomu gruntu widać było, że pan bluszcz zaczyna coraz bardziej rządzić się na swojej ścianie. Gdy wszedłem ostatnio do pokoju aby zafundować mu wietrzenie, pan bluszcz bezczelnie, po otwarciu okna zajrzał mi w oczy. Miarka się przebrała. W ruch poszły ogrodnicze norzyce i dostał pan bluszcz ostro po gałęziach. Porządek musi być.

Tak sobie pomyślałem, agresywny bluszcz rozpanoszył się na całym świecie. Różnie na niego wołają i różne ma twarze. Chyba czas poprzecinać mu wszędzie trochę gałęzi.

Tak było

Już go trochę przecięliśmy…jeszcze jednak dostanie po gałęziach.

38 myśli w temacie “Pan bluszcz

Add yours

  1. Z bluszczem mam niemiłe wspomnienia, walczymy od 5 lat żeby go ujarzmić w naszym ogródku ciągle od strony sąsiadów przerasta na naszą stronę. Jeśli chodzi o pogodę to anomalie na całym świecie w Grecji mają upały 31 na plusie a Hiszpanie tona w śniegu. Wiec i w Ekwadorze najwidoczniej zmiany pogodowe.

    Polubione przez 1 osoba

  2. Faktycznie, jeszcze trochę to mógłby wejść przez otwarte okno i połaskotać Cię w piętę 🙂 Zawsze podobały mi się ściany porośnięte bluszczem, choć w obawie przed wilgocią, a co za tym idzie pojawieniem się grzyba, sam nigdy się na to nie odważyłem… Tobie chłodno, mnie w styczniu zdarzyło sie chodzić w koszulce po dworze… Na szczęście zapowiadają nadejście zimy 🙂 Ale zmian klimatycznych niestety nie unikniemy…

    Polubione przez 1 osoba

  3. A ja mam pytanie- proszę mi powiedzieć, jakie zwierzątka mogą sobie wejść po takim bluszczu do pokoju gościnnego podczas wietrzenia? Pytam, bo chciałabym wiedzieć, czego się spodziewać podczas wizyty 🙂

    Polubienie

  4. Bluszcz jest fantastyczny, gdy ktoś ma czas, aby z nim eksperymentować. Można go przycinać, formować, przesadzać, dodawać do wiązanek, a nawet robić coś w rodzaju bonsai. Jednak oplatanie nim domów zawsze powoduje jakieś problemy. Pomijam to, że niekorzystnie wpływa na ściany, bo znacznie większym problemem jest to, że tam chętnie zagnieżdżają się wszelkie gady, płazy i wszelkie robactwo. Bez bluszczu jednak jest łyso i nijak.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Czasu to my nawet mamy dość sporo. Tyle, że to nie dla mnie przyjemność, a moja dziewczyna nie czuje bluesa na drabinie. Obciąłem go dość agresywnie, żeby mieć spokój na chwile a przy okazji mogłem sprawdzić czy coś się w nim nie zadomowiło. Póki co pustka.

      Polubienie

  5. Piękny, dorodny bluszcz! Chociaż lepiej, żeby okien nie zasłaniał. I to, co przeczytałam wyżej o robactwie, mnie trochę zniechęciło.
    Ja się muszę zadowolić takim w doniczce. 🙂

    Polubienie

  6. Klik dobry:)
    Mieszkaniec 4-piętrowego bloku w moim mieście wyhodował sobie bluszcz, który poprowadził od ziemi aż na swój balkon. Mieszkająca na parterze moja koleżanka ciągle musiała odsuwać i przywiązywać pnącza, żeby do jej mieszkania dochodziło słońce. Trochę nawet kłóciła się z sąsiadem o ten bluszcz, prosząc, by to on dbał o dostęp światła do jej balkonu i okien. Któregoś roku wyjechała wczesną wiosną, a wróciła jesienią. Wchodzi do swojego mieszkania, a tam egipskie ciemności. Zdenerwowana i zmęczona podróżą – niewiele myśląc – wzięła sekator i zrobiła, co trzeba. Po prostu wycięła sobie okna na świat. Sąsiad z piętra powiadomił policję. Przyjechali, zobaczyli i przyjęli za słuszne oświadczenie mojej koleżanki, że nie zniszczyła wcale bluszczu na balkonie sąsiada. Przecież ma na swoim balkonie bluszcz w dalszym ciągu, co panowie władza naocznie potwierdzili i wezwanie uznali na niezasadne.
    Ale bez korzeni – krzyczał sąsiad.
    Pozdrawiam serdecznie.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Świetna historia. Wcale się znajomej nie dziwie. Mamy sporej wielkości okno a jednak potrafił nam dobrać się do światła słonecznego do tego stopnia, że stało się w środku dość mroczno. Dałem jednak mu po gałęziowych łapach, odebrałem dostęp do telefonu…póki co policja nic nie wie. 😂😂😂😂
      Pozdrawiam serdecznie.

      Polubione przez 1 osoba

  7. Epicki bluszcz! Trochę go szkoda, ale Ty wiesz najlepiej jak chce mieć w swoim domu!
    No, a co do światowego bluszczu… dać sobie w żyłę czy nie? O to jest pytanie 😀
    Oczywiście chodzi mi o Covid, nie narkotyki

    Polubione przez 1 osoba

  8. My w Krainie Deszczowców musimy rozprawiać się z bluszczem dwa razy w roku. Aż boję się tam jechać po rocznej przerwie. Ale, zaraz, zaraz – przecież nie możemy tam jechać, bo do 2036 roku będziemy czekać na szczepionki! ***** ***

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

Up ↑

mo mnsoor blog

Website News

pk 🌍 MUNDO

Educación y cultura general.

Staircase Heaven

Modern Staircase & Balustrade

NA SATURNIE

jestem na innej orbicie, a tu jest chaos

Pisane Kobiecą Duszą 💋

Witryna Internetowa Pisana Kobiecą Duszą*** The website has a google translate. A google translate is below***

Listy i [inne] brewerie.

"Plus ratio quam vis".

kosmiczne lata

papa was a rolling stone

notatki na mankietach

mysli szybkie, mysli smiale, wszystkie mysli duze i male...

𝓛𝓾𝓼𝓽𝓻𝓸 𝓬𝓸𝓭𝔃𝓲𝓮𝓷𝓷𝓸ś𝓬𝓲 - 𝓴𝓪𝓵𝓲𝓷𝓪𝔁𝔂

𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝒷𝓎ł𝒶𝓂 𝐸𝓌ą 𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝓈𝓀𝓇𝒶𝒹ł𝒶𝓂 𝓃𝒾𝑒𝒷𝑜 𝒞𝒽𝑜𝒸𝒾𝒶ż 𝒹𝑜𝓈𝓎ć 𝓂𝒶𝓂 ł𝑒𝓏 𝑀𝑜𝒾𝒸𝒽 ł𝑒𝓏, 𝓉𝓎𝓁𝓊 ł𝑒𝓏 𝒥𝑒𝓈𝓉𝑒𝓂 𝓅𝑜 𝓉𝑜, 𝒷𝓎 𝓀𝑜𝒸𝒽𝒶ć 𝓂𝓃𝒾𝑒

Myśli (nie)banalne Joanny

Moje spojrzenie na świat

FacetKA

... bo ktoś musi nosić spodnie!

rymki i nie tylko

Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,